co to znaczy po angielsq?

różnica jest mała ale jednak nie dałabym Ci i kropka ! :p:p to fakt dojrzalosc trzeba poznac w sobie....ja jestem inna.przejmuje sie, bolą mnie złe słowa,nie należe do cip ale jak mnie jadą po kościach to zmiast otworzyc ryja ja sie zamykam....nie lubie krytyki w tym moja niedojrzałość;)

co to znaczy "pomużcie" albo... "przed chwilom" ? Gratulacje obnażania cycków przed murzyńskimi ścierwami :) Spierdalaj do afryki, tam na migi się dogadacie :P

naucz się najpierw pisać po polsku a nie się za angielski zabierasz :P jak ja nie lubię analfabetów :o:o

pyskata --> ja tez kiedys tak mialam, bylam niesmiala i przejmowalam sie co inni o mnie mowia, ale zycie dalo mi kopa w dupe tyle razy, ze przestalam sie przejmowac obcymi mi ludzmi. najwazniejsi sa najblizsi i rodzina. dla reszty jestem mila i latwo nawiazuje przyjaznie, ale wrednych i niesymapycznych ludzi mam w dupie i nie zabiegam o ich akceptacje.od razu latwiej sie zyje.

tez bym tak chciała ale tak jak móiwe jeszcze nie dojrzałam do bycia pewnej siebie. a juz powinnam bo moje zycie dało mi mega kopa.zwątpiłam w siebie całkowicie.rozstałam sie z kimś z kim byłam 10 lat. do tego ładnie mnie powyzywał i tyle z tego mam. byłam za dobra! powinnam zrobić w tym cos innego a zamiast walczyc o siebie poniżyłam sie.

kazdy z nas popelnia bledy. ale kazde z tych bledow czegos nas ucza. a jezeli chodzi o faceta to tyle ich na swiecie, ze na pewno znajdziesz sobie lepszego. wiem, ze to brzmi infantylnie, ale tak wlasnie jest. i nawet nie pomyslisz, ze kiedys mialas innego.

nim juz i tak nie chce sie przejmowac.byl dla mnie nie dobry.szkoda tylko ze tyle czasu zmarnowałam na niego. tyle przykrych słów wzięłam na klate.moze dlatego taka jestem....zero wiary w siebie. i pewnie znajde ale 10 lat to tak jakbym straciła brata:/ tak sie troche czuje ale juz bylo minelo. Ty masz córkę?

ja mam syna. zaden czas nie jest zmarnowany tylko poswiecony na nauke zycia, na pewno po tym doswiadczenu jestes madrzejsza i wiesz wiecej o zwiazkach i facetach i o sobie. poraktuj to jako lekcje po prostu. i zamknij rozdzial. troche o tym wiem :)

to pewnie go bardzo kochasz :) nie no ja poki co układam zycie na nowo.ciezko jest ale tak jak mowisz błłędy dają coś do życia. mądrzejsza może nie , ale napewno bardziej czuje sie doświadczona....bo np. drugi raz bym sie tak nie wpakowała.czasem siedze i mysle ze to moze szczescie ze tak sie stalo.moze teraz w koncu bede mogła wrócić do siebie jaką byłam kiedyś.

no doladnie, dobrze, ze stalo sie wlasnie tak, ze w pore sie rostaliscie i na cale szczecie nie masz z nim dziecka. staraj sie widziec szklanke w polowie pelna a nie w polowie pusta. a bol przejdzie z czasem. a tymczasem idz sie pobaw i wykorzystaj fakt bycia singielka, bo tez ma swoje dobre strony :) a synka bardzo kocham :)

na szczescie nie mam z nim dziecka :) to byloby juz chyba zbyt skomplikowane.i tak nie daje mi spokoju. moze mysli ze wrocimy do siebie choc ja juz nie chce...swoje przecierpiałam. wypłakałam się i chce odżyć. dla mnie rozdział zaamknięty i cholernie pokręcony. a z singielki korzystam :):) średnio mi to wychodzi bo jakoś nie czuje pociągu do nowych znajomości z facetami ale jakoś leci ;) ile synek ma latek?

mlody ma prawie 2 lata i mnie wykancza ostatnio bo strasznie fochuje.. to pobaw sie troche teraz i rob to wszystko na co sobie nie moglas pozwolic a mialas ochote kiedy mialas chlopaka :)

a to już duży chłopczyk:) gratuluje:):) ja poki co chce odpocząć od wszystkiego.zająć sie czyms konkretnym:) a po pierwsze zająć sie wlasnym zyciem :)

zycze ci zebys znalazla sobie takiego kogos z kim bedziesz mogla zajac sie wlasnym zyciem bedac nawet z powaznym zwiazku :)

dziękuję :) i dziękuję za dobre słowa :) jesteś bardzo fajna dziewczyna i taką zostań;) jak już znajde to napisze heheh nowy temat ;)

hehe dzieki. zycze ci powodzenia z calego serca. zobaczysz, ze za kilka miesiecy koles bedzie ci splywal i powiewal :P

mam nadzieje :) choc to juz troche msc za pleckami mam ;) na szczescie w pore zaczelam sie podnosci :) wiem ze on i tak mi tu przyjdzie i jeszcze narobi ale planuje w ogole z nim nie dyskutować...obrócić sie dupą i mieć go w nosie :):):)

zignoruj, zacisnij zeby i obiecuje ci, ze ci po pewnym czasie przejdzie i sie jeszcze bedziesz dziwila jak moglas z nim byc tak dlugi czas.

wlasnie juz sie dziwie:o koszmar...ze ja w to brnęłam jak jakaś pokręcona. takie typy są okropne..ale w głowie robią burdel.tak jak mówie mysle , że tak musiało być abym w końcu zaczęła żyć i nie płakać przez jakiegoś chłopka i to w dodatku typ babiarza był....zawsze wały , zawsze.