Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mała mi 00

chciałabym być taka idealna i chodzić jak w zegarku

Polecane posty

Gość Mała mi 00

a nie potrafie,chodz już jest troche lepiej..Jestem młoda ,a często czuje się jakbym była o 10lat starsza ,takie zmęczenie życiem.. Lubię porządek ,mieć wszystko pod kontrolą,zawsze marzyłam o tym aby być takim ideałem dziewczyny ..zadbana sylwetka,w szafie wszystko poukładane,każdą sprawę móc szybko i dokładnie załatwić,a reszte czasu spędzać ze znajomymi robiąc grilla czy chodząc gdzieś z nimi na immprezy..tymczasem leże z silnym bólem glowy otoczona pościelą,jakimiś ubraniami,pełno kubków na parapecie,zakurzone wszystko i niepoprane rzeczy..doprowadza mnie to do szału :O najgorsze,ze nie mam siły aby sie za to zabrać,a z chęcią zajęłabym się sobą ...tylko w takie upały to naprawde jest ciężko,a niedawno wrociłam chyba przegrzałam sobie beret :O..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech jedzie:)))
dżizys :o ja nigdy nie chciałam byc idealna a tym bardziej chodzic jak w zegraku :o to jest NUDNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale każdy po trochu do tego dąży. Ideały się docenia , fascynuje się nimi , zazdrości się im . Ja marze żeby kiedyś się taka stać ale może z tym trzeba się już urodzić. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała mi 00
bo to jest tak,ze jak mam wszystko poukładane czyt.(porządek w pokoju,zadbany wygląd ) to przestaje mnie boleć głowa,wstaje i mam nagle mase pomysłów na sekunde ... teraz bede w 3LO i nawet w szkole chciałabym miec tak zapięte wszystko na ostatni guzik jesli chodzi o nauke,papiery itp... Moze naszło mnie tak na to bo mam sąsiadko-koleżankę 19lat i ona jest taka idealna.. ma cudowne życie,jest piękna,zajebiscia chuda -mówią,ze jak anoreksja,ale ona po prostu wg mnie jest cudem ...,przepięknie ZAWSZE ubrana i uczesana ,ma psa husky ,zabójczo przystojnego i bogatego chłopaka (co nie jest z tym bogactwem az tak wazne,ale jednak pomaga) i ma wszystko zawsze pod kontrolą ,jak do niej przychodze czasem to jej pokój jest istną świątynią ,a u mnnie? tak nijako...nie mam pomysłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrobanka, aborcja, gwałt
Wypij sobie piwko, drinka lub winko musujące zimne na te upały i się odstresujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kshvchjk
dżizys ja nigdy nie chciałam byc idealna a tym bardziej chodzic jak w zegraku to jest NUDNE! a dlaczego? rozrzucanie wszystkiego dookoła jest fascynujące? marnowanie czasu na nic i życie w syfie tak porywa? bo nie rozumiem. za to takie dążenia rozumiem - bo jak się jest zorganizowanym, nie marnuje się czasu, to ma się go więcej - i wykorzystuje się go na spotkania ze znajomymi, podróże itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BettyRubble
Mała Mi00 Ty Zwierzaku ;) Chyba jakieś cuda się wokół mnie dzieją o chciałam tutaj na kafe założyć topic abyśmy się dzieliły sposobami na mega giga pedantyczne życie / ale odbiegające od nerwicy natręctw ujętych w Dniu Świra ;) / Chodzi mi o zdrowa samodyscyplinę i pedanterię. Ja na ten przykład mam tak samo jak Ty. Sąsiadką się nie przejmuj. Jak mawia dr. House - Wszyscy kłamią. Może ona zazdrości właśnie Tobie? Albo mówi lub robi coś na pokaz. Nie jesteś w jej domu 24 na dobę. Tylko z wierzchu może być lukier. Chociaż taki ktoś może inspirować do zmian. Ja się dziś wnerwiłam, facet mnie zastał w łóżku a już było przed 9. A ja chciałabym już być na nogach o 6, zrobić poranną joge, odzywka na włosy zdrowe śniadanie, idealnie uporządkowana torebka, odebrane maile smsmy i wszystko odpisane na bieżąco . Byłam już na kilku forach o rozwoju, zarządzaniu czasem, NLP, szybkim czytaniu, organizacji dokumentów itp. Ale chyba mam depresję bo nie umiem rad tam dawanych wcielić w zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała mi 00
drinka jakiegoś bym sobie wypiła ,ale czekam na jutro bo impreza się szykuje ,bo tak sama to nie lubie ;) Kurcze,ale jak to zrobić,zeby tk się umieć podnieść i nawet nie wiem w sumie czy sobie wmawiam ten ból głowy i sama go wytwarzam czy co,ale nawet z bólem wstać i wziąć się do roboty ..zacząć od generalnych porządków ,wyrzucenia czego nie potrzebuje,zapisania na kartce to co musze sobie zakupić i to co mam w planach w najblizszym czasie.. a ja nic ..i tak leże nawet mi sie herbaty nie chce robić:O koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała mi 00
Betty- ooo o to to mi chodzi :D u mnie jeszcze jest to,ze chce zacząć diete chodz jej nie potrzebuje,ale tak dla własnego samopoczucia mam 173cm i waże 56kg ,chciałabym tak stracić 3kg w 2tygodnie i tak sobie mysle ,ze od jutra na kefirach bede,albo na samej wodzie +poopalam sie na slońcu i tak się zrelaksuje..ale zapewne mi to nie wyjdzie bo znając siebie to bede spać do 12 i zanim się ogarne i wyjde się poopalać to minie.. widzisz Ty masz chociaz faceta ,masz dla kogo być piękna ,a ja?:D ledwo chce mi się golić nogi..na szczęscie za 2tyg wyjezdzam do Hiszpanii i troche sie tam zrelaksuje bo u mnie w mieście to już bieda totalna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10375665
Dziewczyny mowcie co chcecie ale takie podejscie do zycia,taka chec bycia perfekcyjna,jest po prostu nie zdrowa i prowadzi prosta droga do nerwicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała mi 00
chciałabym jakiś zmian w pokoju .. mysle nad przemeblowaniem(chociaż robie je już tak często ,ze nie nadążają znajomi jak przychodzą do mnie) ale stale sie w nim źle czuje.. mam kwadratowy pokój ,2ściany fioletowe 2 pozostałe kremowe ,jasne meble,duża szafa,komoda,czerwone duuże łóżko ,szklany stół i biurko i niska półka i lustro długie stojące ..tyle tego mam ,zer chyba czuje sie osaczona:O:O:O nie wiem jak to zrobic,zeby czuć sie w nim dobrze.. oszaleje zaraz ,mam dużo świec bo je uwielbiam,kadzidełka czasem zapale,w szafie znowu mam burdel... już sama nie wiem od czego zacząć .. a jeszcze jak mnie ktos najdzie w tym syfie to sie spale ze wstydu ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BettyRubble
10375665 Wiem ale ja nie mówiłam właśnie o przeroście ambicji i o tym, żeby ciskać talerzem jak coś się nie uda bo to już zakrawa o border line ale o takie rady byśmy się wykaraskały z tego dołka. Mała Mi00 tylko widzisz ja mam 173c, ale waga ? 75 kg. Niby wizualnie jest ok bo już mam taką budowę, że nikt nie wierzy w tą wagę, mam duży biust, szczupłe nogi ręce ale jestem w morde jeża ciężka, ubita. I nie powiem dwa wałki na brzuchu są bo uwielbiam cukierasy? A facet? Kulturysta maniak, pełen energii, więc sobie wyobraź jak my razem wyglądamy. Dziś wpadł do mnie tylko po to ......bo w nocy złapał mi świetliki do butelki i chciał pokazać. Wszędzie go nosi, wszędzie go pełno a ja tylko tabletki na migrene i zdycham. Weź się też przebadaj, to może być na tle nerwowym ale lepiej chuchać na zimne. Ja mam anemię. Teraz zamówiłam sobie ów sławetny sok Noni żeby dać sobie witaminowego kopa i odżywić organizm. Ja już przerabiałam spisywanie na kartkach. Myślałam, że odhaczanie "zrobione " coś pomoże. Etam. Trafiłam na forum poświęcone prokrastynacji - czyli odkładaniu wszystkiego na później. Nareszcie cierpię na jakąś trendy przypadłość ;). W tym jestem mistrzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała mi 00
Betty- no te świetliki sa mistrzowskie:D a z tym odkładaniem wszystkiego na pózniej to jestem cała JA.. bardzo mi humor poprawiają zakupy i nie wiem czy to jest zakupoholizm czy o co chodzi,ale zbieram tą kase stale i musze coś sobie kupić ,a jak nie to chociaz pojsc gdzies do ludzi i się zabawić ,pośmiać..nienawidze samotności i siedzenia na dupie.. jestem teraz strasznie leniwa,nawet porządnego śniadania nie chce mi sie zrobic,więc zaczynam od ciastek,a kończe na tostach ... :O nie wiem jakim cudem waże ile waże,ale zapewne wkrótce mi się to zmieni jak bede dalej tak postępować.. Nie no tak nie będzie ! o 19 zaczynam coś robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała mi 00
a głowa mnie boli chyba dlatego,ze dzisiaj dużo czasu na słońcu spędziłam i tak wędrowałam ,nie nosze czapek,ani żadnych chustek to tak potem jest ze mną.. i teraz leże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BettyRubble
Zakupy ? Tak powinnam mieć w dowodzie na drugie. Ciągle siedzę na wizaz.pl i czytam o kosmetykach. Normalnie jem je oczami. Kiedyś policzyłam : 21 odzywek do włosów. Ciągle chcę coś zmieniać, ulepszać i na zapale się kończy. Ale jak sobie coś kupię to i głowa nie boli i tak jakoś bardziej kolorowo. To chyba nie jest dobry objaw ;). Postanowiłam zastosować ascetyczny minimalizm w mojej łazience i nie kupię nic nowego dopóki nie zużyję bieżącego zestawu. A u bach - otworzyli mi Rossmanna przed nosem. Ja postanowiłam sobie, że przebimbałam pierwszą połowę roku ale od 1 lipca biorę się ostro za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała mi 00
Boże ,chyba mam jakiegos sobowtóra :D myslalam,ze tylko ja tak mam.. wczoraj zamówiłam sobie przez allegro spodnie i czarne body na ramiączkach ,a na dodatek kupiłam koronkową koszulę kremową ..no masakra :O torebke zamówiłam 4tyg.temu przez allegro z Anglii i jeszcze mi nie przyszła :O ja chyba jestem chora..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam identycznie. Czasem przeraża mnie moja próżność i lenistwo. Teraz próbuje popatrzeć na siebie chłodno i z dystansem i co widzę? widzę wszystkie swoje wady to ,że wiecznie wydaje pieniądze na rzeczy zupełnie nie potrzebne (odżywek do włosów i balsamów pewnie też mam koło 30 w domu:o) Chce zmienić w sobie to ,że nie umiem zachować porządku , jem byle co a później narzekam ,że brzuch rośnie, za dużo marudzę a za mało się uśmiecham, szastam pieniędzy i robię nie przemyślane zakupy , wiecznie wszystko odkładam na później, marnuje czas i wpadam w kompleksy. Postanawiam od jutra to wszystko zmienić ! Dziś siadam biorę kartkę w rękę i wypisuje wszystko czego w sobie nie lubię i postaram się to w sobie zmienić albo chociaż zmniejszyć :) Nie ma ideałów na świecie ale my powinniśmy do nich dążyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×