czy dolaczenie do aproszenia na wesele takiej karteczki z

wierszykiem ze zamiast prezentu chce sie kase jest malo eleganckie? ja uwazam ze tak ale znajomi maja rozne zdania

Może zamiast kwiatów książka, bo kasa to tak dziwnie skoro i tak pewnie się ją dostanie w kopercie...

nie kazdy zna sie na zartach, dla wielu bedzie to niesmaczne;) Ja rozumiem, ze mlodzi wola kaske i pewnie nie mialabym nic przeciwko takiemu wierszykowi, ale inni pewnie nie byliby tacy zadowoleni;)

Ludzie to różnie odbiorą. Na weselu, na którym byłam świadkiem, młodzi specjalnie wybrali zaproszenia z wierszykiem i tam było jasno napisane, ze nie chcą dostać 3 pralek, 5 kompletów garnków, 4 odkurzaczy, tylko życzą sobie pieniędzy. U niektórych wywoływało to oburzenie, a niektórzy mieli problem z głowy.

ze ksiazki albo slodycze jakies przybory szkolne czy zabawki dla biednych dzieci zamiast kwiatow to rozumiem i popieram . potem te wiadra kwiatow i tak laduja na smietniku zanim jeszcze mlodzi ochlona po weselu i zaczn sie nimi cieszyc. ja mam na mysli sugerowanie ze zamiast prezentu ma byc kasa

Zazwyczaj ludzie pytają, co chce się dostać, więc mów wprost, że wolałabyś pieniądze.

ale to mnie nie dotyczy slubu nie biore:-)

jest to niegrzeczne, ale kazdy poziom kultury ma swoj. prezent bierze sie taki, jaki daja. milo, jesli ktos sie zapyta, czego potrzebujecie, ale jesli tego nie zrobi i kupi wam czwarty odkurzacz, coz. czy oni sobie wybierali w ktorym lokalu beda sie bawic na waszym weselu? jakie dania beda jesc? jakiej muzyki sluchac? szkoda, ze dzisiaj zapomna sie o ludziach i dobrym wychowaniu, a widzi sie tylko swoja kase.

na kupony totolotka zamiast kwiatów

Również uważam to za niegrzeczne, jeśli ktoś nie może dać pieniędzy a wstyd mu w kopercie dać malutką kwotę, symboliczny prezent "na nową drogę życia" również jest przemiłym gestem i powinno się go uszanować. Większym jednak nietaktem od karteczek tych jest urządzanie z własnego ślubu akcji charytatywnej, gdyż w większości jest to pogoń za aktualną modą na bycie "świętym" w oczach innych. Taką zbiórkę zorganizować można w każdy inny dzień, a kwiaty z okazji ślubu to po prostu tradycja.

uważam, że jest to dośc niegrzeczne, zapraszasz gości dla ich obecności a nie dla preznetów....

tak moja siostra miala zamiast kwiatow kupony totolotka! Nikt nie mial nic przeciwko, ale babcie kupily rowniez kwiaty, bo mowily, ze jak to bedzie wygladalo, ze nie maja kwiatow;) Moja siostra miala 350 typow totka i miala tylko 1 trojke:D:D:D

Większym jednak nietaktem od karteczek tych jest urządzanie z własnego ślubu akcji charytatywnej, gdyż w większości jest to pogoń za aktualną modą na bycie "świętym" w oczach innych. Dzięki modzie na charytatywność wiele organizacji się utrzymuje lub zaczęło funkcjonować, pomagając naprawdę potrzebującym osobom. Uważam, że to bardzo dobry snobizm. Jeśli niepomaganie biedniejszym jest dla krezusa passe, to ja mogę taką modę propagować, bo równie dobrze może on swoją kasę wydać na kasyno i wcale pomagać nie musi. Jak ktoś chce pomóc, pomoże i bez takiej mody, ale za to moda skłania niechętnych do pomocy finansowej dla zachowania pozorów. Lepsze to niż wystawne bankiety. Niech się ścigają, kto więcej daje.

Dla mnie jest to nie takt.Lepiej zasugerować gdy się zapytają niż napisać to na zaproszeniu:)

wpisanie, ze zamiast kwiatow chce sie dostac maskotke... to rozumiem , kolezanka tak wpisala i wszystkie maskotki przekazala dzieciom z domu dziecka... ale ,ze wolalo by sie kase zamiast prezentow to nie do przyjecia... juz lepiej zasugerowac w rozmowie delikatnie wtedy nikt nie poczuje sie obrazony

Nikt nie mial nic przeciwko, ale babcie kupily rowniez kwiaty, bo mowily, ze jak to bedzie wygladalo, ze nie maja kwiatow Też byłam na takim weselu, część ludzi kupiła kwiaty, bo kupon totka w kopercie uważały za mało elegancki. I wcale się nie dziwię. Byłam też na weselu, gdzie młodzi zażyczyli sobie zamiast kwiatów jakiś trunek. To już według mnie przegięcie, bo dobry alkohol jest drogi, a nie każdy przyniesie ze sobą kadarkę, bo mu wstyd. Ja akurat nie lubię, jak ktoś mi z góry narzuca coś, co mam dać przecież dobrowolnie, zakładam brak szacunku i potraktowanie mnie jak sponsora prezentu, a nie członka rodziny, koleżankę. Sama zawsze pytam, co kto chce, nie trzeba mnie uprzedzać. Jak ktoś wyskakuje z jakimś żądaniem, wcale nie musi mnie zapraszać.

Wg mnie to wielki nietakt.

Jeszcze lepiej jak akcja charytatywna na młodych, czyli wesele stricte zarobkowe... Moi rodzice byli na takim u swojej pracownicy, dziewucha zaprosiła 400 ludzi i do obsługi miała 2 kelnerów :o Bo szkoda kasy :o A zaznaczała że nie chce prezentów, tylko pieniądze :o

Czy macie jakieś pomysły na napisanie takiego wierszyka, że chce się pluszaka, albo pieniądze. Może jakieś ciekawe strony internetowe.?

Ja tez ostatnio dostalam zaproszenie z wierszykiem. Wydaje mi sie ze w dzisiejszych czasach to norma... pare lat temu bylam na weselu gdzie mloda para dostala 3 zegary z kukulka, 2 czajniki, x zestawow garnkow i talerzy itp itd... Tak jest po prostu wygodniej. Poza tym to zaproszenie co dostalam to mialo 2 wierszyki- jeden o kasie zamiast pieniedzy, a drugi o tym zeby zamiast kupowac wielkie bukiety to kupic przybory szkolne i oni to potem oddadza dla domow dziecka. Super pomysl moim zdaniem bo z tymi kwiatami to zawsze jest problem, bo tyle tego...:)

Właśnie - rozróżnijmy dwie rzeczy: PREZENTY (od gości weselnych) i KWIATY (od wszystkich, którzy będą na ceremonii w kościele). Jeśli chodzi o PREZENTY, to można podszepnąć przez rodzinę, że woli się pieniądze. Na pewno nie wypada umieszczać takiej informacji na zaproszeniu. Jeśli chodzi o KWIATY, to tutaj można na zaproszeniu wspomnieć, że wolicie coś innego. Jednak to powinna być raczej jakaś rzecz - a jeśli już kasa, to raczej zbiórka na jakiś cel niż na Was ;) Osobiście wolę takie wzmianki prozą niż wierszykiem ;)

Zazwyczaj na portalach ślubnych są wzory takich wierszyków, polecam też spojrzeć na allegro - do wielu oferowanych zaproszeń ślubnych można też dobrać wkładkę z takim wierszykiem.

Proszę o strony internetowe takich przykładów. Jetsem bardzo zainteresowana. Za rok biorę ślub.

hello...

jak dostaniesz 4 zelaska albo 5 opiekaczy to sprzedasz na allegro.... Zawyczaj dają paragon by podbic gwarancje....i z takim czyms mozna oddac sprzet do sklepu....Wszystko zalezy gdzie i kiedy było kupowane.... Moi znajomi oddali tak kilka niechcianych rzeczy ..... Uważam ze wołanie kasy to duzy nietakt...to jesli chcesz tak kase to po co organizujesz wesele na które cie nie stac....chyba ze dla zysku....

Ach biedny biały motylku. Użyj trochę logicznego myślenia. Po co mam biegać po sklepach z żelazkami itp. Wolę pomyśleć przed niż później mącić swój i tak zabiegany czas.

jak mam zaproszenie na wesele to idę i daję kasę , a jak mam zaproszenie z taką karteczką to nie idę wcale , dla mnie to brak klasy

jak mam zaproszenie na wesele to idę i daję kasę , a jak mam zaproszenie z taką karteczką to nie idę wcale , dla mnie to brak klasy

My z mezem do zaproszen wlozylismy wlasnei takie male karteczki ze smiesznych wierszykiem gdzie wlasei prosimy o pieniazki. Zadzialalo i nikt sie nie obrazil. Obrazic moga sie jedynie osoby ktore chca kupis zwykly 'targowy' prezent bo nie stac ich na wiecej to wtedy moga sie zle czuc ale wystarczy ze rodizce rozpowiedza tez ze byscie woleli pieniazki i tyle. My zrobilismy tak z kwiatkami, powiedzielismy ze chcemy tylko 1 roze bo my 2 dni po slubiei tak wyjezdzamy wiec nie bedziemy meic radosci z tych kwiatow. Nikt nie mial nic przeciwko.

a co powiecie na to: dostaliśmy zaproszenie na ślub i wesele znajomych, po czym na okolo 3 tygodnie przed weselem dostaliśmy mailem prośbę o przyniesienie zamiast kwiatów 'dobrego czerwonego wina'? nie wspomnę o tym, że takiego maila dostały także osoby, które nie były zaproszone na wesele, a jedynie na ślub i to wspólnym zaproszeniem, np. współpracownicy