Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna 27

nie oswiadczyl sie po 4 latach wiec zerwalam

Polecane posty

Gość dzisiaj czuję że rymuję
Caliope25 podobno prawdziwa miłość wszystko przetrwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
przez pierwszy rok albo dwa taki sajgon mnie czeka , mnóstwo pracy więc jak nie będziemy mieszkali razem to się rozpadnie bo nikt nie będzie miał sił jeździć tyle km sił ani czasu, a pracować trzeba zyć za coś też, dojeżdżać na weekendy mogliśmy przez studia od 2 roku. Coś mi się przypomniało, On zawsze się śmiał z par które się chajtnely dlatego ,żeby dostac kredyt itp. a nie z miłości ale jak o nas nic nie mówi a mówił że też będziemy musieli wziąć kredyt na mieszkanie to co czeka to samo? chyba ,że liczy na to,że kredyt weźmiemy i bez tego skoro z tamtych się śmiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
może w pewnym wieku,ale potem ma się już większe potrzeby bliskości, i spotkania raz na 2 tygodnie nie wystarczają, jak Tobie by wystarczyły takie rzadkie odwiedziny raz w miesiącu po 3 latach regularnych spotkań to gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
no to skoro planuje wspolny kredyt to wiecej niz oswiadczyny, bylibyscie zwiazani bardziej niz papierkiem slubnym :D Jestes na dobrej drodze do osiagniecia celu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
nigdy nie wzięłabym kredytu z kimś de facto "obcym" a nie z mężem. A skoro to nie jest powód do ślubu bo to nie miłość a kasa zadecydowała to ja nie wiem o czym on myśli. Chyba,że chce wziąc kredyt na siebie żeby budowa dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
Jesli widujecie sie raz na 2 tyg i jemu to wystarcza to dla mnie jest wszystko jasne, chyba nie musze mowic dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj czuję że rymuję
mówić kobietom to można wszystko, to nic nie kosztuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
kosztuje stracony czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj czuję że rymuję
dokladnie jemu może taki układ pasować, zatęskni a i seks lepiej smakuje zawsze tak jest jak się nie ma czegoś na codzień, mój kumpel był z laską 2 lata, mieszkani 350 km od siebie, płoneli i miloscią, przeprowadził się do jej miasta i po 2 miesiącach zerwał, pytam dlaczego? a on chyba to trzymalo mnie że nie miałem jej na codzień, była deficytowa. Moze mu pasuje ten układ i nie chce z Tobą mieszkac, tylko się bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj czuję że rymuję
a skad wiesz czy traci?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
No moze masz racje, czasami trafi, np teraz Caliope chyba zaczela myslec bo nie odpisuje od paru min :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj czuję że rymuję
Ja nigdy w życiu nie zdecydowałbym się na zwiazek na odległość. Dymać co 2 tygodnie albo i rzadziej, nie dla mnie taka impreza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
tja raczej zaczęłam się zastanawiać ile macie lat 5 czy 10 bo nie umiecie czytać.Napisałam,że spotykaliśmy się bardzo często a nie odpowiadałyby mi spotkania raz na 2 tygodnie albo raz w miesiącu a wy matołki przeczytaliście że widywalismy się tak rzadko :o NIGDY nie wpakowałabym się w związek w którym widywalibyśmy się tak rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
A to przepraszam :) ale chyba on tez sie nad tym zastanawia, porozmawiajcie sobie a jak nic nie wyniknie to zobaczysz jak bedzie, najwyzej sie rozstaniecie jesli nie podejmiecie zadnej decyzji gdy zabraknie wam czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
Pewnie ,że zastanawia się nad tym,nawet mówił że jak nie zamieszkamy to się nic nie zmieni, i zamiast się zbliżyć do siebie będziemy się widywac sporo rzadziej przez pracę etc.i że mnie nie zmusza ale zalezy mu żebyśmy zamieszkali razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
zaraz zaraz Caliope jak rozumiem macie razem zamieszkac tak?? skoro tak to tu nie trzeba filozofii wysatrczy powiedziec facetowi sluchaj ja nie bede meszkala z facetem ktory nie ma wzgledme mnie planow i nie jest moim narzeczonym i przyszlym mezem i gotowe nie jest to wymuszenie tylko jasne postawienie sprawy zobaczysz co odpowie jak nic albo pokretnie to koniec tylko musisz tez uwazac zbey oswiadczyny ne byly dla picu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
ale ja nie chce już teraz, bo po co mam się zaręczać jak ślubu nie ustalę bo mnie na nc nie stac teraz ale za jakiś rok chciałabym, a boję się,że on się przyzwyczai i tak będzie chciał trwac latami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
poza tym, tutaj mi napisali,że takie stawianie sprawy na ostrzu noża to szantaż.I jak mu powiem,że mi to nie pasuje na dłuższą metę takie mieszkanie bez ślubu to dam mu sprzeczne sygnały,bo zamieszkam a powiem że mi to nie pasuje więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
niema sie co bac, za za rok zobaczysz jak sie zycie potoczy ale twoje podejscie do zycia powinien chyba znac i ty jego, przeciesz to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
więc to nie są sprzeczne sygnały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
Nie jest tak jak mowisz, co innego jest zyc sobie w zwiazku, mieszkac i nagle powiedziec ze ma sie oswiadczas w ciagu miesiaca bo inaczej sie rozstaniecie i jest to spowodowane tym ze kolezanka sie zeni albo ciotki pytaja kiedy slub a inaczej jest w sytuacji gdy mowisz o swoim podejsciu do zycia i przekonaniach. I nie mowisz odrazu o zerwaniu tylko wspolnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
Caliope ty chyba sama zupełnie nie wiesz czego chcesz, gdybyś wiedziała to byś o tym z facetem porozmawiała, a o czym ty teraz chcesz z nami rozmawiać w tym topiku? Sama nie wiesz czy chcesz się zaręczyć czy nie, nie wiesz czy chcesz mieszkać razem czy nie no to kto ma to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
chyba twoje pierwsze mądre słowa w tym poście :p ma to jakiś ukryty sens, jak wypytam o te plany (chociaż on chyba nie lubi tego słowa) to powiem własnie o tym co myślę,że nie popieram takiego 'układu' na dłuższą metę bo szkodzi związkowi i źle bym się z tym czuła.Pewnie opowiem mu o kolejnej parze znajomych którzy właśnie się rozstali z tego powodu; mieszkali razem,też rówieśnicy, Ona już chciała czegoś więcej a On jeszcze nie widział sensu więc ona nie wytrzymała i się rozpadło...i się nie dziwię...nie wiem czy dało się tego uniknąc ale tak mniej więcej to u nich wyglądało.A mają po 26 lat więc w wieku w jakim ja chciałabym się chociaż zaręczyc albo zaplanować...Może jak mu opowiem to mu zobrazuje w czym widzę problem.I chyba powinnam podkreślić że nie jestem gotowa i nic od niego nie chcę ale za jakiś czas będę i martwię się,że się nie zgramy bo on nie będzie tego czuł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
chcę się zaręczyć ale nie teraz,nie jestem jeszcze gotowa ale będę, przeciez piszę, chcę z nim mieszkać jak to ma do czegoś prowadzić a jak nie to nie chcę.I to mu chcę uświadomić.To jest sprzeczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
Caliope szczerze to ja juz nie wiem o co ci chodzi i czego ty chcesz chcesz slubu ale za 3 lata chesz zareczyn ale nie teraz chcesz mieszkac ale nie bez zareczyn i takie w kolo macieju moze poprostu sama zdecyduj sie na cos konkretnego podejmihj decyzje a nie jak w przedzkolu male dziekco chce zjesc ciatko i je miec ja mam wrazenie ze ty boisz sie podejmowania decyzji jakis stanowczych i konkretnych i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caliope25
nie chcę ugrzęznąc na lata w związku i w mieszkaniu z facetem który nie ma zamiaru się ze mną zaręczyć i zaplanowac przyszłość za jakis czas, nie już teraz.Za jakiś rok żeby zobaczyć czy potrafimy razem żyć na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
Caliope25 pobostatnim zdaniu jednak uwazam z ekompletnie nie jestes dojrzala chce cos ale sie boje teraz nie jestem gotowa kiedys bym chciala a jednoczensie oczkeujesz od faceta deklaracji jak nie jestes w stanie teraz sie jemu zdeklarowac przyjac oswiadczyn to daj mu swiety spokoj zamiast zajmowac sie takimi tematem popracuj nad soba swoja dojrzaloscia tak za 5 lat to ja tez bym chciala dziekco ale nie truje mezowi dupy jak bede gotowa porozmawiamy a nie bo ja kiedys cos bede chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
jasny gwint chcesz z nim brac slub chcesz zbey ci sie oswiadczyl oczkeujesz deklaracji a z drugiej storny nie jestes pewna ze to ten i musisz go sprawdzac pomieszkac dziekco albo w lewo albo w prawo albo mowisz nie bede mieszkala bez zareczyn i daty slubu i sie tym zjamujecie albo zamieszkujesz z nim i dajecie sobie czas na blizsz epoznanie i jak go juz poznasz to porozmawias zo przyszlosci badzo jestes dziecinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567890987654321
wiesz co moze chowaj sobie te wypowiedzi w jakims archiwum i przeczytaj je za 10-15 lat jak juz dorosniesz wtedy zobaczysz co za brednie wypisywalas i jak niedorzale myslalas i jaka bylas nie gotowa na zwiazek i malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
Ja uwazam ze dopiero po wspolnym zamieszkaniu i sprawdzeniu sie w codziennym zyciu mozna podejmowac dalsze swiadome decyzje a Ty bys chciala zamienic kolejnosc i zeby najpierw sie zadeklarowac ze chce slubu przed zamieszkaniem a tak naprawde nie moze tego jeszcze wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×