Napięcie mięśniowe

Witam serdecznie! Jestem mama bliźniaków urodzonych w 27 tyg z waga urodzeniowa 900 i 940 gr. W tej chwili chłopcy maja już 6 m-sc. U jednego z nich stwierdzono wzmozone napięcie mięsniowe.Od 2 miesiecy rechabilitujemy sie Vojta to jednak nie przynosi spodziewanych efektów ( juz sama nie wiem, może to ja oczekuje zbyt wiele od razu)Mały albo spi albo płacze, to mało powiedziane wyje chce byc tylko noszony na raczkach, każda nawet lekka zmiana pozycji kończy sie płaczem.Czy któras z was miała podobny problem i może mi cos poradzić? Ja powoli juz tracę cierpliwośc,żaden lekarz nie umie nam pomóc,każdy tylko mówi rechabilitacja i jeszcze raz rechabilitacja.Cwiczę z małym 3 x dziennie zgodnie z zaleceniami rechabilitantów,prócz tego jeździmy na rechabilitacje a napiecie nie chce póścić ( efekty są znikome), synka nie cieszy nic bardzo rzadko sie usmiecha( gdzie jego braciszek chichota sie w głos, chwyta zabawki , gaworzy) nie chwyta zabawek.Jeśli któras miała podobna sytuację prosze o kilka słow. Może jak poczytam ,że nie tylko ja mam takie problemy będzie mi łatwiej.Pozdrawiam

a zmieniałaś rehabilitanta? my szukaliśmy- dopiero 3 poradził sobie z naszym synem. i na moje dziecko lepiej działały babathy

bobathy oczywiście:) ale czasem bywa tak że proces rehabilitacji jest bardzo długi i dziecko wychodzi z problemów małymi kroczkami. Głowa do góry!większość maluchów wychodzi z tego bez śladu