Przemowienie Tuska jak w czasach Komuny!

Gadka szmatka pana premiera Tuska, której słuchałem z zapartym tchem brzmiała jak przemówienie w czasach komuny. Pomyślałem sobie wtedy, że chyba śnię. Okazuje się bowiem, że tow. pan hrabia nijaki Bronisław Komorowski jest jedynym niezastąpionym itd., itp., który dźwiga trud budowy neoliberalnego polskiego folwarku. Z wystąpienia premiera można wywnioskować, że bez pana hrabiego folwark upadnie i będzie zlicytowany bla, bla,bla. Takie brednie i takie granie na emocjach to tylko jest możliwe w komunie bis, czyli Polsce kolesi Rycha,Grzesia i Mirka Kochany panie premierze.

neoliberalnego co? chyba neosocjalistycznego. przejęzyczył się ten premier pewnie :o

z drobiem trzeba krótko ))

mysle ze drobie tu jest Kaczor Donald. Nikogo innego bym tak nienazwala.

Śmiało należy stwierdzić, że nie powiedział ON żadnych konkretów ale za to „speach JEGO był znowu pełen pomówień, kłamstw i półprawd z którego bynajmniej nie wynikał frazes pana hrabiego B. Komorowskiego czyli hasło wyborcze „zgoda buduje. Sądzę, że Wy już samie nie wiecie co mówicie i w każdym zdaniu sami sobie zaprzeczacie. To, że Polska dzisiaj jeszcze nie jest (podkreślam: jeszcze) Grecją to nie jest tylko pana Tuska, pana hrabiego, PO oraz całej tej wasze ferajny zasługa, ale jest to również osiągnięciem i zasługą PiS z prezesem NBP na czele, którym był pan Skrzypek. Gdyby w miejscu Skrzypka był np. Voodoo szaman Balcerowicz to Grecja by była murowana i to już od dawna.