brak ochoty na seks... POMOCY!

nie wiem gdzie szukac pomocy! nie mam wogole ochoty na seks z moim chlopakiem ktorego bardzo kocham. Jestesmy razem 4 lata mieszkamy razem ale nie chce mi sie wogole kochac... jak on sie juz do tego zabiera to zmuszam sie do tego albo caluje sie z nim a potem on widzi moja niechec i przestaje... czuje sie jak idiotka! JEST mi przykro jak widze jaki jest rozczarowany i smutny! naprawde nie wiem czemu tak mam ale chce to zmienic....

Moze powinnaś isc do lekarza i np.zbadać hormony.

bo one mogą tak działać. A jak nie pigułki, to moze porozmawiajcie o tym, co można by zmienić.

dobra,zgapione i dlatego daje 2/10 za podjeta inicjatywe.

nie biore pigulek boje sie z nim o tym rozmawiac bo nie chce go zranic. od razu pomysli ze to przez niego ze robi cos zle ze mnie nie zadowala czy cos w tym stylu. a prawda jest taka ze on jest cudowny robi wszystko dobrze inna dziewczyna na moim miejscu pewnie byla by w niebie a ja poprostu takjakby tego nie potrzebuje nei odczuwam takiej potrzeby czy przyjemnosci z tego... :( wiem ze on mnie bardzo kocha i ja tez go kocham, on stara sie byc taki cierpliwy... czasami nie kochamy sie przez np 2-3 tyg a on poprostu stara sie nie pokazywac po sobie ze go tym ranie... naprawde nie wiem co mam zrobic.. :( moze jest jakis sposob zeby podniesc w sobie potencje seksualna? potrzebuje pomocy i nie wiem co mam zrobic... :(

nie znasz koleżanki ktorej chce sie pierdolic?

od razu mowie ze za takie beznadziejne komentarze z góry dziekuje... chcialabym aby moj post komentowali ludzie zdrowi psychicznie i bez zadnych problemow z wyslawianiem sie :)

wybierz się do lekarza, zbadaj hormony.

a co do tego maja hormony?

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/zdrowie-rodziny/pozadanie-na-hustawce-hormonow_34666.html poczytaj :)

dziekuje:)

ta strona nie bardzo mi pomogla... musze znalesc inne rozwiazanie:( mial ktos taki probolem jak ja? lub ma...

ja mam. ponad 5 lat razem, od niedawna malzenstwo. a checi na seks brak kompletnie. z tym, ze ja mniej wiecej wiem, dlaczego. (hormony tez badalam heh). moj maz bywa totalna swinia, chamem, szmata w meskim wydaniu, lzy mnie, krzyczy, robi na zlosc... a potem sie przymila, przeprasza, chce masaz robic i bog wie, co jeszcze, kiedy ja nie mam ochoty nawet na niego patrzec, a coz dopiero mowic o dotyku. poza tym mowiac szczerze, nie jest rewelacyjnym kochankiem.

aha, to, ze nie jest rewelacyjnym kochankiem sprowadza sie glownie do tego, ze gra wstepna jest dla mnie zdecydowanie za krotka, zaraz zmierza we wiadome okolice :(. szkoda, bo rozmiary ma jak najbardziej wzorcowe.

hmmm moj chlopak jest dla mnie cudowny czuly wyrozumialy i dobry dlatego chcialabym to odblokowac w sobie ta niechec do seksu... przykro mi ze twoj maz taki jest i nie dziwie ci sie ze jest ci ciezko i nie masz po tym ochoty na nic... mam nadzieje ze sie zmieni

dzieki... a u was to moze troche kwestia przyzwyczajenia? moze potrzebujesz nowych bodzcow? nie zaobserwowalas np., ze chce ci sie kochac na wakacjach, jakims wyjezdzie, w innym miejscu czy cos w tym stylu? a moze jakas zmiana stylu - ja co prawda nie probowalam, bo nie bylo takiej potrzeby, ale moze sexy fatalaszki? albo wstep w postaci erotycznego filmu z winkiem? zycze powodzenia! :)

tez tak mam :( zmienia mi sie przed okresem, jak wchodze w dni plodne bo wtedy 2-4 dni jest cudownie, wystarczy ze ja gdzies idziemy to mnie obejmie i przyciagnie do siebie albo przejedzie jedynie palcem po dekolcie a mi juz cipka pulsuje i jestem bardzo podniecona. niestety trwa to tak jak pisalam 2-4 dni a przez reszte miesiaca sex moglby dla mnie nie istniec :( bardzo chcialabym to zmienic, chcialabym byc taka goraca laska, miec ochote na swojego faceta ciagle :(:(

w te dni jest tak przyjemnie:( a poza nimi to wszystko inne oprocz przytulania i calowania wywoluje we mnie niechec, jak sie probuje do mnie dobierac to mnie denerwuje, humor mi sie psuje:(