Ostatnio się złapałam na tym, że uwielbiam

jeść surowe mięso :O Nie wiem skąd mi się to wzięło... Chyba powinnam się z tym ukrywać.

jesteś chora umysłowo proponuje psychiatrę i ośrodek zamkniety

ale żeby tak od razu psychiatryk? :P

uczyłaś się w szkole o płazińcach uważnie?

Nic w tym dziwnego, większość z nas jada tatara, to surowe mięso właśnie. Lekarze na anemię zalecają surową wątrobę. Smacznego.

jedz tatara

Ja też lubię. Wrrr - drrrapieżnik. Tatar, surowy bekon, kawał krwistej wołówki. Mniam :)

a surowe fiuty tez jadasz?

Uwielbiam tatar, oraz krwiste niedopieczone steki. Pycha :P

Kiedyś byłam z wizytą u znajomego w szpitalu... Na jego sali leżał już starszy człowiek ze straszną anemią.. Lekarze zapisali mu dietę, specjalną... Na obiad dostawał surową wątróbkę, i to taką w konsystencji papki bo chciał zmieloną... Najtwardsi wymiękali gdy on zajadał się tą surową wątróbką która zawsze się wybrudził po twarzy...

Chyba byłabym w stanie zjeść surową wątróbkę. Ale nie zmieloną, bo to pewnie wygląda jak rzygowiny sępa :O