co do jedzenia wziąść ze sobą nad morze na 10dni ?

ceny nad morzem napewno bedą nie małe wiec zamierzamy wziasc własne jedzenie chociaz na pare dni zeby starczyło na sniadania czy kolacje..obiady juz niestety trzeba kupowac moze mi podpowiecie co moge wziasc? dodam ze jedziemy samochodem

w sumie to bez sęsu brać jedzenie nad morze, będe żywić się planktonem, glonami no i może jakieś owoce morza ale poobno nad morzem nie ma drzew to skąd weznę owoce morza?

a będziecie miec lodówkę bo to bardzo ważne jeśli nie to polecam wiadro w nim mozna chłodzić np drzemy i konserwy:)

wziąć i sensu i w ogóle i po co brać jedzenie? Nie możesz na bieżąco kupować?

mówię i piszę po polsku

tam są sklepy

Konserwy turystyczne z Kauflanda

hmm. To zalezy, będziecie mieli gdzie cos upichcić? jak jechałam nad morze trafiliśmy akurat malutki aneksik kuchenny. Więc możesz wziąc makaron, ryż, zjeść z jogurtem albo truskawkami czy czyms tam. Na pewno jakis pasztet, serek, pomidorki na kanapki. Płatki na mleku, no jeżeli macie gdzie ugotowac to swoje mięsko itp.wezcie własną wodę, soki bo tam 5razy drozej wszystko. Są takie dobre bułeczki sniadaniowe- ja je jupuje w biedronce po 6 zł, chyba 10 albo wiecej ich- są mleczne czy tam maślane, idealne na sniadanko. Pyszne, mięciutkie.

w sklepie sobie tam kupisz xD

hmm. To zalezy, będziecie mieli gdzie cos upichcić? jak jechałam nad morze trafiliśmy akurat malutki aneksik kuchenny. Więc możesz wziąc makaron, ryż, zjeść z jogurtem albo truskawkami czy czyms tam. Na pewno jakis pasztet, serek, pomidorki na kanapki. Płatki na mleku, no jeżeli macie gdzie ugotowac to swoje mięsko itp.wezcie własną wodę, soki bo tam 5razy drozej wszystko. Są takie dobre bułeczki sniadaniowe- ja je jupuje w biedronce po 6 zł, chyba 10 albo wiecej ich- są mleczne czy tam maślane, idealne na sniadanko. Pyszne, mięciutkie.

drzemy? :D

no drzemy to dobry pomysł ale dla kogoś kto je lubi a co do nich? a może wezne patelnie i na miejscu bede robić drzemy z owoców morza, bo przecież ja jade tam po to żeby żreć, taka już jestem na tym polega muj wypoczynek po cięzkiej pracy kucharza w restauracji "tani obiadek"

niech weźmie to samo, co je w domu, skoro za drogo jej kupować na miejscu w sklepie :o Chyba na wyjeździe nie zmieniają się upodobania... Swoją drogą... Jaki sens jechać na wakacje z całą wałówką? To nie lepiej było wykupić last minute z wyżywieniem w jakimś ciepłym miejscu, przynajmniej pogoda byłaby pewna :o

jedziesz ?

ehh podszywy .... dzieki za pomysły .. tam podobno jest mała kuchnia wiec to dobry pomysł z tym ryzem makaronem itp

*na wakacje nad polskie morze mialam na myśli

jesli jest tam lodówka to możecie ze sobą np pierogi zabrać, kupić gdzieś po drodze skrzydełka i kiełbasę na grilla jesli nie ma to kupcie kiełbasę pakowaną próżniowo i do wiaderka:) makaron z truskawkami dobry pomysł, ewentualnie możecie jeszcze jakies sosy do spagetti na śniadanie drzemy, konserwy, serki, jogurty:)

na miejscu sie uda kupić świnie i zrobić świniobicie bo po co wozić tak daleko taki ciężąr

tak to nad polskie morze pogoda ma byc 30-35stopni bo dopiero pod koniec lipca wyjezdzamy.. dobry pomysł z tymi makaronami a co polecacie wziasc do picia?

a moze-ahaaaaaaha,niemoge.

A gdzie jedziesz? Jeśli do jakiejś miejscowości gdzie jest coś poza jakimiś lokalnymi sklepikami np. Biedronka albo Polomarket to nie opłaca Ci się nic brać tylko kupić na miejscu. Ale jeśli do jakiejś maleńkiej miejscowości to lepiej coś weź bo ceny mogą dobić.

pyrów i zrób fryty

LUDZIE DŻEMY!! jeżeli nie jedziesz do bardzo małej miejscowości, to podejrzewam, że ceny na miejscu w sklepach są podobne, więc nie wiem, czy jest sens brac makarony itp

Poza tym jak masz zamiar jechać kilka lub kilkanaście godzin w upale to wszelkie kiełbasy, a nawet jogurty odpadają.

jechac na wakacje i biedowac :o Na wakacje jedzie się po to, żeby zaszaleć a nie patrzeć co jest droższe i wozić jedzenie ze sobą :o Nie mam kasy to sie na wakacje nie biore W zyciu nie jechalabym na wakacje zeby nie miec kasy na jedzenie i jesc byle co przywiezione ze soba :o Moze od razu ugotuj bigos na 10 dni i wpieprzajcie tylko bigos :o Wode do picia z kranu i super wypoczynek gotowy :o Kiedys bylam nad morzem ze znajomymi którzy narobili kotletów na tydzien zeby nie kupowac na miejscu bo drogo, dodatkowo piwa zabrali ze soba, prawie cala walizke bo nad morzem piwo drogie :/ Co to za wczasy gdzie trzeba oszczedzac? :o

hmm to moze dla ciebie skoro jestes taka mądra to sobie wydawaj tyle na żarcie tam jest 100razy drozej zwykłe picie tam kosztuje wiele wiecej niz u nas.. to co wydać 3 tys na jedna osobe zeby zaszalec kiedy moge wydac 2 tys i tez sie dobrze bawić

chcesz brac tam jedzenie i picie z domu to na co masz zamiar 2 tys wydać?

lomatko, jechac na wakacje po to zeby jesc drzemy i pasztety :D i jakies syfiaste mieciutkie buleczki chemiczno-cukrowe z biedronki :D tez sadze, ze najlepiek bedzie na miejscu sporzadzic drzem z owocow morza. bo jak jade na wakacje, to jem fajne lokalne produkty, a nie badziewie chemiczne z puszek, no ludzie gustu juz nie macie? i pic jakies syfiaste slotkie soczki :P a na powaznie: do picia to bym wziela duzo butelek wody, a do jedzenia ew. ser i jakies pieczywo typu te ciemne ziarniste chleby w kromkach, one sa w miare naturalne a przede wszystkim pozywne. moze jeszcze kilka jogurtow naturalnych, do ktorych na miejscu sie dokupi sezonowe owoce i jest juz zdrowe sniadanie. jajka ugotowane na twardo moga spokojnie do tygodnia przetrwac. a poza tym, to jesc to, co serwuje lokalna wies - swieze ryby, na owoce morza raczej nie ma co liczyc, bo w polsce ludzie do jedzenia akceptuja tylko wieprza ia kielbase, na pewno jakas piekarnia ze swiezym pieczywem sie znajdzie, moze jakas prywatna mleczarnia ze swojskimi wyrobami ...

powiedz wreszcie