Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

apotessile

co robic?

Polecane posty

6 lat temu po urodzeniu synka jego ojciec mnie zostawil (przestraszyl sie). Po jakims czasie wrocil proszac o przebaczenie i jak wielki blad popelnil. Ale moje zranione serce i duma nie pozwolila mi na powrot do niego. momo wszystko sie staral, czulam wtedy jak bardzo mnie kocha i jak bardzo mu zalezy, moja duma byla silniejsza a on wkoncu sie poddal. ponad rok temu postanowilam walczyc o swoja milosc bo z nikim sie nie zwiazalismy obydwoje, ja bo on zawsze byl dla mnie a dlaczego on z nikim ? nie wiem. Od roku sie spotykamy, od roku starm sie walczyc o to bysmy byli razem, powiedzialm sobie ze sie nie poddam. Alee nie czuje z jego strony tego co kiedys, nie czuje checi bycia ze mna. wydaje mi sie zae gdybym nie dzwonila itp, to by sie nawet nie odzywal. ostatnio z jego ust uslyszalam ze on nie wie czyh chce byc ze mna? postanowilam sie poddac, jestem juz zmeczona. Kocham go ale jezeli po roku czasu i po tym co miedzy nami bylo on mowi ze nie wie to mi zostaje tylko sie wycofac. Jest mi zal, ale moze jego dawna milosc juz minela? Co mam robic? czy dobrze robie poddajac sie? Przeciez ile mozna? (dodam ze tata z synkiem maja wspanialy kontakt i zyc bez siebie nie moga, ze tu chodzi o mnie) prosze poradzcie mi cos, bo to chyba juz nasza ostatnia szansa, jezeki to wogole szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz wiesz jak to jest
kiedy olewa sie czyjes starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Husjy
ale masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×