Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vinette

Wzrost

Polecane posty

Gość Vinette

BŁAGAM POMÓŻCIE:( mam 20 lat i 164, moj chłopak ok 174, moge zakladac szpilki i nie jestem absolutnie wyższa... mógłby być wyższy, ale mi to zupełnie nie przeszkadza, z charakteru jest po prostu wspaniały, tylko jest pewien problem..:(:( moja mama go nie akceptuje:(:( dlaczego? "Bo jest za niski! Może być ideałem, ale NAJWAŻNIEJSZY JEST WZROST!, na charakter potem się patrzy!"-jej słowa.:( Nie rozmawiam z nią temat mojego związku w ogóle.. to jest jakby temat TABU:( jak tylko usłyszy jego imię to daje do zrozumienia, że go nie chce!:(:( obraża mnie na wiele sposobów..że nie muszę się przy nim stroić bo nie jestem przy nim atrakcyjna(mimo, że jestem szczupłą osobą a on jest bardzo lubiany i ładny). przez całe 10 mies odkąd z nim jestem... nocami rozmyślam, nie mogę spać i płaczę, nawet rózaniec czasem zmówie, bo jest mi tak bardzo cieżko;( krzywdzi mnie tyloma słowami..swoim zachowaniem;( rozmawialam z nią, probowalam na spokojnie ale "myslalam ze inaczej postąpisz w życiu, ja go nie akceptuję,bo nie jest wysoki i swojego zdania nie zmienię i juz!"awantury mi o niego robiła... o GŁUPI WZROST! nie liczy sie moje szczęsie..Nie;( BŁAGAM WAS.. POWIEDZCIE MI..CZY TO JA ZLE POSTEPUJĘ BĘDĄC Z NIM? CZY ONA TAK MI KARZĄC ZMIENIĆ CHŁOPAKA NA WYŻSZEGO,a przy tym ogromnie mnie raniąc;( Co sądzicie??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sallyneedshelpp
nie wierzę. prowokacja? kurczęęę, jeśli to prawda to...rób co czujesz! bądź z nim, skoro mówisz że to dobry fajny chłopak to nie patrz na mame. wzrost nie jest wazny! i nie rycz juz ;) dobrze bedzie, idz za glosem serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspana lala
ja mam faceta tez w o takim wzroscie a ja mam 164 czyli tak jak Ty i nikt sie nie czepia.... chociaz ja juz z nim dlugo jestem i zaczynam ogladac sie za wyzszym haha wiec moze Twoja mama wie co nieco jak to pozniej jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 152 cm wzrostu. Miałam kiedyś faceta, który miał 189. Fakt, może śmiesznie razem wyglądaliśmy, choć nosiłam szpilki i starałam się odpowiednio ubierać, by wyglądać na wyższą, ale my naprawdę się kochaliśmy. Jego matka mnie nienawidziła za mój wzrost. Buntowała go, najeżdżała na mnie, mówiła same najgorsze rzeczy. Nawet nie wiesz, jak to boli. W końcu i jemu zaczęło odbijać i miał jakieś chore wymagania wobec mnie. Tak mu matka namieszała w głowie. Zostawiłam go w końcu po roku, bo już wytrzymać nie mogłam. Potem on zrozumiał co stracił, chciał odzyskać, ale było za późno. Teraz ma też wysokiego chłopaka, ma 186 cm. Myślałam, że to TEN. Jesteśmy 1,5 roku razem, myślałam, że jego mama mnie lubi. Ale ostatnio się dowiedziałam, że też ta różnica wzrostu się jej nie podoba. Nawet nie wiesz, co czuje osoba, która jest nieakceptowana z takiego powodu. Mogę być porządną, ładną, mądrą, wykształconą dziewczyną, ale to za mało, bo durny wzrost. Czy to moja wina, że taka jestem? Czy to wina Twego chłopaka, że jest tylko 10 cm wyższy? Nie. Tak natura chciała i już. Więc jeśli go naprawdę kochasz, to nie daj się manipulować mamie. Powiedz jej, że ma go zaakceptować, bo to Twój wybór. Bo prawda jest taka, że rodzice żyć wiecznie nie będą, a Ty potem albo sama zostaniesz, albo z kimś wysokim, ale bez szczęścia. Zastanów się, czy Wy jesteście dla siebie, czy dla teściów. Bądź twarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.../
powiedz mamusi, ze Polska to kraj karakanów i tutaj jak znajdziesz wolnego, fajnego faceta mającego więcej niż 175 cm wzrostu to zdarzy się cud nad Wisłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ale ostatnio się dowiedziałam, że też ta różnica wzrostu się jej nie podoba. W jaki sposób ci to powiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinette
Wierzę, że Cię to bolało.. Mnie bardzo uraża jak ona mówi tak o nim a co by bybyło jakby to o mnie... Ciągle powtarza: 'Ja lubiłam się pokazać, inni patrzyli a ja byłam dumna..' Mam wrażenie, że to wszystko jest na pokaz... Bardzo zabolały mnie jej słowa, jak obrażała go mówiąc: karakan itd.. ;( mówiła to z taką nienawiścią..;( "skreśliłam go ze względu na wzrost - bo to najważniejsza pierwsza cecha" (choc sama ma 153...) ;( i tak rozmyślam ciągle, ale nie potrafiłabym zerwać mówiąc mu że go kocham, ale zrywam bo jest za niski...;( Czasem sądzę, że ona chce wybrac takiego jakiego ona by chciała..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ciągle powtarza: 'Ja lubiłam się pokazać, inni patrzyli a ja byłam dumna..' To ja bym spytała, To z czego byłaś dumna, skoro uważasz, że niski wzrost to brzydota? Może ona ma kompleksy, i przez nie wszystko postrzega przez prymat wzrostu.... Ale do tego trzeba mieć tez paskudny charakter - no niestety ale to pustaczka jakaś... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinette
*Lubiła się pokazać z tatą, który ma moze z 178cm wiec przy nim czula się 'kobieco' - tak powiedziala. " A Ty nie musisz w ogole sie stroic itd bo i tak wyglądacie jak malutcy" Tych słów nie zapomnę. Do końca. ;(;(;(;(;( A najgorsze jest to, ze on tak dobrze mowi o mojej mamie-jej tego nawet nie mowię, bo nawet nie chciałaby słuchać. Nie zapomnę też pewnej nocy jak odwiózł mnie do domu, a ona taką awanturę zrobiła, że nie mogłam się bronić, nie mogłam wydobyć z siebie głosu, bo tak mnie to zabolało;(;( straszny wieczór;(;( A krzyczała na mnie, że jak ja wyglądam z nim!;( TO BYŁY KRZYKI!! naprawdę sytuacja jest poważna..;( a ja tego mu nie powiem, nie zranię go, wystarczy że sama po cichu sobie popłaczę..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Nie znam twojej matki, jaka jest, ale to na pewno przez kompleksy. Chodzi o JEJ kompleksy. Widzi w was siebie, tylko nie rozumiem dlaczego - przecież oboje jesteście średniego wzrostu... Moze namów ją na pójście do psychologa na terapię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinette
Minęło tyle miesięcy a czuję ogromny ciężar... jestem bardzo ciekawa czy ktoś ma podobny problem???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Moja matka tez ma liczne fiksacje. Od dzieciństwa jest b. niedowartościowana, bo wychowała się w nienormalnej rodzinie. I często zdarza jej się, że np. na imieninach zaczyna opowiadać o sobie w superlatywach: "Jestem duszą artystyczną, subtelną , wrażliwą...." Wszyscy się gapią nie dowierzając... I strasznie łatwo ją obrazić, jak kiedyś zostawiłam krzesło na korytarzu, i ona musiała je ominąć żeby przejść do kuchni, to też zaczęła się drzeć, że ją to obraża, że to brak szacunku... A mi jak byłam mała, w kółko powtarzała 4 przykazanie - żeby ją czcić...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinette
Tak, wydaje mi się, ze to wina kompleksu.. ale ja po prostu nie wiem co jej odpowiadać! gdy np podczas pewnej rozmowy powiedziałam jej: TO MÓJ WYBÓR, jest mi dobrze tak jak jest! a ona..: Ty nie wiesz co to szczęście! On powinien być wyższy i wtedy będzie dobrze! Wtedy będzie dobrze, ale Ty tego jeszcze nie wiesz! :( i wszystko oczywiście z krzykiem:( Czy ja mam z nim zerwać?!?!?! Zeby ONA była szczęśliwsza?;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golciaa
za duzo masla w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
chyba już zupełnie wyprała ci mózg.... Może uświadom jej, że to jej kompleksy związane ze wzrostem wypatrzyły jej spojrzenie na świat.... Że nikt z waszych znajomych nie uważa was za niskich i że wam dobrze... Niech idzie na terapię, bo jest toksyczna. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ty nie wiesz co to szczęście! On powinien być wyższy i wtedy będzie dobrze! Wtedy będzie dobrze, ale Ty tego jeszcze nie wiesz! Albo nie przecz, tylko drąż.... Spytaj, komu będzie dobrze.... Co to dla niej szczęście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinette
Zauważyłam, że bardzo chce rządzić mną, pragnie bym robiła to co ona chce... mam zacząc drugi kierunek studiów bo WSZYSCY tak robią, i kogo się nie pyta to tak własnie robi, nie obchodzi ją ze zbliza sie na moim kierunku najciezszy rok(2), ale ważne ZE INNI tak robią, mam miec chlopaka wysokiego zeby wygladac ładnie przed INNYMI, POKAZAĆ się.. ja już nie wiem o co jej dokladnie chodzi, ale wiem jedno-cholernie mnie rani i jakkolwiek potoczy sie dalej moje zycie to zapamiętam to wszystko do jego końca..:( okres 10 miesiecy jest najciezszym czasem w moim życiu..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Może za każdym razem jak zacznie wkraczać na upierdliwe tematy, namawiaj ją łagodnie i tez upierdliwie na terapię. Możesz powiedzieć, że teraz WSZYSCY chodza, więc ona powinna też. A jeśli za Chiny nie chciałaby chodzić, to może jej się odechce gadania o tym w kółko, bo nie będzie chciała słuchać twojego gadania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinette
tak się rozmyślałam i rozmyślałam i coś mi tu ciągle nie pasuje... przecież to własnie młodzi ludzie patrzą na wygląd, a rodzice, szczególnie mama powinna powtarzać, ŻE NIE WYGLĄD jest najważniejszy, a jak widać wszyscy są w szoku, że RODZIC może tak kogoś ocenić. Ja w to nie mogę uwierzyć, że KARZE MI PATRZEĆ NA TEN CHOLERNY WZROST i to wlasnie on ma być na pierwszym miejscu!!!:( to jest chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×