Jak zapełnić pustkę po rozstaniu z facetem?

Kilka dni temu rozstałam się z facetem. Z jego winy. Duma i sytuacja w jakiej się rozstaliśmy nie pozwalają mi pierwszej odezwać się do niego. On się nie odzywa. A ja nie potrafię nigdzie wyjść, bo cały czas czekam, że może przyjdzie do mnie, przeprosi i nie chcę, żeby wtedy mnie nie zastał. Chodzę od okna do okna i wyglądam, czy przypadkiem nie idzie. Z telefonem się nie rozstaję, czekam może zadzwoni... Ta nadzieja gdy telefon się odzywa i to rozczarowanie, gdy widzę, że to nie on... Powinnam być na niego zła, ale tak bardzo tęsknię. Czuję się taka pusta w środku, nie potrafię się na niczym skupić... Pierwsza się nie mogę odezwać, a tak mi źle... Jak sobie poradzić z tym uczuciem??

na starą miłość najlepsza nowa

"aż on zadzwoni i przeprosi? tym bardziej, że to było z jego winy?" ty jestes jakas stuknięta to logiczne że skoro z jego winy to kurczę on musi przeprosić a nie ona!!

Ogorkiem albo bananem

to było z jego winy, rozstaliśmy się w wielkiej złości. A teraz kiedy ta złość przeszła nie potrafię się uporać z jego brakiem, ale za razem nie potrafię do niego pierwsza się odezwać...

Po prostu jestes debilka nic na to nie poradzisz

kawa na forum a dlaczego tak uważasz?

ta pustka jest niestety nieunikniona bo kochasz... daj mu jeszcze pare dni moze sie ogarnie i cos do niego dotrze a co sie dokladnie stało ?? da rade to wybaczyc ??

Zależy jak na to patrzeć. Z jednej strony coś mi mówi, że nie powinnam, a z drugiej strony czuję się trochę jak desperatka, bo bym mu wybaczyła... A chodzi o to, że w kłótni, którą on sprowokował doszło do tego, że podniósł na mnie rękę i mnie uderzył... Świadomość, że jak uderzył raz to uderzy i drugi sprawia, że czuję, że nie powinnam mu wybaczać, ale z drugiej strony jakby przyszedł, przeprosił, pokazał, że żałuje, obiecał, że już nigdy tego nie zrobi to bym mu wybaczyła...

ojjjjj to poważna sprawa masz dobrą świadomosć skoro uderzył raz jest duże prawdopodobieństwo ze zrobi to drugi raz czy chcesz przez to znowu przechodzic ?? ja rozumiem ze go kochasz ale nawet jesli przyjdzie przeprosić nie wybaczaj przynajmniej nie odrazu niech Ci udowodni ze potrafi sie zmienić aczkolwiek ja bym nie wybaczyła takiego czegos....

Zastanawiam się, czy się do niego dziś pierwsza nie odezwać... Ma urodziny, a ja nie wiem, czy zlozyc mu zyczenia czy milczec

Jakie słowa padły z twojej strony, po których cię uderzył ? Ile czasu jesteście razem? Ile macie lat?

Napiszę ci krótko. Kochajacy mężczyzna nigdy nie uderzy ukochanej kobiety. Kochasz damskiego boksera. To pokochaj też jego razy, miłość nie wybiera. Po rozum do głowy sięgniesz, po jego chemicznym oczyszczeniu.

no weź...nie skladaj mu zyczen... nawet jesli mialabys mu kiedys wybaczyc to on musialby sie o to baaardzo starac. Ty nie masz zadnych podstaw zeby pierwsza wyciagac reke. wiem ze ci ciezko, ale prawda jest taka, ze nie mial prawa podniesc na ciebie reki, nie powinnas szukac teraz kontaktu z nim...

to TY pierwsza wyciagnela reke.... po tym jak Cie uderzyl.... ja bym sie pierwsza nigdy nie odezwala w takiej sytuacji

Moje słowa jakie były?? On chciał ode mnie pożyczyć pieniądze na fajki, ja nie miałam przy sobie, miałam na koncie. Powiedziałam mu, że ogólnie to on jest w lepszej sytuacji finansowej niż ja, więc może by się nauczył rozsądniej gospodarować pieniędzmi, bo ja nie mam zamiaru mu fajek sponsorować jak sama nie palę i nie lubię jak on pali. On wziął najpierw mój portfel (na wierzchu leżał), a jak nie znalazł tam pieniędzy, a ja mu zwróciłam uwagę, że nie powinien w moim portfelu grzebać to mnie zaczął wyzywać i uderzył...

zapomnij o nim,nie ma sensu ,jeszcze to co zrobił ,szok ,mnie też facet zostawil ,ale sie nie kłócilismy ,tylko ja mialam do niego pretensje ,że mnie nie wspiera ,a on zamilkł i juz tak milczy dwa miesiace ,ja oczywiscie pisze ,nie dzwonie bo nie odbiera telefonow ,bylo ciężko ale czas pomalutku robi swoje ,a jak by tak zrobil jak twoj ,napewno bym nie wróciła ,do faceta ktory podniósl na mnie ręke

Uderzył cię, bo mu nie dałaś swoich pieniędzy na fajki. A ty mu jeszcze chcesz składać urodzinowe życzenia. Kobieto, puchu marny... brak mi słów. Tylu jest wspaniałych, szanujacych kobiety mężczyzn, a ty uparłaś się na faceta - drania. Zostaw go, bo zmarnujesz sobie swoje młode lata i swoje życie. Chyba nie urodziłaś się cierpietnicą, na tym jednym draniu twój świat się nie kończy. Ale to twój wybór, nie żyjesz w średnoiwieczu. Sama jesteś kowalem swojego losu i lepiej nie wkładaj swojej głowy miedzy młot i kowadło. Nie kochaj tego, kto nie jest ciebie wart, szkoda twoich łez. Pamietaj, to twój strach przed samotnością czyni cię słabą i uzależnioną od byle jakiego tyrana faceta.

Jak zapełnić pustkę po rozstaniu z facetem? Masz zainteresowania, jakieś hobby? To tym zapełnij swoją pustkę, daj sobie czas, oczyść złamane serce i swoją chorą duszę :). Jak pokochasz siebie, taką jaką jesteś, bedziesz gotowa na nową mądrą, dojrzałą miłość. Dasz radę:) Powodzenia:)

A może on sądzi, że to z Twojej winy? I jak z nim zerwałas to jesteś okropna i złamałaś mu serce? I skoro się nie odzywasz to nie chcesz mieć z nim nic wspólnego ?

najlepij zapełnić pustkę penisem.

po 2 latach stwierdzil ze do niego nie pasuje, byl to dla mnie straszny cios nie spodziewlama sie tego...Nie mogłam sie pozbierac... nie miałam do kogo sie przytulic... nie potrafiłam normalnie funkcjonowac!!Miałam ochote sie zabic i wiecej nie cierpiec!!! Kolezanka interesująca się magią poleciła mi rytualistę (perun72@interia.pl) mówiąc że dzięki niemu odzyskam swoją miłość. Zwróciłam się więc o pomoc. I udało się: ) po uroku miłosnym po kilku tygodniach powrócił.

W moim przypadku w odzyskaniu narzeczonego pomógł rytuał z portalu http://magia-anielska.pl na powrót czekałam 2 miesiące ale było warto.

11.02 wszędzie spamujesz! Nawet tematy sprzed 11 tu lat odkopujesz, weź się ogarnij, załóż sobie swój temat i tam wklejaj te linki! Gdzie nie wejdę, to jakiś dinozaur odkopany i oczywiście link tej spamerki na końcu I zdecyduj się, czy czekałaś 2, czy 3 miesiące, czy 5, czy na chłopaka, czy męża, bo wszędzie co innego piszesz , chyba rozdwojenia jaźni dostałaś