Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NukowaPani

chory pies w biednym domu

Polecane posty

Gość NukowaPani

szukam pomocy dla mojego psa... Niestety od dwóch dni ma bardzo silną biegunkę. Niestety krew w kale. Byłyśmy oczywiście u weta. Dostała leki, i jak powiedział lekarz- najbardziej optymistyczna wersja zakłada że jest to uszkodzenie jelita grubego, do wyleczenia w ciągu kilku dni. Być może konieczne będzie leczenie operacyjne. Być może uśpienie. Leczenie jej jest dla mnie oczywistością. Problemem jest brak możliwości. Od dwóch miesięcy nie mam pracy. Mam na utrzymaniu także synka, w wynajmowanym mieszkaniu. Weterynarz skasował mnie póki co 60 zł, i do piątku co dziennie po 30 za zastrzyki. Do tego węgiel, piersi z kurczaka żeby jadła wg diety. Tymczasem ja mam jeszcze 90 zł. Na leczenie, siebie i utrzymanie pięcioletniego syna. Wiem że nie powinnam mieć psa, jeżeli nie stać mnie na leczenie, ale do końca kwietnia miałam pracę, i sytuacja wyglądała inaczej. Poza tym w takiej rodzinie jak moja pies jako jej członek niejako uzupełnia pewne braki. Jest potrzebna mojemu dziecku jak powietrze... Co robić? Czy w ogóle jest jakakolwiek instytucja lecząca psy za darmo? Przecież nie może być tak, że ona umrze bo ja nie mam pracy! Spodziewam się że zaraz odpowiecie że niestety tak jest... Może jest ktoś kto mógłby nam pomóc uratować Nuce życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NukowaPani
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NukowaPani
nie potrzebuję współczucia, potrzebuję rady- gdzie można szukać dla niej pomocy? chciałabym jej ulżyć w cierpieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zadzwon do schroniska w Twoim miescie, tam w dzien zawsze powinien byc weterynarz, przedstaw sytuacje, moze pomoga, schroniska maja leki, wiec tylko od weterynarza zalezy czy pomoze Twojemu psu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzę ci mój patent
Kurcze, pogadaj z weterynarzem. Powiedz mu o swojej trudnej sytuacji, poproś o możliwość płacenia za leczenie w ratach. Zawsze możesz zostawić mu coś w zastaw. Myślę, że jeśli powiesz mu to samo, co nam tutaj, to nie będzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzę ci mój patent
Poza tym, jeśli pogadasz z wetem i okaże się on w porządku, to nie weźmie kasy od Ciebie za leczenie pieska. Weterynarze często rezygnują z wynagrodzenia, np. bezdomnych zwierzaków. A ty jesteś w trudnej sytuacji. Przecież nie pozwoli psu zdechnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NukowaPani
ten wet niestety... spuścił mi 20 zł z dzisiejszej wizyty i tyle dzwoniłam do tozu, też nic. zaproponowali mi darmową eutanazję, ale skoro do piątku ma się okazać czy będzie zdrowa nie mogę odpuscić tej szansy. Muszę spróbować ją wyleczyć... może czyta to ktoś ze śląska kto poleciłby takiego ugodowego weta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakasiakasiakasia
TOZ to nie schronisko. Wyszukaj w necie schroniska, a nie TOZ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym radzila porozmawiac z kims ze schroniska,oni przeciez wspolpracuja z weterynarzami,sa tez stazysci weterynarii,mysle,ze tylko tam znajdziesz pomoc dla pieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzę ci mój patent
Wejdź na dogomania.pl, tam Ci pomogą, tutaj raczej nie. Poza tym, spróbuj się ugadać z wetem o rozliczeniu w ratach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakasiakasiakasia
Tak, pomogą, te tępe pipy ją objadą za to że nie zapewnia warunków psu i naślą na nią policję za znęcanie się nad zwierzętami - serio! Na dogomanii siedzą same zadufane babonie które nie widzą świata poza zwierzętami i sytuacji ludzi nie rozumieją. Już lepiej na wizazu jak coś, ta tez siedza panny z dogo, ale nie pozwolą im tak jechać po Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NukowaPani
toz prowadzi schronisko w moim rejonie, niejasno się wyraziłam sąsiednie schronisko mi nie pomoże bo umowa jest podpisana z innym, jest rejonizacja zaraz się zbieram w tourne po mieście, nie bardzo stać mnie na telefony a i osobista rozmowa z każdym wetem wiecej rokuje... moze w moim mieście jest jakaś ludzka lecznica... trzymajcie kciuki, i jezeli wpadniecie jeszcze na jakiś pomyśl piszcie proszę! dobra wiadomość, Nuka podniosła się trochę, chodzi po domu i nawet troszkę merda ogonem:) Boże jak ja bym chciała żeby wyzdrowiała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzę ci mój patent
Zdrówka dla pieska życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NukowaPani
a może są jakieś fundacje wspomagające leczenie psów? ja wiem że zwykle zajmują się leczeniem psów bezpańskich, ale... jedno wam powiem- konsultowałam się telefonicznie z dobrym wetem z wieloletnią praktyką, niestety z daleka więc jej nie leczy. z wywiadu wynika że objawy nie wskazują na biegunkę krwotoczną- a to choroba z najwyższą śmiertelnością. jest to bardzo poważne, ale dla mnie najcenniejsza wiadomość to że są szanse na przeżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani Iny
Znam tę sytuację, niestety... Dwa lata temu nie pojechałam nigdzie na urlop, bo trzeba było leczyć psa. Ale zdrowy, radosny zwierzak jest dla mnie większą satysfakcją, niż wojaże. W tym roku też leczyłam psinkę, ale na pierwszą wizytę poszedł mój tato i od pierwszych kroków w gabinecie powiedział weterynarzowi, że ma mało kasy i żeby z nas nie zdzierał. Ot tak po prostu. Jeszcze nigdy nie zostawiałam tak mało kasy u wta , jak tym razem- po "wyznaniu" taty. A żeby było śmieszniej: jakiś czas temu byłam u tego lekarza 2 razy i zostawiłam dużo kasy, właściwie nie wiem, za co. a teraz były maści, zastrzyki i inne, a zapłaciliśmy grosze. Trzeba porozmawiać z lekarzem i tyle, przedstawić sytuację. Jak nie ten, to dziesiąty zgodzi się na taniutkie, albo prawie darmowe leczenie. Odbije sobie na bogatszym i tyle. Trzymam kciuki :) I żeby psiunia szybko wyzdrowiała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooooomee
slucha napisz na dogomani lub miau.pl tam ci pomogą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdadsadas
załatw mi 2 butelki morbitalu a dam ci 600 PLN na cokolwiek chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeeeeeeeeeeeeee
Do ost.wypowiedzi, a po co ci morbital :o?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisz na dogo, ktoś wyżej ma rację - tam same wredne pipy siedzą, i naślą Ci straż dla zwierząt :o Jak sie psinka czuje? Załatwilaś coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam mam 2 sunie i zrobil bym wszystko zeby byly zdrowe zycze ci powodzenia i zeby sunia wyzdrowiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×