porażający wykładowca i egzamin, którego nie było. facet ściął mnie z nóg!

no właśnie. był egzamin, nie było pytań merytorycznych. był prąd. pierwszy raz w życiu mogłam się sama na faceta rzucić. nienachalny, zabójczo przystojny, oczywiście autorytet w swojej dziedzinie. wpisał ocenę i poprostu zaczęliśmy rozmawiać. normalnie mnie sobą pochłonął. nie wiem czy niewątpliwym autorytetem, czy męskością, czy wszystkim naraz. zjadał mnie wzrokiem, czułam że tracę grunt pod nogami. zaprosił na kawę ... mam faceta, którego kocham, którego nie mogę zdradzić, zostawić, a ja nie mogę przestać myśleć o tamtym. nie poszłam na kawę, napisałam grzecznego maila. on mi odpisał, że od tygodnia nie może przestać myśleć o naszej rozmowie. korci mnie, coś mnie do niego pcha, ale się go boję. historia krótka i banalna. jest pewnie z milion podobnych.... siedzę i patrzę w ścianę, bo nikt mnie jeszcze tak nie poraził sobą. co z tym zrobić? :)

takich jak ty to on ma na pęczki po kazdym egzaminie

Oby Dominik100 nie zauważył tego tematu ;) powie że zdradzisz swojego faceta, ale nie martw się każda dziewczyna taka jest. a ja Ci powiem: Uważaj, bo duża łatwiej narobic sobie problemów niż z nich wyjść

pewnie tak, jednak sesja już się skończyła ... :)

kawa to nic zlego:)

nie generalizujmy. faceci też zdradzają swoje kobiety dominik?

jak masz ochote na niego tzn ze nie kochasz swojego faceta, a tylko ci sie wydaje, ze kochasz. zaraz dominik przyjdzie i ci nosa utrze :)

kawa to sygnał że podnoszę rękawicę

oj dominik chyba by się tu przydał tak wszyscy na niego czekacie :)

wydaje mi się, że gdybym go nie kochała dawno byłoby już po kawie

kawa = seks to jest jasne jak slonce i Ty tez to wiesz, udajesz przed sobą że go nie pragniesz. WIDAĆ że go pragniesz..... i to cholernie...

Jego Pani - masz rację, boję sie, że ta właśnie jedna kawa może mi zaszkodzić na żołądek :D

a mnie sie wydaje, ze go wlasnie nie kochasz, ze tak ci sie tylko wydaje, bo jak sie kocha kogos szczerze to sie nie mysli o zdradzie.. przykro mi takie jest moje zdanie.

ja to wiem, on to wie, ty i pewnie dominik :)

zdesperowana - nie myślę o zdradzie. boję się, że ktoś mogł mnie tak oszołomić, myślałam że już jestem .... trup emocjonalny na innych facetów

powiem Ci tak, jeśli czujecie tę energię między sobą, raczej będzie Ci z nim wspaniale... ale nie łudź się że będziesz umiala powiedzieć sobie stop. Granice będziesz przesuwać stopniowo sama... aż w końcu... stwierdzisz że nie ma granic. Wiem jaki to syndrom... masz w życiu wszystko czego chcesz. nie masz problemów i ich szukasz :D to jest ludzkie..

miało być, że s z u k a s z problemów :)

tak, ludzkie, ale jak sie kogos kocha naprawde (nie mowie o zauroczeniu) to nawet jak sie czuje pociag fizyczny do kogos to sie na tym konczy.

Jego pani - masz całkowitą rację. Tylko znam siebie, będzie mnie to gryźć. mogę sobie coś doimaginować.... idealizować to co się stało. może mi sie facet podoba, bo jest moim wykładowcą? zależność studentka - prowadzący zajęcia. jest po sesji, po strachu, teraz jest zwykłym facetem ... i w sumie myślę, że powinnam zabić zmorę i się z nim spotkać, ale coś mnie powstrzymuje. strach?

a ile jesteś w związku z tym swoim?

musisz sobie przemyslec - wybrac.. dla jednej nocy nie warto, bedzie cie sumienie gryzlo juz do konca. w innym wypadku zerwij.. ciezka sprawa.

nie strach Cię powstrzymuje... raczej organizm broni się przed problemami które mogą się zacząć... podaj mejla..

najwazniejsze zebys podjęła decyzję świadomie...

zdesperowana - żeby to była tylko historyjka na kafe :) tego sobie życzę zresztą, nie umiem podrywać facetów, on dostał kosza, może już się nie odezwie, ja napewno nie ale powiem wam szczerze - mogłabym to opisać jak panie w harlekinach :) a zawsze sie śmiałam z takich sytuacji! :)

4 lata jesteśmy razem. długie i burzliwe. do teraz nie brakowało mi niczego. przystojny, inteligentny, atrakcyjny, męski - komplet dziewczyny, to był mój ostatni egzamin. jaki pech! nie podam maila - zaraz będą pomarańcze pisać...

odezwie się... daje Ci 100% że się odezwie...

niewolna --> ja juz swoje przezylam, takie seriale brazylijskie ze nawet nie pytaj. uwazam, ze w koncu dojrzalam. troche pozno ale w pore. wiem co mowie..

ok, to powiem Ci tu. Wiem coś o tym i przestrzegam Cię przed tym z własnego doświadczenia.

nie dodałam, że zawsze mi się podobał ten wykładowca i zawsze czułam na sobie jego wzrok, ale wiecie jak to jest z przystojnymi, mądrymi facetami krążącymi po korytarzach uczelni. myśli się - może i pewnie ma każdą ...

miałyście podobne sytuacje?