Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffwwewwewew

wkurza mnie PRZYSZŁA TEŚCIOWA

Polecane posty

Gość ffwwewwewew

slub za 3 miesiace, ani zlamanego grosza nie dali ( nie zeby ktos na to czekal ale w normalnych rodzinach rodzice czuja potrzebę pomagania swoim dzieciom chociażby zaproponować) a wpierdalaja sie jakby conajmniej cale wesele sami finansowali :o :o ojciec zreszta nie lepszy ma jakies napady frustracji i nie wie czy w ogole przyjdzie kurwa pyta sie mojego gdzie beda ich goscie spac po weselu, wiec odpowiada ze mieszkanie duze mozna im zaproponowac nocleg ( to przeciez jej brat rodzony) a ona z tekstem ze nie beda mieli rano co jesc wiec moj odpowiada ze chyba chleb z maslem sie znajdzie o na ze pieniedzy nie ma na to :o :o a ten caly wywod byl po to ze przeciez CALE STOLY ZARCIA PO WESELU ZOSTANA I nie daj Boże zabierzemy je do moejj rodziny i bedziemy samolubnie wpierdalac podczas gdy oni beda glodowac :o :o juz zreszta widze jak beda napychac kieszenie zarciem na slubie i wynosic w majtach wóde weselną .....a podziekowania dla rodzicow to bedzie dopiero komedia: dziekuje wam za spłodzenie?! jak lezal w szpitalu miesiac czasu po ciezkim wypadku samochodowym nawet ani razu go nie odwiedzili !!! bo trzeba byloby 100 km jechac- czasu nie mieli :o dobra wyladowalam sie dziekuje za uwagę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sakrbik
Szczere kondolencje za taka rodzinke z piekła rodem, ludziska chyba rozumu za grosz niem aja nie mówiac o wrażliwości intelektualnej brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr trafiłaś jak kula w płot .Przygotuj się na inne rewelacje z ich strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzz
no nie zazdroszcze tez mam babe ktora niby ma byc tescowa ale jak tak dalej pojdzie to synek do niej wroci tez sie wpiernicza do wszystkiego ostatnio jak zostawilismy u niej corke to jej wlosy sciela pinda nawet nic sie nie zapytala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka Klotka radę da :D
no bo i po co to wesele:D wyjedz z mężem na super wakacje ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanczo_Panczo
oj, nie zazdroszcze...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyszla tesciowa od kilku lat zachwalala mnie do wszystkich i wychwalala pod niebiosy doslownie... Ale ostatnio jak tam pojechalam i jeszcze nie zdazylam wejsc do jej domu (wszedl tylko moj narzeczony) to tak sie klocila z moim narzeczonym - poszlo o mnie... Nawciskala mu jakies bajki i zwyzywala mnie jak niewiem, wszystko slyszalam bo bylam przy drzwiach... Oni mysleli ze nic nie slyszalam ;] Narzeczonemu na drugi dzien powiedzialam ze wszystko wiem bo widzialam ze mu z tym zle, i zapowiedzialam ze wiecej juz tam nie pojade :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffwwewwewew
oczywiscie to nie jedna taka sytuacja, nazbieralo sie tego przez kilka lat razem ze spokojnie mozna napisać książkę ;) pociesza mnie fakt, ze nie bedziemy razem mieszkac po slubie- chcemy sie przeprowadzic do wiekszego miasta lub zamiszkac u moich rodzicow tymczasowo ale sami bo rodzice sie wyprowadzaja z mieszkania wiec nie bede musiala znosic ich humorów ( teściów) bo znajac ich nie przyjadą ( 5 km to stanowczo za daleki dystans) nie zadzwonią ( tel. kosztuje). OKruszynka88>> skąd ja to znam :) to taka fałszywa natura jak słyszysz to cię wychwala a ledwie się obrócisz już dupe obrabia ...... tylko sie zastanawiam skad u niej takie nastawienie, to nie kwestia wychowania - rodziców miała baaardzo fajnych ( niestety nie zyją- o ich umieraniu i jej zachowaniu temat rzeka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrównoważona kafeterianka__
oj...znan ten ból.... Mój staż małżeński to trzy lata. Poznałam rodzinkę mojego ( wtedy) narzeczonego, swoją także dobrze znałam i poza tym nie lubię tych całych szopek z weselem itp... wzięliśmy więc ślub cywilny beż żadnych osób z rodziny, tylko dwóch świadków. Otwarcie nigdy nie usłyszałam od teściowej nic na ten temat ale wiedziałam, że była wściekła....he he he Dwa lata później urodził nam się synek, był chory ale ciężką rehabilitacją udało nam się to wszystko pokonać. Teściowa stwierdziła, że sami jesteśmy sobie winni bo przecież mamy tylko cywilny ( nie wie jeszcze, że na kościelny się nie zapowiada he he he). Nie ukrywam, że zaskoczyła nas faktem, iż pierwszy raz swojego jedynego wnuka zobaczyła jak miał 3 miesiące ( mieszka 12 km od nas). Co niedzielę ją odwiedzamy i od czasu do czasu znosimy jej dziwne i niezrozumiałe humory. Ostatnio byliśmy dwa tygodnie temu i przegięła na całej linii. Obrażona, kompletnie się do nas nie odzywała. Podziękowaliśmy za kawę i więcej do niej nie pojedziemy. Mam swój honor i nie pozwolę sobie na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ffwwewwewew - Racja racja... To falszywa natura tyle ze ja od poczatku wiedzialam ze ona jest falszywa ale ze do tego stopnia to mnie zszokowala ;] Teraz przynajmniej nie mam problemu z podjeciem kilku decyzji np. gdzie mieszkac po slubie :D Bo napewno nie tam i to tez juz zdazylam zapowiedziec mojemu przyszlemu mezowi :) I teraz (wiem ze jestem msciwa) ale slub chcielismy brac u niego w miescie a dzieli nas 80 km a teraz powaznie zastanawiam sie nam slubem u mnIe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie rozumiemmm
Współczuję, ja nie wiem skąd się biorą takie teściowe...Przecież ona szkodzą tym swojej rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffwwewwewew
mimo wszystko ja szanuje- toleruje jestem dla niej mila ona dla mnie też a swoj sposob , dlatego wylewam swoje zale np. przyjaciółce badz teraz na kafe bo mnie w srodku az cos czasami skręca. Przeciez nie powiem narzeczonemu ale ty masz popierdolonych rodziców a twoja matka to porażka- on o tym wie ale nie chcialby takich slów ode mnie uslyszeć hehe ;) czesto mi powtarza ze nie chce zeby jego rodzina wygladala jak jego, ze lepiej sie czuje w moje rodzinie itp. rodzicom tez tego nie powiem zreszta maja oczy , mysla i wiedza w jaka radzinkę "wchodzę". albo jak piją - oooooooo jak mnie to wkurza :o :o zero UMIARU, jak jest 100 piw to trzeba wychlać 100 piw, nie ma czegoś takiego, że wypijemy po piwku , dwóch zaraz siaty dzwonią od tatry :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam ogromne
szczęście , fantastyczną tesciową na którą zawsze mogłam liczyć , szczera , pomocna w nic sie nie wtrącała lubiłam jak do nas przyjeżdżała i kiedy my do niej jeździliśmy ... zmarła 3 tygodnie temu po 3 miesiącach choroby nie miała jeszcze 60 lat ... trudno się z tym pogodzić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie rozumiemmm
Jesli nie będziesz mieszkać za teściami po ślubie, to idzie wytrzymać ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda ja tez szanuje "przyszla" tesciowa normalnie sie do niej odnosze i wolgole - nie kloce sie z nia i jestem mila, a ona jednak stwierdzila ze ROBIE MINY ;] Czesto niemam o czym z nia rozmawiac jak jestesmy same wiec czasem wole nic nie mowic niz cos powiedziec i potem zalowac (bo cala wies bedzie wiedziec) Mojemu PM nigdy nie powiedzialam nic zlego na matke , ale on dobrze wie ze nie przepadam za nia... Wolgole jak On po mnie przyjezdza zebym jechala do niego to ja choroby dostaje :| Niewiem czemu ale zamykam sie w sobie, malo mowie i ciagle jestem zla ;/ Zle na mnie wplywa tamto miejsce... A jak z tamtad odjezdzamy to ja juz zadowolona smieje sie, zartuje itp... On sam stwierdzil ze tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×