chcę seksu i to dużo!!!!!!!!!!!!!

Jak co miesiąc przyszły moje dni pładne a co z tym się wiąże straszna ochota na seks. A mój mąż już nie daje rady.... Rano go niemal zgwałciłam a teraz już się nie daje:-p

ja już drugi dzień o niczym innym nie myślę ale o tym:-( I co mam zrobić? Mówiłam mu już nawet,że jak on nie może to poszukam kogoś ale on to olewa:-(

Marzy mi się aby mnie tak ..... mocno od tyłu np przy blacie kuchennym..a tu nic. Już nic na niego nie działa.

Wstydź sie a jutro polecisz do kościoła a dzisiaj bluźnisz

cepie nie pójdę:-p a seks to ludzka rzecz:-)

i mi sie chce!

szalona, daj namiary, jak niedaleko, to pomogę....

dzieki za chęci:-) Ale może zamiast namawiać do zdrady to podpowiecie mi Panowie jak go skutecznie zachęcić bo już brak mi pomysłów:-(

nie będę tutaj zdradzał tajemnic "zawodowych"...ja mogę tylko pomóc w inny sposób...

przestań bo mam jeszcze większą ochotę:-p Kurwa mać od czego ja mam tego męza!

chętny a ile masz latek? Bo ja już nastolatką nie jestem, ale dobrze się trzymam;-)

chętny chyba się nie przestaszyłeś:-p Ja jeszcze 30 nie mam:-)

Nikt nie doradzi jak sprawić by facet się nie oparł? :-( Jak się nie pokocham to nie dożyję jutra chyba.

szalona, 44

masz 44 lata?

chętnie bym sprawdziła twoje doświadczenie:-)

mam 44 lata, możesz sprawdzić, a skąd jesteś?

Warszawa, ale nie mów że ty też bo i tak nie uwierzę.

niestety nie, wałbrzych

hmm trochę szkoda:-)

to może mi powiesz jak zachęcić zimnego męża?

to normalne, jakoś nie potrafię znaleźć chętnej pani z moich okolic :-(

a nie jesteś w związku? Szukasz tylko kogoś na jedną noc?

jak gostek oziębły, to niewiele możesz zrobić. Tobie trzeba takiego, co to ma ogień pod ogonem....

nie dobraliśmy się temperamentem niestety. Jemu wystarcza raz na tydzień.

a ja przez statnie dwa dni prawie po ścianach chodzę. Mogłabym to robić co godzinę a on nawet drugi raz dziś nie chce.

nie koniecznie na jedną noc, szukam przyjaciółki na dłużej, jednorazowe przygody mnie raczej nie interesują...chodzi o to, żeby się razem "rozwijać" seksualnie....

ja bam się nie dał tak prosić, pokochałbym się z Tobą w kuchni na stole, albo rozgrzanej kuchence...albo na pralce będącej w ruchu...

to powodzenia ci życzę:-) i szkoda że mój nie chce się ze mną "rozwijać" seksualnie... ooo ile ja bym dała za dobry seks.

rozgrzana kuchenka fajnie zależy dla kogo. Ale pralka była moją fantazją od zawsze:-)