Mam 2 metry wzrostu :(

Więc tak w wieku 16 lat mam 198 cm wzrostu ; /. Dla mnie to jest załamka, a już mówię dlaczego. Po pierwsze, nawet jakbym chciał uprawiać jakiś sport, to nie mogę, gdyż mam problemy z kręgosłupem-dyskopatię. A drugi to ten najgorszy problem. Dodam, że jestem gruby, ale tego po mnie, aż tak bardzo nie widać. A ten najgorszy problem, to taki, że, gdy idę ulicą ludzie patrzą się na mnie, jak na jakiegoś odludzia ; /. Czuje się wtedy bardzo niekomfortowo i nieswojo ;/ Źle się też czuje w szkole, gdy czasami jestem wyśmiewany przez innych z powodu mojego wzrostu. Kompletna załamka i brak poczucia wiary w siebie ;/. Nie daje sobie już z tym rady ;/

to idz na forum uczuciowe.......tutaj to co moge radzic akceptuj siebie a jak nie to do psychologa ktory pomoze

ma wspólnego z Ciążą, porodem, macierzyństwem i wychowaniem dzieci??? :D:D:D

Ma to wspólnego, że matka go takiego urodziła, haha i ma do niej pretensje......:0:0

Ale usmialam. Nie Ty pierwszy masz 2 metry wzrostu i nie Ty ostatni. Chcesz schudnac to moze diete zmien, zamiast wozic dupe samochodem/autobusem to zacznij chodzic (mowisz ze sportu nie mozesz uprawiac). Najlepiej jest plakac a nic nie robic ;]

Jedź do Holandii! Poczujesz się jak w domu juz na płycie lotniska. Nawet nie będziesz najwyższy. Będziesz normalny i przeciętny. Kobiet 180-190 cm tez znajdziesz tam w pytę, bo małych krasnali nie ma (oprócz imigrantów). W ogóle facet poniżej 180 cm ma tam przesrane, bo może się nabawić kompleksu niższości. Ciesz się wzrostem i jedź do Wiatrakolandii. :D

Ale musisz schudnąć, jeśli przypominasz kwadrat, bo większość lokalnych przypomina sylwetką rzeźby greckie. :D