Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy przesadzam ja

PROSZĘ O OBIEKTYWNĄ OCENĘ!

Polecane posty

Gość czy przesadzam ja

Dostałam od kuzynki krzesełko do karmienia. Krzesełko drewniane, po jej synu, wcale nie najlepszej jakości. Używane z wyraźnymi śladami zużycia. Dała mi je ze słowami: "Jak już Ci nie będzie potrzebne to wyrzuć albo komuś oddaj bo ja mam jeszcze jedno i zresztą i tak nie potrzebuję". Krzesełko zostało dobite. Przez dwójkę moich dzieci (bliźniaki). I wyrzucone na śmietnik. Wczoraj dostaje od kuzynki smsa, że potrzebuje tego krzesełka dla dziecka szwagierki i mam je oddać. Więc odpisałam, że już go nie mam i jeśli się nie zrozumiałyśmy to jej odkupię. I odpisała "to czekam na odkupione"... :O Jestem silnie zniesmaczona. Dostałam poważnie zużyte krzesełko i błogosławieństwem zżycia do końca... a teraz żądanie zwrotu. Kupiłam na Allegro UŻYWANE krzesełko za 50 zł. I powiem Wam, że jest 100 razy ładniejsze i mniej zniszczone od tego co dostałam od niej. I takie jej dam. Bo tak starego (tamto było ok.10-letnie) i zniszczonego nawet na Allegro nie było! Ale i tak uważam, że brzydko się zachowała. A może ja źle oceniam sytuację... Jest mi niewymownie przykro i jestem wściekła na siebie, że po prostu nie kupiłam krzesełka i miałabym w tyłku! Jak uważacie? Proszę o obiektywne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuzynka zachowała się nie najlepiej,ja bym powiedziała,że dałaś mi je żebym je "zużyła " do końca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burebure
ale co tu oceniac...odkupiłas to dobrze...masz nauczkę, że lepiej kupic uzywane w komisie czy na allegro a nie byc wdzieczna do smierci za jakies tam krzesełko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebba ***
Powiedz jej to wszystko, co tutaj nam napisałaś. Odwagi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebba ***
Powiedz jej to, kiedy będziesz zawoziła to odkupione krzesełko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolita en ain block
Masz nauczke - kolejny raz sprawdza sie powiedzenie - z rodzinka najlepiej na zdjeciu. Tez jestem honorowa i pewnie bym odkupila, wiec daj jej to i niech sie wypcha. Pewnie nie ma sensu sie scierac i tracic nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym sie wsciekła. Czułabym się jak oszukana i naciagnięta. Postapiłabym tak jak Ty - tez odkupiłabym to krzesełko, ale oddając powiedziałabym co o tym wszystkim myślę. Moja koleżanka dostała od kogoś używany fotelik. Żadne cudo, ale sie przydał. Jak jej córka wyrosła, to pożyczyła swojej bratowej, z zamiarem późniejszego przekazania go innej dziewczynie (bratowa była poinformowana). No i ta bratowa, jak już go nie potrzebowała, zamiast oddać - sprzedała go na allego! Nie wiem co ludzie maja w głowach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzam ja
No właśnie! Mam nauczkę jak cholera! Bo ja chciałam kupić krzesełko ale Ona do mnie: "Po co będziesz kupowała, ja Ci oddam. U mnie się kurzy w piwnicy itp" A teraz żąda zwrotu. Przyznam szczerze, że jak jej odpisałam, że krzesełko zostało dobite i wyrzucone i zaproponowałam odkupienie to spodziewałam się raczej "nie, nie odkupuj, ono i tak było stare" czy coś w ten deseń a nie "to czekam na odkupione"... Przynajmniej, ja bym się tak zachowała! I nie chodzi mi o pieniądze ale o robienie sobie z gęby dupy. Mówi jedno a robi drugie. Mogłabym jej to wszytko powiedzieć ale boję się, że Ona zaraz zrobi aferę, że Ona mi POŻYCZYŁA a ja zniszczyłam... I będzie moje słowo przeciw jej... A po co mi ferment w rodzinie. Po prostu zastanawiałam czy tylko ja myślę, że jej zachowanie jest naganne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzam ja
No i ciekawa jestem czy nie będzie fermentu jak zobaczy, że krzesełko, które jej odkupiłam nie jest nowe. Bo nie wiem czego Ona oczekuje po "odkupionym"... To które kupiłam i tak jest dużo ładniejsze i w lepszym stanie niż to, które dostałam! Mimo, że używane! Ale po tej akcji już się spodziewam wszystkiego! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebba ***
Ja tam wolę otwartą konfrontację, zamiast żalenia się forumowiczom, bo to trąca obgadywaniem. Jak masz z nią problem to jej o tym powiedz, żeby oczyścić atmosferę. Nie ma co tłamsić w sobie gniewu i niezadowolenia. Lepsza szczera rozmowa w cztery oczy, niż obgadywanie na forum - no bo to w tej chwili robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polatttt
powiedz tak : " przyniosłam krzesełko , niestety stare było dobite przez dzieci i nie nadawło się do uzycia , a swoją droga nie wiedziałam ze na allegro sa uzywane rzeczy w tak dobrym stanie Jak bym wiedziała to nie brałabym od ciebie tamtego starego i zniszczonego " Mozesz powiedziec leszcze ,ze gdyby nie powiedziała wczesniej zebys wyrzuciła , a masz jej oddać to bys na pewno nie wyrzucała I nie bierz nic więcej od niej Niech się w tyłek pocałuje z tą wielka łaską Ludzie sa tacy - dadza coś starego , a potem rozpowiadają na całe osiedle i pól rodziny jacy oni dobrzy i jak to ci pomagaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, smaruje
ja bym jej nie odkupywala tylko po prostu stwierdzila ze wyrzucilas tak jak sie umawialyscie :D Baba bezczelna i tyle. Faktycznie, z rodzina to najlepiej na zdjeciu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po zaproponowałas ze odkupisz?....trzeba było napisac ze je ''zyzyłaś'' i wurzuciłas za jej pozwoleniem bo tak się umówiłyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzam ja
Rebba To co tutaj robię to prośba o obiektywną ocenę sytuacji. Chce mieć jasność sytuacji. Zachowania mojego i kuzynki. Nie chcę rzucić się jej do gardła nie będąc pewna jak sytuacja wygląda w oczach obiektywnego obserwatora. To pierwsza rzecz jaką w życiu dostałam na wieczne oddanie a po jakimś czasie zażądano zwrotu. Nie wiem czy i jak powinnam się zachować. Wiem jednak, że to pierwsza i ostatnia rzecz jaką przyjęłam od kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaaaaaaaaaaaaa
o matkooo!!! Ja bym sie zachowala pewnie jak autorka i kupila to krzeselko a pozniej powiedziala dokladnie to co zaproponowala kilka postow wyzej polatttt, a jeszcze wczesniej opowiedziala rodzinie jak to szwgierka postapila. A co niech wiedza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaaaaaaaaaaaaa
sorry kuzynka a nie szwagierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihahoe
tym nowym rozpierdol jej glowe i powiedz, zeby poszla sie jebac z karpiami w wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odkupuj, tylko powiedz, że było tak badziewne i zniszczone, że się połamało, przypomnij jej o waszej rozmowie, albo nadmień że nie powinna nikomu wciskać więcej takiego szajsu. Powiedz to w trosce o nią, na zasadzie dobrej rady. Ona zwyczajnie nie słuchała. Mówiła nie słuchała. Są takie babki. I tak sie nie nakręcaj tym, naprawdę są większe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihahoe
bez kitu, jakby mial taka pseudo rodzine to bym sie wysral na nia i zrobil specjalnie na zlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polatttt
a na przyszłość jak znów coś będzie chciała ci dać to powiedz : " nie dziękuje , wole kupić , bo oststnio to krzesełko które mi dałaś było zniszczone , a ja pózniej musiałam odkupić nowsze i w lepszym stanie " Tak ze wolisz od razu sobie sama coś kupic , bo ci się nie opłaca uzywać starych rzeczy , a potem inwetsowas i odkupywać nowsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzam ja
Ja już odkupiłam. I mąż je dziś jej zawiezie. Ja nie mam zamiaru z nim jechać bo nie chcę na nią patrzeć. Dla mnie ta sytuacja to kosmos bo, ja bym się tak nigdy nie zachowała. Jak miałam wózek po synu (za 1500 zł) w SUPER stanie i nie planowałam więcej dzieci to oddałam ją koleżance bo akurat była w ciąży. Los chciał, że kilka miesięcy później sama zaszłam w ciążę i wózek kupowałam nowy... bo najzwyczajniej w świecie głupio byłoby mi zażądać zwrotu czegoś co oddałam komuś na zawsze. I jak chodziłyśmy na spacery z dziećmi to ja z nowym wózkiem a koleżanka z tym po moim starszym synu. Bo nasze dzieci dzieliło 6 miesięcy różnicy. I mimo to nawet do głowy nie przyszło mi zażądać zwrotu. No ale są ludzie i ludziska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polatttt
to masz blizniaki czy dwójke z róznica wieku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patinati
ja tak kolezance dałam wanienke do kapieli jak ja potem zaszłam w ciaze i urodzilam to myslałam ze odda bo jej dziecko dawno wyrosło a gdzie tam mogłam zapomniec tak samo było z rowerkiem teraz nic nikomu juz nie daje tylko sprzedaje albo wywalam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzam ja
--> polatttt Mam dzieci z różnicą wieku. Starszy ma prawie 5 lat. Młodsi mają po 1,5 roku. Same chłopaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×