Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakompleksiona dwudziestopięci

Mój facet wpędza mnie w kompleksy

Polecane posty

Gość Zakompleksiona dwudziestopięci

Mój facet stawia mi poprzeczkę coraz wyżej. Na początku bardzo mu się podobałam, jestem od niego młodsza, niższa, wyglądam atrakcyjnie. Ale z czasem zaczął mi narzucać niby nie celowo wiele rzeczy. Zaczęło się od szpilek, krótkich spóniczek aż po dietę, na której ewidentnie się męczę. Okazało się, że podobają mu się wysokie chudzinki a ja jestem mała i chyba za gruba :( Mierzę 163 cm, ważę 62-63 kg i odchudzam się. Nosze rozmiar ubrań 36, ważę tyle bo mam też duży biust. Coraz gorzej się czuję,wydaje się sobie brzydka a tak nie jest. Codziennie mówi mi jak wazny jest dobry wygląd, jak wazne są ładne nogi itd. Kiedyś kochał mnie za charakter i uważał mnie za atrakcyjną kobietę, dziś jestem pełna kompleksów. Nie daję sobie rady z poczuciem niskiej wartości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pica na patyczkach
to go rzuć, przestań pierdolić i się nad sobą użalać 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakompleksiona dwudziestopięci
Uważam, że dojrzali ludzie powinni najpierw postarać się rozwiązać problem a potem myślec o ucieczce od niego. Bardzo kocham tego faceta, nie chcę go rzucać tylko rozwiązać problem więc proszę o mądre rady a nie o nakazy rzucania go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ten facet to jakiś adonis? Bo ma straszne wymagania, a Ty się tylko męczysz... szkoda mi Ciebie, ja bym się tak nie dała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gallerryja
Masz tez urosnąć, skoro lubi wysokie? Zastanów sie, czy z tego zwiazku wynikają dla ciebie jakieś plusy, czy tylko minusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
to jest niestety tak że, skoro on widzi że ty ulegasz tym jego żądaniom to stwia ciagle nowe:o poza tym czy chcesz żyć ze świadomością że tak znacznie odbiegasz od jego wyobrażen o atrakcyjności? może powinnaś z nim zerwać i poszukać kogoś dla kogo bedziesz piekna?🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy ty sama widzisz gdzie jest problem? Masz faceta, który mowi ci, na jakiej diecie masz być, a ty się na to godzisz, no ludzie :O Co Ci mamy poradzić, że masz mu się postawić? Że masz powiedzieć, że to koniec i ty się więcej nie pozwolisz tak traktować? I tak na za dużo już pozwoliłaś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakompleksiona dwudziestopięci
Wynika też dużo plusów. On jest facetem, z którym można się przyjaźnić, związać i spędzić życie. Ale ostatnio zaczął się tak zachowywać. Nie wiem jak rozwiącać skutecznie problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita s.
Moja Kochana, Skoro Twój facet sprawia, że źle się czujesz...zaniża Twoją samoocenę... to może czas zastanowić się nad tym związkiem? przecież nie kochamy drugiego człowieka za zalety, piękne nogi i małą wagę , ale kochamy mimo wad.... kilku zbędnych kologramów czy paru centymetrów mniej :) Być może Twój partner szukał kogoś kogo będzie mógł stworzyć na swoją modłę? na początku nie dawał odczuć co mu w Tobie nie pasuje ,aby zdobyć Twoje zaufanie...miłość - bo tylko wtedy byłabyś w stanie katować się w szpilkach i na diecie. Może załatw Go jego własną bronią... zacznij wytykać mu wady....staraj się go zmienić. Niech poczuje jak to jest być zmienianym na siłę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakompleksiona dwudziestopięci
Ja wiem, że on poczuł taką właśnie "władzę". Ale teraz obawiam się, że jak mu ją "zabiorę" to go utracę. Problem polega na tym, że faktycznie jestem w nim zakochana i wiem wiem - zakochana =głupia :) Poza tym aspektem mojej urody (którą kiedyś podziwiał), on jest naprawdę fajnym, porządnym, odpowiedzialnym facetem i wiem, że byłabym z nim szczęśliwa... Gdyby nie temat wyglądu. Naprawdę go nie rozumiem bo mam powodzenie, wyglądam dobrze i nie jestem niewiadomo jak gruba. O jednak mówi "że skoro wie się, że można mieć to co się pragnie, dlaczego tego nie mieć" a na pytanie czemu więc nie poszuka sobie innej kobiety, odpowiada że nie chce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w d.. miej kompleksy
"Mierzę 163 cm, ważę 62-63 kg" no chyba tak do szczupłych nie należysz skoro przy takim wzroście tyle ważysz. Niby wagę w normie masz, ale ja przy wzroście 166cm ważnę 54kg i mam wrażenie że tu i ówdzie mam za dużo tłuszczyku ! nie wyobrażam sobie jakbym miała ważyć powyżej 63. Z drugiej strony skoro dobrze Ci we własnej skórze to nie rób diet i nie daj się facetowi a jak mu się to nie podoba to niech sam sobie robi dietę. Na dodatek powiedz mu,że jest za chudy i bardziej by Ci sie podobał jakby troszkę przybrał na wadze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhyfjft
"Mierzę 163 cm, ważę 62-63 kg" Ja mam 170cm, ważę 63kg i mój rozmiar to 38/40...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita s.
wlasnie... zakochanie i ta glupota :) ale z drugiej strony zrozum i jego ... moze ma troszke racji po swojej stronie? moze to okrutne ale szczere. czy gdyby on wazyl 120kg nie chcialabys wyslac go na diete albo silownie??? ;) etc.? moze znajdz bezbolesny sposob....na spelnienie jego pragnien (pomysl jak on oszaleje gdy bedziesz jego idealem? :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w d.. miej kompleksy
"Mierzę 163 cm, ważę 62-63 kg i odchudzam się. Nosze rozmiar ubrań 36, ważę tyle bo mam też duży biust." ja ważnę 54 kg i noszę rozmiar 36-38, więc jakim cudem Ty ważąc 62kg wciskasz się w 36. Nie sądzę żeby Twój biust był tak ciężki i ważył 8-9 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita s.
ja mam normalna wage i jestem ponoc bardzo atrakcyjna a moj facet tez chce mnie nieco odchudzic :) ja jego tez . nie mam mu tego za zle.... sama mam ochote zrzucic kilka kilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z nim szczerze. jeśli cię kocha to powinien zrozumieć, że nie jest Ci dobrze gdy on Cie nie akceptuje. A jesli tego nie zrozumie to nie ma co się męczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigigigigaga
no to ty mu powiedz, ze lubisz totalnie wygolonych kolesi, nawet wlosy miedzy posladkami i na fiucie niech zgoli..ciekawe jak zareaguje....i ze zawsze marzylas o tym zeby mial kolczyk na penisie..zrobi dla ciebie? Ten facet cie psychicznie wykonczy...hahahahahahahaha a co bedzie jak po ciazy bedzies zmiala zwisajacy biust i rozstepy na brzuchu? wymieni cie na lepszy model???? ale jesli jestes slepa to znim tak tkwij az sie nabawisz kompleksow na cale zycie! moze on ma inna na boku a ciebei tak dreczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gallerryja
To, czy ty masz parę kilo za dużo, to cos, co może ci sie samej nie podobać i mozesz dla siebie trochę zrzucic - jak chcesz. Ale nie pod presją! To "mieć to, czego by sie chcialo " - ok, ale to nie jet to, co ty chcesz, tylko co on chce, a cialo jest twoje. Najpierw po nim pojeźdź - że za chudy, że włosy ma kiepskie, że zeby zółte - a potem , jak juz go troche umeczysz - spytaj, czy fajnie było. To nie jest fajne - poczucie, że jest się dla faceta "odpowiednia partnerką" tylko pod warunkami. Bo wtedy jest strach - zachoruje i utyję - rzuci mnie. Będę w ciaży i utyję - rzuci mnie. Zero poczucia bezpieczeństwa. Moj facet ma nadwagę i to sporą. Takiego go poznałam. Jak on by sie czuł, jakbym nagle zaczęła mu pokazywac, że nie podoba mi sie taki gruby i powinien schudnąć? Czyli cały czas udawałam, że mi sie podoba taki, jaki jest? Uwazam, że to, czy ktos schudnie, czy nie, to tylko jego sprawa. Oczywiscie nie mówię o jakiejs chorobliwej otyłosci 200 kilo albo coś - tylko o zwykłej nadwadze. A jak ktos takim jest estetą, to niech sobie szuka kobity, która ma to samo podejście. A nie przecietną, małą, puszystą, a potem chce z niej zrobić wychudzoną żyrafę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Swan
wiesz, mój Edward też mnie wpędza w kompleksy mam wrażenie, że nigdy mu nie dorównam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojo
gratuluje, za rok bedziesz miala samoocene rowna zeru, zwiazek i tak ise rozpadnie, a ty bedziesz sie czula jak zero:O i co z tego, ze jestes zakochana?? Kochajacy facet uskrzydla kobiete, a nie doluje i wytyka nciagle niedoskonalosci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też chce mnie odchudzać, ale ja się nie daję, tylko że ja przy 160cm ważę 49, :P a jemu dalej źle :) Mi jest ze sobą dobrze, i ile on by mi nie mówił, że jestem gruba, to ja i tak wiem swoje i odchudzać się dla niego nie będę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julita s.
głaszczka autorka ma faceta ktorego mozna jeszcze jakos tam zrozumiec ale Ty masz jakiegos kretyna. co on chce cie w anoreksje wpedzic??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupota jest gołębicą
Moje zdanie jest takie, nigdy nie dorównasz do jego ideału który on sobie stworzył, bo jeśli schudniesz do określonej wagi i z nią będzie ok to on każe ci np.przefarbować włosy na inny kolor, zrobić tatuaż czy coś tam.Jeśli pasuje ci takie życie to świetnie,ale sama już piszesz że jesteś jednym wielkim chodzącym kompleksem.Finał to będzie taki że ten facet i tak cię rzuci i tak bo nie spełnisz jakiegoś jego kryterium ,a ty zostaniesz na dnie.Ja już bym go olała w chwili kiedy zasugerowałby mi, że mam schudnąć, a ty biernie mu się poddałaś to masz co chciałaś.Jego ego(kosztem ciebie) wzrasta twoje spada-świetny związek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tak, w dupie mu się poprzewracało :P Sam uważa się za idealnego pod każdym względem i chciałby mieć drugi ideał obok siebie. :D Ale już mu powiedziałam, jak się nie podoba to do widzenia, niech szuka sobie szkieletu, bo ja się sobie podobam i nie mam zamiaru nic zmieniać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gallerryja
Mój były, no może o odchudzaniu mi nie mówił, ale ciagle mu było nie dosć sexy. Majtki nie takie, bo powinny byc stringi, szpilki powinnam nosić, kiecki, długie włosy. OK, sukienki - ale stringi są cholernie niewygodne, a moje włosy są zbyt cienkie, żeby je zapuszczać do pasa, zresztą ja nie lubię, jak są duższe niż tak 5 cm za ramiona. On nie był jakis chamski w tych namowach, ale i tak miałam poczucie, że niby ze mna jest, ale by wolał co innego. Nie jest to fajne. Ludzie się powinnni dobierać tak, jak sie sobie podobają, a nie brac co popadnie, a potem zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majdalena
no to sobie ciebie wychował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzięki swojemu np. przefarbowałam włosy, noszę wyższe obcasy, ale to wyszło mi na dobre i teraz czuję się lepiej niż kiedyś. On ma czasami fajny pomysł na jakąś zmianę, ale z tym odchudzaniem to przesadził :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×