Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja juz nic z tego nie rozumiem

Dlaczego facetom brakuje odwagi by zagadac

Polecane posty

Gość ja juz nic z tego nie rozumiem

do kobiety? Nie mam na mysli napijaczonych cwaniaczkow ktorym od razu przybywa odwagi, ale do zwyklych facetow w codziennych sytuacjach. Jesli widzicie fajna dziewczyne co was powstrzymuje aby zaczac rozmowe, poza strachem ze kogos ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zaczniesz się rozsbierać
to zrozumiemy się bez słów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebrzytki nieniski niebeznadz
Nie zagadujemy bo mamy kogoś lub chcemy mieć jeszcze lepszą dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stahu
nie zagadujemy najczesciej dlatego ze sie krepujemy i brak nam odwagi taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W gruncie rzeczy wcale nie jest to takie łatwe... Największym oporem chyba jest presja - Bo to dziwnie, bo to nie wypada, weźmie mnie za typowego podrywacza, wyjdę na idiotę, itp itd. Mnóstwo przykładów, zagadywałem sporo razy do obcych dziewczyn i bardzo niewiele było nastawionych pozytywnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evangelion
Nie wypada podchodzić do obcych kobiet i zagadywać. Jeszcze sobie taka pomyśli, że facet desperat, albo grubszy cwaniak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebrzytki nieniski niebeznadz
Gorzej jak ma chłopaka wielkości pudzianowskiego.kto by sie narażał na szpital

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebrzytki nieniski niebeznadz
Evangelion, ja zagaduje jak chcę poderwać jakąś na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz nic z tego nie rozumiem
Ok tu sie z wami zgodze ze nie latwo, ze roznie to moze byc odebrane itd. Ale to jak moga sie poznac dwie osoby z ulicy ktore sobie w oko wpadly, a obie strony boja sie ze beda zle odebrane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękny wysoki wspaniały:D Chyba jeszcze nigdy nie myślałem w kategoriach, ma chłopaka czy nie... Zazwyczaj, jeśli już do kogoś nie zagadałem to z przyczyn technicznych. Autobus - ciasno, że nawet się przecisnąć nie szło, albo dziewczyna idzie ze słuchawkami, z których aż dudni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebrzytki nieniski niebeznadz
Ok tu sie z wami zgodze ze nie latwo, ze roznie to moze byc odebrane itd. Ale to jak moga sie poznac dwie osoby z ulicy ktore sobie w oko wpadly, a obie strony boja sie ze beda zle odebrane? Wtedy zagaduje. Nie zawsze bo albo nie szukam w tej chwili dziewczyny, albo umawiam się z jakimiś prawdopodobnie ładniejszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tu przychodzą sposoby z gimnazjum:D Pamiętam jak miałem takiego znajomego, który szedł niby zamyślony, niby zajęty rozmową i BUM wpadał "przypadkiem" na wybrankę po czym przepraszał i nawiązywał rozmowę:) Co do ostatniego pytania: Jeżeli obie strony nic nie zrobią... to wtedy takie osoby się miną i pozostaną tylko "fajnymi nieznajomymi". Mimo tego, że to męska rola zagadać do dziewczyny, to was naprawdę ciężko wyczuć. Chodzi o to, że czasem jeżeli jakaś dziewczyna mi wpadnie w oko, nie wiem czy też wpadłem jej. Jak na przykład idzie ze spuszczoną głową pomimo moich usilnie szukających kontaktu wzrokowego oczu i bananowego usmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×