zranił wiec czy warto,zeby wrócił?

Byłam z facetem 16 miesięcy. Przez jakiś czas było super.. Starał się, robił wszystko, żeby między nami było jak najlepiej. Po jakiś 10 miesiącach już zupełnie zaczęło się psuć. Non stop się kłóciliśmy, on potrafił przez kilka dni się nie odezwać, nawet nie odpisać na mojego smsa. Jednak gdy już niby mieliśmy się rozstać on zawsze temu zapobiegł, przytulił, przeprosił i znów było ok na tydzień i znów to samo . Jednak ostania kłótnia doprowadziła do tego, że zabrałam wszystkie swoje rzeczy i wyszłam, co po raz kolejny miało niby oznaczać koniec.Tydzień bez słowa, spotkanie na imprezie również bez nawiązania kontaktu, po czym następnego dnia nie wytrzymałam i napisałam że dłużej nie dam rady itp. On jednak postanowił że to juz zupełny koniec, zaznaczył, że nie będzie mu łatwo, że nie chce pakować się w żadne związki i żebyśmy zostali dobrymi znajomymi . A ja tak nie umiem, bo ciągle za nim tęsknie!! I chciałabym zapytać Was, co o tym sądzicie.. i czy on wróci ?

mniej troche dumy swojej i nie pros sie... radze wyjsc do ludzi i nie skupiac uwagi tylko na nim bedzie mniej bolalo

Kto zranił raz zrani ponownie.................... wiec niewarto...

po pierwsze, to pytanie miałoby sens, gdyby on chcial wrócić, bardzo chciał a on ma to w dupie, więc po co pytasz? chcesz go na kolanach błagać, żeby wrócił z litości?