Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Migotka2236

Totalna załamka - zrobili mi numer w pracy:(

Polecane posty

Witam wszystkich. W poniedziałek byłam pierwszy dzień w nowej pracy. Wszystko było ok przez dwie godziny. Potem przyszła do mnie moja szefowa i wzięła mnie na rozmowę. Powiedziała mi, że przede mną na tym stanowisku pracowała inna osoba i że została zwolniona i że ta osoba byłaby w stanie ich podać do sądu dlatego szefostwo postanowiło że byłoby najlepiej gdybym zaczęła pracę od 1 lipca. Rad nierad musiałam pójśc do domu. Wczoraj z kolei zadzwoniła do mnie szefowa i mega skrzeczącym głosem zakomunikowała mi, że jest chora i nie będzie jej do końca tygodnia dlatego najlepiej żebym przyszła do pracy od poniedziałku ponieważ na razie nie ma mnie kto wprowadzić. Coś mi się zdaje, że oni coś kombinują...dodam tylko, że dla tej pracy zrezygnowałam z innej...i co ja mam teraz zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
czekaj do poniedzialkku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyy????????????
Nie za dużo tych ,,Migotek,, na kafe?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no wszystko fajnie tylko jestem prawie pewna, że przed poniedziałkiem znowu coś wymyslą, że szefowa jeszcze nie wyzdrowiała i jeszcze mam czekać a potem znowu coś...mi się coś zdaje, że może nie chcą powiedzieć wprost, że mnie jednak nie zatrudniają (bo jeszcze ja bym ich do sądu podała) tylko specjalnie będą przedłużać w nieskończoność żebym to ja sobie znalazła pracę pierwsza i zrezygnowała z nich...tylko, że ja naprawdę długo szukałam pracy, byłam długotrwale bezrobotna a tą pracę dostałam troszeczkę po znajomości bo koleżanka ze studiów tam pracuje i mnie poleciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn88
To zapytaj tej koleżanki o co chodzi. Powinna coś wiedzieć skoro tam pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nic nie powie...jak na początku mówiła, że u niej w firmie poszukują kogoś do pracy to ani słowem nie wspomniała, że kogoś przede mną tam wywalili tylko twierdziła, że potrzebują kogoś do pomocy bo firma się rozrasta. Wiadomo każdy tylko o swoją dupę dba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijak, złodziej ale wierny
Polandia to kraj egoistów! Najgorsze są małe miasteczka. gdzie pracy nie znajdziesz, bo już każdy swojego znajomka wkręci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzaja sie cuda - boja pracowalam w takiej firmie projektujacej, prowadzilam im tam cale biuro, przetargi, cale finanse byly na mojej glowie, kontakty z niemcami, wlochami itd, kupa stresu i najnizsza krajowa. a na stanowisko bylo ponad 50 chetnych! to jest polska wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech takie życie
Ja bym tak bardzo nie panikowała, takie rzeczy się zdarzają choć nie świadczą najlepiej o pracodawcy.... Mój pracodawca wywalił mnie po kilku latach udanej współpracy bo mojemu szefowi odwaliło coś na głowę i okazało się że cały "stary" zespół nie pasuje mu do nowej koncepcji! Powodzenia takim szefom życzę... ech szkoda słów. A na twoim miejscu poprostu bym poczekała i nie panikowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshhhhhhhh co za kraj...mam złe przeczucia, bo jak szefowa mówiła mi, że mam przyjśc pierwszego lipca to jeszcze zanim to powiedziała to miała taką minę jakby nie wiem co się stało...tak się zastawiam co w takiej sytuacji jak wyżej ma zrobić człowiek, jak zostaje bez środków do życia bo jakiejś świni się cos odwidziało, a ktoś nie ma ani rodziny ani małżonka, czy przyjaciół na których mógłby liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech takie życie
a może poprostu zadzwoń do tej pani i zapytaj wprost czy wszystko w porządku z twoją posadą bo się niepokoisz. Jeżeli jest w miarę normalną osobą nie powinna odebrać źle takiego pytania. Tylko zadzwoń raczej w godzinach jej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech takie życie
możesz podkreślić przy okazji, że bardzo ci zależy i stąd ten niepokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×