Gdzie powinnam iść aby poznac faceta?

Mam 17 lat i naprawdę mam dosyć słuchania rad w stylu że na facetów jeszcze czas, że wszystko przede mną więc jeżeli ktoś chce prawić mi kazania to niech się nie wysila. Zawsze byłam sama, co prawda w moim życiu przewinęło się paru facetów, poznanych przez internet ale jakoś nie wychodziło.. Naprawdę mam już dosyć samotności i ciągle odczuwam bark drugiej osoby. Gdzie powinnam iść aby kogoś poznać? Z koleżanek została mi jedna dobra przyjaciółka bo jednak stawiam na jakość nie na ilość. Mimo że mam duuże kompleksy często idąc ulicą słyszę komplementy od mijających mnie facetów więc myślę że to jednak nie kwestia wyglądu. Proszę o poważne rady bo naprawdę nie jest mi łatwo kiedy każdy kogoś ma a ja wciąż sama.

do galerii

To nie było śmieszne ani zabawne. Show must go on więc idź powygłupiać się do piaskownicy.

Przez las.

Tu na cafe jest sporo fajnych::P a tak poważnie, to nie szukaj...sam się znajdzie...

do galerii na wernisaż, zapewne autor miał na myśli. ;)

najlepszym wyjściem byłyby wakacje w Pakistanie.

No, zapewne ;)

Co do tego że sam się znajdzie to też tak uważałam ale ile można czekać.. Zresztą samo raczej nic się nigdy nie zrobiło ;)

przyjdz do mnie

Galeria, wczasy w ciepłych krajach, pewien dom... A tak na serio: sam się znajdzie no chyba, że siedzisz w domu pod kluczem

chciałbyś. :)

o jeszcze autostrada:P Wiem, jestem uroczy ;) Tylko żartowałem chodź kto tam wie czego chcesz:D

Raczej nie, nie gustuje m.in. w dziewczynkach z galerii

Może nie tyle "pod kluczem" co rzadko wychodzę

Niestety, ale największą szansę będziesz miała na dyskotece w stanie upojenia... takie to już te dzisiejsze czasy:)

masz 17 lat. Spokojnie...zycie przed Tobą.

Jakoś będziesz musiał się uporać z tym rozczarowaniem ale nie jesteś uroczy ani nawet dowcipny

I co myslisz, ze zapuka w okienko, a Ty wyskoczysz i wskoczysz na jego czerwonego konika i pogalopujecie w siną dal :D

wiesz zbytnio mnie nie robia takie wirtualne gadki malej nastolatki :)

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx doskonale Cię rozumiem. Mam identyczną sytuacje co Ty, i moglabym sama takiego posta napisać z tą roznica ze mam 18 lat. Do dupy :O

No właśnie nie myślę tak dlatego pytam - trudny wniosek? :P

Więc skończmy tą dyskusję, nie wiem po co ją w ogóle zaczynałeś skoro nie masz nicw tej sprawie do powiedzenia.

Mamy Tobie podać rady - masz je wyżej. Siedzisz w domu, zapewne 24/24h przed kompem i co mamy Tobie poradzic. Rusz pupkę z domu i do dzieła :D

Dziś byłam caly dzień na mieście i nic z tego nie wynikło, jak zwykle. Ale przecież Ty nie rozmawiasz z głupiutkimi nastolatkami i uwielbiasz stereotypy więć może dajmy spokój z tą rozmową.

a z jakiego miasta jestes?

małego, zapewne nie znasz - nie ma się tu nawet gdzie ruszyć.

Po 1) nie traktuj tego wszystkiego aż tak poważnie ;) pamiętaj to jest kafeteria 2) myślisz, że wyjdziesz raz i zaraz tłumy facetów będą za Tobą latać 3) nie badz zdesperowana ale otworz sie bardzie na ludzi P.S. Co robisz jak "wychodzisz na miasto" ? Nie wiem: siedzisz na ławce i rzucasz k*wami, puszczasz głośno muzę z tel.?, rzucasz się na kolesi? - to nie jest złośliwość, tylko grzecznie pytam:D chodź z regułu takie patole maja juz swoich patoli:P

Tak wiem, rzucam się ale to może dlatego że mam dziś bardzo zły dzień. Nie, nie oczkuje tego bo sama wiem że raczej królewicz sam się nie zjawi, ale wychodzę z założenia że lepsze to niż siedzenie non stop na nk czy innym dziadostwie. ;) Po prostu spacerujemy i nie mam pomysłu nawet co można by robić innego. W sumie myslałam o jakichś barach, nie wiem sama..

Uciekam i 3mam kciuki:) Powodzenia!