Nie moge zasnac, bo opiekuje sie dzis

3miesiecznym synem brata. teraz śpi sobie , ale boje się ze jak zasnę to nie usłyszę jak on się obudzi..

Trzeba mu bylo dac przed snem do wypicia mleko z wodka- malo mleka duzo wodki, ojciec mi opowiadal zanim umarl na marskosc watraby ze w moim przypadku to dzialalo.

to super odpowiedzialnego miałeś ojca :/

Ojej... Współczuję. Ja gdy zajmowałam się swoim, to przez pierwsze trzy miesiące byłam wykończona, chociaż dziecko całkiem nieźle spało w nocy. No i mąż, i ja spaliśmy z dzieckiem bo baliśmy się że np odwróci się na brzuszek w łóżeczku i się udusi. Mało to wprawdzie prawdopodobne, ale lepiej być ostrożnym. A z cudzym człowiek jest chyba jeszcze bardziej uważny. Trzymaj się!

może jakoś przeżyje do jutra :)

Wiem o tym, wszystkiego mnie nauczyl. Stary, dobry Dżin. Nie wiedzialem dlaczego go tak nazywaja, zawsze myslalem ze dlatego ze wszystko moze zlatwic. Potem okazalo sie ze koledzy nazywali go dlatego ze wystarczylo jak ktos odkrecil tylko butelke to on natychmiast sie pojawial.... Nauczyl mnie oszczednosi, kiedys szlismy uulica i zobaczylem budke z lodami, poprosilem go zeby mi kupi loda, on sie zdenerwowal i powiedzial " ja tez bym zjadl loda ale pamietaj ze pieniadze mamy tylko na wodke", to byla cenna lekcja, w zyciu nie mozna miec wszystkiego na raz. Byl fajnym ojcem, ochronil mnie przed wyscigiem szczurow, kiedys zapytalem go: -Tatusiu, dlaczego dzieci maja piatki a ja mam same dwoje? a on na to : -Nie gadaj tylko polewaj, teraz twoja kolej....brakuje mi go:( Mam nadzieje ze Twoj brat bedzie rownie dobrym ojcem jak moj.