Własnie oblałam 7 egzamin na prawko. Mam dosc :(

Cały czas rycze, dzisnaprawde myslalam ze sie uda. ale na zmianie organizacji ktorej teraz we wrocku nie brakuje - wymusilam. :( szkoda mi faceta ktory ze mna jezdzi, zmarnowal tyle czesu na nauke takiego tumana jak ja, za kazdym razem wyjade z placu, jade po 20,30, raz nawet 40 min i na koncu dupa :((((((

nie poddawaj się!Ja zdałam za piątym razem i szczerze mówiąc chciałam po trzecim razie się poddać,miałam takiego egzaminatora,który opierniczał mnie na każdym kroku, darł się na mnie:-(ale nie zrobiłam tego, co prawda przystąpiłam do kolejnego egzaminu dopiero po dwóch miesiącach i znowu oblałam,ale piąty raz już był szczęśliwy, najgorsze co możesz zrobić to się poddać,za dużo pieniędzy już na to wydałaś,zobaczysz w końcu się uda,musisz tylko uwierzyć w siebie!

tylko, np dzis szlam pewna siebie, wiadomo jechalo sie uwaznie itd ale i tak zlapałam glupa i juz. nie wiem co ja mam takiego ze mimo checi i tak wezme sie zawiesze/ przejme jakims jego komentarzem/ zaczne cieszyc ze juz tak dlugo jade/ itd. Zawsze cos, boli to ze 4 lipca koniec teorii, chiałam sie wyrobic, takie ambicjonalne zadanie... moglabym jeszcze podejsc... ale kasy brak i sie na nia nie zapowiada... a prawko jest mi niestety konieczne :(

to co Wy robicie że oblewacie? ja się nasłuchałam o wymuszaniu pierwszeństwa a nigdy nawet podczas jazd mi się to nie zdarzyło :) poza tym jak to się wydziera? ja bym się odwołała, mówisz że cię rozproszył wydzieraniem i masz egzamin na koszt ośrodka.

ja nie zdalam juz 4 razy ,, otstani moj egz byl w padzierniku i nie mam odwagi podejsc kolejny raz bo mi sie rzygac chce juz tym. to jest dolujace strasznie... juz wstydze sie dzwonic do tego instrukltora musze teraz wyhaczyc nowego jakiegos. juz chcialabym t miec za soba,

dla dlaczego nie zdajecie? nie potraficie jeździć czy co? ja rozumiem raz czy dwa, ale 7?

no ja juz teraz bym musiala 3 raz teorie pisac bo mi sie znow skonczyla , tez szkoda mi kasy, to niestety kosztuje, ale w wakacje mysle ze sie zapisze na 5 egzamin

moze ktos jest podatny na stres tak jak np ja i trzese sie jak wsiadam do auta na egz,

Musisz podejść do tego na luzie... ja w taki sposób zdałam bo miałam to w d***... nie przejmowałam sie w ogóle - co ma być to i tak będzie...

do paląca dziewczyna:nic by mnie te odwołanie nie dało bo i tak popełniłam błąd,za który nawet miły by mnie oblał,a i tak bym wtedy nie miała na to czasu

no to zależy o jakim błędzie mówisz, bo ja już wiele na drodze widziałam. ja podeszłam jak do jazdy a instruktorem, na luzie ale skupiona :)

oblałam bo chciałam wjechać pod zakaz, więc to było jak najbardziej słusznie,a co do wymuszania pierwszeństwa-żadnego egzaminu nie oblałam z tego powodu:-)

może wykupcie sobie ze 2-3h jazdy w innej szkole? albo nie potraficie jeździć i zachować się na drodze to i lepiej że prawka nie macie.

czemu chciałaś tam wjechać? nie patrzysz "w przód" co się dzieje na drodze? przecież on nie mówi w ostatniej chwili żeby skręcić ;/

a mój brat zdał właśnie dzisiaj egzamin za 1 razem :) ja sama zdałam dopiero za 3, obydwoje zdawaliśmy w tarnobrzegu

sama nie wiem dlaczego, możecie mi wierzyć lub nie,ale podczas całego kursu nigdy nie wjechałam pod zakaz,ale to tylko trzeci taki "zjechany"egzamin był,bo czwarty był prawie bezbłędny, a piaty już całkowicie bez błędów-nawet na 4 i 5 byłam chwalona

spokojnie, człowiek robi dziwne rzeczy pod wpływem stresu,bo egzamin to potężny stres,sama znam parę takich osób co zdali za6,7 razem, a Ci co za pierwszym to na palcu jednej ręki można policzyć,nie można porównywać tych osób do siebie, bo to wcale nie odzwierciedla umiejętności,mój brat jest egzaminatorem(wcześniej był instruktoem)to nadziwić się nie mógł, że osoby potrafiące jeździć nie mogą zdać, a podczas egzaminu robią takie błędy, że głowa mała,dlatego jest takie ważne, żeby sobie poradzić ze stresem,powodzenia:-)

no wlasnei otworzylam nowy temat powuedzcie cyz wy dobrze jezdzilyscie, NBO ja zaliczam wtopy i na palcu i na meisice i na parkowaniu ale mam 45 godzin jak nei wiecje i nei wiem cyz wkolo dokupywac

mi instruktor mówił, że dobrze jeżdżę,zresztą też tak czułam a na egzaminie robiłam takie głupie błędy, że szok-zwłaszcza na trzecim egzaminie, instruktor nie chciał mi uwierzyć, że coś takiego zrobiłam hehe,za to czwarty czułam już się praktycznie pewna, że zdam i zonk-obłałam pod koniec bezbłędnej jazdy, a piaty już zdany egzamin-przejechałam całkowicie bezbłędnie:-)nie można być też bardzo pewnym, bo można odnieść odwrotny skutek, wiem coś o tym

tylko wiesz dzis na parkowaniu mi nie szlo bo mialam dwa tygodnie przerwy czy wyscie dokupywal godziny czy jak bo ja jzu neiw iem tyle kasy ze szok

ja zostawiłam przed egzaminem chyba ze 3h i dwa dni przed jeździłam godzinkę, dzień przed 2 i następnego poszłam i zdałam. :)

ojj wykupuj jeśli tylko tak czujesz, na tym nie ma co oszczędzać, mi te dodatkowe godziny naprawdę dużo dały,zwłaszcza, że nigdy przed kursem nie siedziało się za kierownicą,teraz jazda samochodem to moja pasja:-)