Nie ma sensu w tym moim życiu

:(:(

Taa... użalaj się dalej. Denerwują mnie ludzie, którzy potrafią tylko narzekać, a nie zrobią nic. Twoje życie, w Twoich rękach.

Ta, takie gadanie twoje życie w twoich rękach, wiesz ile ludzi decyduje o twoim zyciu!! Od pani na recepcji w przychodni, po pana w banku ktory odmowi ci udzielenia kredytu, az po chlopaka ktory najpierw cie chcial a pozniej olal! Ale nie w tym rzecz, ja nie umiem nic u siebie zmienic, i moje zycie jest po prostu nudne, ciagle to samo, same problemy, jak wyzyc do pierwszego, jak znalezc dobra prace, jak znalezc faceta itd, Nic sie nie rusza do przodu, wrecz odwrotnie!

A co ja mam powiedzieć dopiero:(?

jak nie będziesz miała tych problemów to będziesz miała inne i też nudne i tak w kółko

to zycie jest przejebane i jeszcze ta samotnosc

Jak w mojej stopce :-D

Nie mówię, że całe Twoje życie jest w Twoich rękach. Są sprawy o których decydujesz Ty i nikt inny. I możesz zmienić, sama stwierdziłaś, tyle, że nie umiesz ;) Nudne masz życie? Znajdź swoje hobby... Zajmij się czymś, co przyniesie Ci radość. To nie jest trudne, ale są ludzie, którzy wolą narzekać, że im nuuuudnooo. Ciesz się, że masz nudne problemy a nie pogarszające się z dnia na dzień. Narazie.

ona 2222 straszne jest twe zycie

same cwaniaki tu siedza he he he....ahh internet...

moje zycie stało sie piekłem, odkąd odeszła. Jestem tak naprawdę sam. Sam z tymi wszystkimi planami, słowami, które pozostały ze mną. Jej słowa, te piekne, przemieszane z tymi bolesnymi odbijają sie jak echo w pustce, która mam w sobie. Nie umiem życ, nie mam siły nic zmienić w życiu. Nic mnie nie cieszy. Najchetniej chciałbym, żeby ktos zakończył mój żalosny żywot, bo sam nie mam odwagi...

Autorka nie narzekaj :D ja to mam takie życie że nic tylko iść się powiesić...ale jakoś jednak wytrzymuje w tym gównie i brnę dalej :p nie ma sensu się uzalać, przynajmniej nie ma dłuższą metę. Trzeba się wziąć za siebie i coś w tym swoim życiu zmienić :) a przynajmniej starać się o jakieś zmiany

Nie ma jak konkretna rada rozwiązująca problem

Proste. Weź sie w garść i żyj dalej.

Dzieki za rady, ale sluchajcie ja jestem w tak zalesionej doopie ze nawet swiatla nie widac! I jak tu sie wydostac?