Toksyczni rodzice

Czy ktoś czuje, że postępowanie matki lub ojca go niszczy? Postanowiłam tutaj poruszyć ten temat ze wzgl.na większą ilość użytkowników. Kontynuacja topicku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4104175

Ojca.. ale mam za mało latek żeby coś z tym zrobić.

A ile masz lat?

Ja też mam. Ale chyba nauczyłam się z tym żyć... Choć bywa ciężko.

Witaj Zalękniona. Niestety mogę powiedzieć, że moja rodzina była i jest toksyczna. I odczuwam to boleśnie. Ojciec umarł prawie 10 lat temu więc problem z alkoholem się skończył... Mama... tak myślę, że byłam jej potrzebna jako małe dziecko, coś w rodzaju idealnej lalki... chyba nie akceptuje faktu, że jestem odrębną jednostką, mogę mieć inne plany, marzenia i oczekiwania niż ona myślała... wiem, że mama mnie kocha, powiedziałabym nawet; obsesyjnie... ale niestety zawiodła w bardzo wielu ważnych momentach... Musiałabym się bardzo rozpisać, żeby przybliżyć mój problem... ;)

Zalękniona A ile masz lat ? 16 no i dlatego musze te 2 lata poczekać a i wtedy niewiadomo czy coś się zmieni bo tatusiowi trzeba bedzie zapłacić rachunki, gotować, sprzątać i jak ja się mogę wyprowadzić;/;/ Nie dam sie.

Imari, możesz się rozpisać, jesli chcesz. Może ktoś to przeczyta i da dobrą radę... niechCzasSZYBCIEJleci->A inni bliscy? Czy ojciec źle Cię traktuje czy chodzi o to, że wymaga ciągłej opieki? Swoją sytuację opisałam w topicku, do którego podałam linka przy pierwszym wpisie.

Radę znam tylko jedną dobrą - wyprowadzić się gdzieś dalej ;) Problemem jest to, że nie mam kasy na wyprowadzkę, a nawet jakbym jakimś cudem miała, to już słyszę ten lament: "tyś się wściekła? przecież sobie nie poradzisz, z głodu umrzesz, wody ci się do dupy naleje i wrócisz z płaczem, zaraz cię gdzieś oszukają przecież ty nic nie umiesz, etc etc" Ale zawsze to ulga pożalić się na forum :)

Jednak tamten topic odżył, możesz się tam przenieść, jesli chcesz: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4104175