Kapiel w morzu - w zaawansowanej ciazy

Jestem na poczatku 7 miesiaca ciazy, troche przebywam nad morzem. Co myslicie na temat morskich kapieli itp? czy stanowia duze /lub w ogole/ zagrozenie dla ciazy i dziecka? Nie mowie tu o dlugim wylegiwaniu sie na sloncu, nawet uwazam ze wskazane byloby zakryc brzuch, ale jak to sie ma to malego popluskania w wodzie? Czy parenascie minut plywania (nie zadnego intensywnego, po prostu przebywanie w wodzie) moze szkodzic? Pytam bo bardzo za mna chodzi ochota na zanurzenie sie w Baltyku, woda podobno ciepla a upal na dworze niesamowity :D

dlaczego mialoby szkodzic? plywanie jest bardzo wskazane dla ciężarnych. bylebyście wybrali czystą plażę. mozna sprawdzić w internecie albo w lokalnym sanepidzie czy byly badania, ale na wiekszych plazach sa chyba co roku.

Jaki problem ;-) , leć do wody i się relaksuj! Unikac nalezało by nadmiernej ekspozycji brzucha na słońce - tylko i wyłącznie! Miłego kapanie i wypoczynku. Kapiel pomoże, moim zdanie, a nie zaszkodzi.

baltyk to jeden wielki syf ja bym sie bala idz lepiej na basen

a basen to nei syf? :D chlor i popłuczyny po tabunach ludzi. jak już to czyste! jeziorko.

jeden wielki syf, w basenie jedynie się sika, w morzu to nawet i się wysrać mozna :D

to w ogole nigdzie nie plywaj , dla mnie baltyk to syf plaze w gdyni juz zamkneli ;]

o tak jeziorko juz lepiej ;d nie pomyslalam :)