Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izyjesobietu

ja mam 15, a on 18.

Polecane posty

Gość izyjesobietu

Witam, może wyda Wam się to dziwne, ale jestem z facetem o 4 lata starszym, bo za miesiąc będzie miał już 19 lat. Nie chciałam sie w nim zakochać, ale to był ode mnie mocniejsze. Kocham go naprawdę, ale moi rodzice są wobec mnie bardzo rygorystyczni. Żadnych facetów, nauka, ksiązki itd. Nie mam żadnej wolności. Spotykam się z nim od roku po kryjomu, bo inaczej się nie da. Nie potrafię tego tak dalej ukrywać, bo to już sie robi chore. Wiem, że lekko nie będę miała w domu. Jak przekazać to rodzicom? Prosze o rozważne i mądre wypowiedzi. Dziekuje i pozdrawiam. Aniela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mają racji
to normalne miec chłopaka pod warunkiem ze nie zaniedbujesz szkoły ;) na razie powiedz im że masz kogos na oku. nie mów od razu że jestescie parą. zacznij od tego że jest ktos kto ci się podoba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
Nie to nie jest zauroczenie. Nie zaniedbuje szkoły, bo staram sie i starałam jak mogę. Dlaczego to takie nienormalne? Przecież do nie wiadomo czego się posuwać nie będziemy? Po prostu jestem szczęśliwa, gdy jest przy mnie. Są wakacje i chcę z nim je spędzić. To nie jest takie łatwo, bo żyć mi nie dadzą... Wiem to i czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mają racji
akurat tu mają racje że to zauroczenie. ;p a co do wakacji jeśli masz namyśli wyjazd razem to też tego bym nie pochwaliła choc sama ma 16lat :D porozmawiaj z nimi na spokojnie. powiedz że masz chłopaka od roku i przecież przyniosłas im dobre świadectwo (jeśli to prawda) wiec nie powinni miec problemów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
świadectwo z paskiem. Średnia 4,85 dokładnie. Zawsze mi podcinali skrzydła. Nauka w szkole muzycznej. Ciągle tylko szkoła, szkoła i szkoła. Taka monotonia mnie złapała i gdy go spotkałam każdego wiem, że to całe życie ma sens. Widzę w tym przyszłość, bo do siebie pasujemy. Dla mnie to żadne zauroczenie tylko miłość i już. Nie mam zamiaru z nim nigdzie wyjeżdżać. Spędzić wakacje w naszej miejscowości. Jakieś spacery, nic więcej. Dla mojej rodziny to niewyobrażalne, żebym miała chłopaka, więc będzie gorąco. Awantura jak nic. Nie miałam lekko w przeszłości, bo mój ojciec to agresywny alkoholik... Żadnego wsparcia od nikogo. To on rozpromienił to moje przykre życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mają racji
jeśli tak się sprawy mają to dobrze ;) a skoro tata jest taki to może porozmawiaj na początek z sama mamą? może będzie chciała poznac twojego chłopaka i zobaczy że jest OK to wtedy przekona twojego tatę by się nie przejmował. ukrywając się nieczego nie osiągniesz. jak najszybciej z nimi porozmawiaj bo lepiej by nikt "życzliwy" przypadkiem im o was nie wspomniał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem jak rodzice mogą być TACY. Ja w LO poznałam faceta, nie zdałam klasy, a jakoś mogę się z nim spotykać, jeździć z nim na wakacje, spać u niego i tak dalej. I w zawodówce się uczę i jest cacy. Co do Ciebie i tego faceta, to po prostu postaw sprawę jasno. Powiedz, że jesteś przez nich nieszczęśliwa, a posyłając Cię do sql muzycznej spełniali SWOJE ambicje. Powiedz, że będziesz się z nim spotykać. Przecież pod kluczem Cię nie zamkną, a 'nie odzywanie się' można przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
Naprawdę nie jestem nachalną, że tak brzydko się wyrażę gówniarą. Myśę i jestem odpowiedzialna. Po prostu, niewinne buzi. Na tym się to kończy. Każdy postrzega inaczej. Nie chce mnie wykorzystać. Ufam mu i oboje się liczymy z konsekwencjami. Na takie decyzje jak współżycie kiedyś tam się zdecydujemy. Taka miłość jest zła? Nikt mnie nie kochał nigdy tak jak on. Zawsze byłam śmieciem w tym domu. Kilka razy wylądowałam w szpitalu przez ojca, bo mnie pobił. Los mnie nie oszczędzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandraSandrusiaaa20
No i co z tego? Ja mam 20 a moj M ma 27 :) Jestesmy ze sobą 5 lat! Jest cały czas super i pięknie:) Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie czy jestes w nim zakochana czy zauroczona? czy to uczucie czy po porstu on ci czyms imponuje? czy uwazasz go za chodzacy ideal (co jest typowe przy zauroczeniu) czy za drugiego czlowieka? czy jestes gotowa na konsekwencje zwiazku z kims? czy jestes gotowa na wziecie odpowiedzialnosci za kogos? i czy jestes na tyle dojrzala aby zrozumiec to ze uczucie to nie jesy fizyczne przebywanie z saba ale tez wiez emocjonalna i jeszcze odnosnie seksu (bo predzej czy pozniej do tego dojdzie) pamientaj nie liczy sie kiedy tylko z kim i dlaczego a i jeszcze jedno on ma 19 lat wiec uwazaj bo moze nalezec do tych co mysla fiutem (czytaj "zaliczy" i zostawi) a nie mozgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
Levviatan zakochana i słowo 'tak' do końca. Nie, nie chce mnie wykorzystać. Obydwoje wiemy, że seks to tylko wtedy gdy skończę co najmniej 18 lat. W żadnym wypadku wcześniej i on dobrze o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to gratulacje ze na siebie trafiliscie bo widac on juz jest dorosly emocjonalnie. i przestrzegam przed jednym nie probojcie seksu jesli niebedziecie gotowi na konsekswencje (chodzi o utrzymanie i wychowanie dziecka) bo zaden srodek nie chroni w 100% ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
Levviatan naprawdę nie. Żadnego seksu nie będzie dopóki nie skończę 18 lat, bo to duża odpowiedzialność i konsekwencje. Nie tylko za siebie, ale również za osobę trzecią, kruszynkę, która się może pojawić. Ostatnio mój M. ma problemy ze zdrowiem i prawdopodobnie będzie miał operacje. Nie powiem, żeby to dla mnie było łatwe, ale nie odstąpie od niego na krok dopóki go ze szpitala nie wypuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
Ktoś się jeszcze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego obecnego narzeczonego poznałam jak miałam 16 lat on miał 21,na początku rodzice tez niechętnie do tego podchodzili.dobrze się uczyłam ,nie zaniedbywałam nauki więc po jakimś czasie rodzice dali spokój. jesteśmy już ze sobą 11 lat a za niecałe 2 miesiące się pobieramy.Rodzice go uwielbiają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
nie mam nika, ale to twój ojciec nie był alkoholikiem. Mój jest i to w dodatku agresywnym... Oni nie będą kręcic nosem, tylko będą mi wszystkiego zabraniać. Dojdzie do tego, że mnie z domu nie wypuszczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mają racji
wiec nie mamy ci jak pomóc. sądzę że napisałas raczej by się tu pożalic. mimo wszystko trzymam kciuki by się udało łagodnie to załatwic 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmo.
Całkiem niedawno miałam to samo! Wiem, współczuje.. tylko, że u mnie troszkę innaczej z tym chłopakiem było:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjh
Mialam podobny problem. Tyle ze ja sie balam ze moi rodzice nie zaakceptuja mojego chlopaka bo jest 5 lat starszy ode mnie no ale jakos sie udalo przekonac...tyle ze ja bylam w troche lepszej sytuacji niz Ty bo mialam 17 lat a nie 15 tak jak Ty, to troche dziwnie moze dla nich wygladac. Boja sie ze bedzie seks, konsekwencje itd....Musisz ich zrozumiec ale jednoczesnie jakos im przetlumaczyc ze go kochasz i nie zostawisz tylko dlatego ze oni tak chca. A jesli chodzi o seks to masz dopiero 15 lat wiec watpie ze wytrzymasz do 18 a tym bardziej on, To az 3 lata, wiem z doswiadczenia ze moze byc trudno ale to nie znaczy ze nie jest to mozliwe:) Powodzenia i szczescia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
ja mam teraz 16 i chłopaka 22, hmm no rodzice wiedzą tak częściowo ale będzie wesele więc się dowiedzą. Ale już takich ceregieli robić nie będą jakoś udało mi się przyzwyczaić ich do tego, że nic nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izyjesobietu
Dziękuję za wypowiedzi :) No jakoś będę musiała zacząć z mamą chociaż o tym porozmawiać. Kocham go i myślę, że damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×