Nieciekawy temat

w sobote zrobiłam test ciążowy a mój mąż nawet nie zapytal jaki wynik pozatym w niedziele mną szarpał bo nie chcialam wykonać jego polecenia...a jeśli byłabym w ciąży mogła bym poronić, powinnam to gdzieś zgłosić? niewiem czy mi ktoś uwierzy bo on jest społecznie dobrym człowiekiem,tylko żoną pomiata od czasu do czasu a właściwie to pare razy w tygodniu...

w sobote zrobiłam test ciążowy a mój mąż nawet nie zapytal jaki wynik pozatym w niedziele mną szarpał bo nie chcialam wykonać jego polecenia...a jeśli byłabym w ciąży mogła bym poronić, powinnam to gdzieś zgłosić najlepiej do psychiatry:)

siebie czy męża?

zdecydowanie siebie:)

Zajrzyj na strony Niebieskiej Linii. Poczytaj tam na temat przemocy domowej. Porozmawiaj z bliskimi- rodzicami, rodzeństwem, przyjaciółką. Jeśli jesteś w ciąży - powiedz o tym mężowi.

a jaki wynik? no wiesz trzymanie takich spraw w tajemnicy noże doprowadzić do tragedi...

nie jestem w ciąży z czego się cieszę może łatwiej będzie mi od niego odejść...

tyle że on najpierw mną szarpie ubliża mi a po chwili przeprasza całuje przytula a nawet kupuje prezenty ja niewiem jak mam to rozumieć... boje się go momentami i musze wykonywać jego rozkazy...

posłuchaj babo dla mnie to dość proste, że gdybyś była w ciąży i byłabyś szarpana to twoim obowiązkiem byłoby powiedzieć " jestem w ciąży" i chronić życie to co on by mógł to zupełnie inna sprawa gdybyś poroniła to dlatego, że nawet o fakcie bycia w ciąży nie poinformowałaś dla idei- silniejszej krzywdy byłabyś współwinna lubisz to? to zapisz się na wizytę

nie wtrącaj się skoro niechcesz mi pomóc...

a to zależy o jakiej pomocy mówisz poleceń za ciebie wykonywać nie będę :P tym bardziej, że jednak w ciąży nie jesteś :)

Najlepiej poszukaj porady specjalisty. Na początek może jakiś psycholog od przemocy domowej. Pogrzeb w internecie. Pewnie znajdziesz coś w swojej okolicy.

A moge wiedzieć po jakim czasie znajomośći zostałaś jego żoną?

http://www.youtube.com/watch?v=tcxhOGyrCtI&feature=related

po co się męczyć z kimś takim?jak cię nie szanuje to odejdz...i pokaż że poradzisz sobie bez niego

po ponad dwóch latach znajomości zostałam jego żoną...