Kto z z was uwolnil sie od niesmialosci

Jak to zrobiliscie? Jakimi metodami?

musisz uprawiać dziki seks na plaży

Sprobuj to- dziala. Stanalem przed lustrem w korytarzu i zaczalem sesje wzmacniania pewnosci siebie. Powtarzalem sobie: "jestes zajebisty, wspanialy i cudowny" ale nagle ktos zadzwonil do drzwi i musialem schowac sie w lazience. Tak mnie to wybilo z rytmu ze juz mi sie odechcialo, ale przez ulamek sekundy poczulem sie warosciowszy.

Mi sie udalo a bylo kiedys kiepsko.To nie dzieje sie z dnia na dzien,trzeba nad soba pracowac. Zacznij od tego zeby przestac sie krytykowac-chocbys nie wiem co wg ciebie glupiego zrobil,zero samokrytyki typu ale jestem glupi,ale sie wyglupilem,jestem do niczego,znow sie nie popisalem itp.Zacznij sie koncentrowac na swoich dobrych cechach,co tylko przyjdzie ci do glowy,wyliczaj sobie,mozesz zapisywac np,jestem dobrym sluchaczem,mozna miec do mnie zaufanie,jestem dobrym czlowiekiem i nawet najwieksze drobnostki jakie przyjda ci do glowy.Lacznie z tym co ci sie u siebie fizycznie podoba no ladne dlonie ,oczy ,to jak chodzisz itpkazdy cos takiego u siebie znajdzie.I przypominaj to wszystko sobie jak najczesciej w ciagu dnia(i to nie przez tydzien ale niech ci to wedzie w nawyk) i dopisuj do tej swojej listy kolejne punkty,wyszukuj je u siebie. Bardzo dobre efekty przynosi tez praca z lustrem,bierzesz sobie lustro i mowisz do siebie patrzac sobie w oczy np"ja lubie siebie,jestem fajnym interesyjacym gosciem,jestem inteligentny itp.Mow to jaki chcialbys byc ale uzywaj czasu terazniejszego "jestem".I tak codziennie np po pol godziny.Na poczatku az bedzie cie pewnie odrzucalo od tego lustra i bedziesz myslal ze to same klamstwa i to jest normalne ale jesli bardzo ci zalezy na zmianie i bedziesz systematyczny i konsekwentny to z czasem to co mowisz o sobie zacznie ci sprawiac ci przyjemnosc i w to uwierzysz. Polecam ci ksiazki o pozytywnym mysleniu-dzieki pozytywnym mysleniu mozesz zrobic z soba takie cuda ze szok:Dprzeczytaj ich jak najwiecej,zobacz jak to wszystko dziala.Gorąco ci je polecam!!Naprawde dzieki pozytywnemu mysleniu mozesz zmienic swoje zycie. Tylko pamietaj zmiana zdania na swoj temat,pokonanie niesmialosci nie stanie sie od razu,trzeba byc wytrwalym i naprawde nad soba pracowac. Mozesz tez isc do psychologa z ta wlasnie sprawa,jesli ci naprawde bardzo zalezy.Wierz mi ze psycholodzy maja od groma pacjentow z problemem niesmialosci-dzieki takiej wizycie wszystko poszlo by szybciej i latwiej,ukierunkowal by cie ,podpowiedzial kilka rzeczy.

Ja się uwolniłam, jak poszłam do gimnazjum.

zalozylam ze jestes facetem choc moze sie myle:)

i po co ja sie tyle naprodukowala skoro autor lub autorka chyba nie jest tak naprawde zainteresowana tematem:O

naprodukowalam*