Czy moj nauczyciel do mnie startuje?!

Otoz jest taka sprawa: jestem w 3 lo. Mam nauczyciela, ktory zachowuje sie inaczej w stosunku do mnie niz do innych. Tzn., kazdy go lubi, bo jest naprawde sympatyczny i kontaktowy... Jednak jezeli chodzi o mnie, to zachowuje sie troche inaczej: podczas ogladania na lekcji filmow mam wrazenie, ze ciagle sie na mnie patrzy, kiedy rozmawiamy - sypie dwuznacznymi tekstami, dla zartow traca mnie, ciagnie za torebke... Raz nawet dotknal mojej klatki piersiowej (nie samych piersi!) przy mojej przyjaciolce i przygniotl mnie calym cialem do schodow ruchomych. Na poczatku myslalam, ze to tylko zarty, bo facet ma zone i dziecko. Podczas ostatniego apelu wyszukal mnie wzrokiem na sali sposrod wszystkich uczniow i patrzyl na mnie dosc dlugo (zauwazyla to moja kolezanka). Coraz trudniej jest mi z nim rozmwiac, poniewaz nie mam pewnosci, czy sobie to tylko wyobrazam. Zawsze czerwienie sie jak burak i czuje sie niekomfortowo. Nie zrozumcie mnie zle! Nie mam na mysli zadnych romansow. Po prostu chce wiedziec, co o tym myslicie...

to, że na Ciebie patrzy to coś znaczy? za dużo o tym myślisz i popadasz w paranoje ;)

Może poprostu podobacz mu się fizycznie? Pociagasz go. W koncu to facet, a Ty dzieckiem już nie jestes, a kobietą. A moze ubierasz sie jakoś wyzywająco? I dlatego na Ciebie patrzy?

Nie, nie ubieram sie prowokujaco... jestem zbyt wstydliwa...

tak

skoro jestes w lo i to w 3 klasie to juz raczej do szkoły nie chodzisz.... maturzysci przestali chodzic do szkoły chyba pod koniec kwietnia. Już nie bedziesz miała z nim problemu :)

Raaaany! ZDALAM do 3 lo.

W tym problem... mam jeszcze rok

no to mów tak od razu :D:D to ja nie wiem, mozliwe że mu sie podobasz i tyle ;) albo sobie zaromansuj jesli chcesz :D albo daj mu ignora, traktuj normalnie tak jak do tej pory. a może przez wakacje mu przejdzie ;]

Romans nie wchodzi w gre :P :) Mam nadzieje, ze po prostu mu przejdzie... Chociaz sie boje, bo to trwa juz 2 lata, a ja tak strasznie krepuje sie w jego obecnosci :/