Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fwerfwrf

Czy was też drażni to słowo "aniołkami" zmarłych dzieci?

Polecane posty

Gość fwerfwrf

Ukuto już praktycznie zwyczaj nazywania zmarłego dziecka aniołkiem. Nijak się to ma do wierzeń, w których te postaci, anioły, pojawiają się (anioł a człowiek to kompletnie inne zjawiska), za to stoi w sprzeczności z dawnymi zwyczajami językowymi jak nazywanie aniołkiem ślicznego czy miłego dziecka, bez względu na to czy żyje czy nie. Przez te aniołkowanie, już się boję tego słowa używać w stosunku do swojego, żyjącego malucha. Czy już nei można spraw nazywać po imieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia krzysia
przesadzasz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to owszem troche
drazni, ale jesli ktos che, niech uzywa, ja akurat nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga swiat sie konczy
nie masz ty idiotko wiekszych problemow??? to jak mamy zmarłych dzieci maja je nazywac co????? no sluchamy z ciekawoscia twoich propozycji ty wstretna babo pozbawiona uczuc wyzszych i jakiejkolwiek wmpatii... zenaujaca jestes ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga swiat sie konczy
a poza tym to zamiast bezsensownej pisaniny polecam ci kurzy łbie troche popracowac nad stylistyka pisanych tu bzdur....bo brak ci ladu, skladu i sensu....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia krzysia
ciekawa jestem czy gdybys ty przezyla smierc dziecka nazywala je, hmm.. moze diabelkiem bys je nazywala?:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
a jakbys nazywala swoje dziecko gdyby zmarlo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia krzysia
pomyśl autorko czemu zmarłe dzieci nazywa się Aniołkami. potem żal się światu na to jak bardzo cię to irytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu sie wsciekasz olaboga
mozna przecież nazwac zmarle dziecko synkiem czy corką - przeciez zywe czy martwe byc nimi nie przestaje. O zmarłych rodzicach tez sie raczej nie mówi "aniołowie". Wg mnie nie ma o co sie wkurzac,niech kazdy nazywa/czy nie nazywa , jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest błąd w nazewnictwie
skoro płody to fasolki to zmarłe dzieci powinne być nazywane coś w podobnym tonie :O np. bakłażanki, karczoszki albo fistaszki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrafia odebrac apetyttttt
matki potrafią niesamowicie nazywać, np. płód to fasolka, od razu mam na myśli, ze to fasolka po bretońsku i jak ją jem to się zastanawiam czy ona jest zmieszana z płodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie drażni
jak nazywa się żyjące dziecko aniołkiem. bo zazwyczaj wcale nim nie jest. a zmarłe dzieci, ponieważ nie popełniły grzechu są małymi świętymi. doczytaj trochę i nie pieprz głupot. a, i jak kiedyś spotkasz matkę, która straciła dziecko, to powiedz jej to w twarz...życzę odwagi... i żeby nie było: nie straciłam dziecka, jestem mamą dwójki dzieci. czemu, wy, "milionerki", które macie wszystko, czego pragną osierocone matki, odbieracie im nawet prawo do nazywania dzieci aniołkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×