jak dlugo podawac probiotyk dziecku?

synek 5 dni bral antybiotyk.minelo kilka dni,a ja mu wciaz podaje probiotyk.jak dlugo podawac mu to podawac?

a jak lekarz Ci kazał??

u nas zawsze przepisuje na 2 tygodnie

ponad 7 dni na pewno.

a na co i jaki brał antybiotyk bo bardzo krótko brał a probioty 7 -10 dni powinno sie

mial taka wydzieline w gardle i charczal.amoxil w plynie(jestem w ie).lekarka nie powiedziala jak dlugo brac ten probiotyk

7 lat. Nie sądzę że naprawisz spustoszenie podając probiotyk przez krótki okres czasu. W tej chwili twoje dziecko = jałowa gaza.

no co Ty ...nie strasz...:(jestem pzeciwna antybiotykom,ale w tym wypadku byl konieczny:(

ze antybiotyk wyjaławia na 7 lat ,to co lepiej dziecku zaszkodzic i nie podac ??????? owszem organizm jest osłabiony po antybiotykach ale nie przesadzajmy i nie straszmy inne mamy , podawaj probiotyk przez 2 tyg, duzo warzyw owoców i nie przejmuj sie wszystko bedzie ok , delikatnie hartuj swoje dziecko po chorobie nie przegrzewaj

po jednej terapii antybiotykowej dziecko aż tak osłabione nie jest. co innego jakby brało przez miesiąc, ale standardowy tydzien to bez histerii :)

prawda! Najczęściej nie ma podstaw do podania antybiotyku, ale lekarz na wypisaniu recepty zyskuje. Gdyby był rozsądny i nie pazerny na kasę, kazałby kupić zwykły paracetamol bez recepty i pomijać wodą. W Polsce jako jedynym kraju przepisuje się antybiotyki na bzdurne infekcje! Spróbuj skonfrontować swojego lekarza w związku z tym co tu przeczytałaś, o tych 7 latach odbudowywania się flory bakteryjnej, to się zmiesza, zdenerwuje, a potem zacznie odkręcać kota ogonem, że to nie prawda! Nie wierzysz? Poczytaj nie polskojęzyczne szanowane opracowania naukowe!

prawda! Najczęściej nie ma podstaw do podania antybiotyku, ale lekarz na wypisaniu recepty zyskuje. Gdyby był rozsądny i nie pazerny na kasę, kazałby kupić zwykły paracetamol bez recepty i pomijać wodą. W Polsce jako jedynym kraju przepisuje się antybiotyki na bzdurne infekcje! Spróbuj skonfrontować swojego lekarza w związku z tym co tu przeczytałaś, o tych 7 latach odbudowywania się flory bakteryjnej, to się zmiesza, zdenerwuje, a potem zacznie odkręcać kota ogonem, że to nie prawda! Nie wierzysz? Poczytaj nie polskojęzyczne szanowane opracowania naukowe!

wy jesteście niedoinformowane i tylko w Polsce przepisuje się je na najbzdurniejsze dolegliwości gdzie głupi paracetamol bez recepty spokojnie by wystarczył! Lekarze mają gdzieś wasze dziecko. Liczy się tylko $$$$.

wy jesteście niedoinformowane i tylko w Polsce przepisuje się je na najbzdurniejsze dolegliwości gdzie głupi paracetamol bez recepty spokojnie by wystarczył! Lekarze mają gdzieś wasze dziecko. Liczy się tylko $$$$.

tak to bardzo ciekawe ze wystarczy podac paracetamol jak dziecko ma np powazna infekcje która moze dac powikłania , prosze nie pisz takich bzdur bo ja tez pracuje w słuzbie zdrowia moj maz jest lekarzem i usmiał sie jak przeczytał twoja wypowiedz a moje dziecko tez ostatnio miało zaaplikowany antybiotyk chociaz ma ojca lekarza ale trzezwo myslacego , , jak chcesz to podawaj swojemu dziecku paracetamol masz takie prawo ale nie powołuj sie na bzdurne naukowe opracowania nikt nie chce zaszkodzic swojemu dziecku ,

"tak to bardzo ciekawe ze wystarczy podac paracetamol jak dziecko ma np powazna infekcje która moze dac powikłania , prosze nie pisz takich bzdur bo ja tez pracuje w słuzbie zdrowia moj maz jest lekarzem i usmiał sie jak przeczytał twoja wypowiedz a moje dziecko tez ostatnio miało zaaplikowany antybiotyk chociaz ma ojca lekarza ale trzezwo myslacego " Tak, bardzo trzeźwo myślącego... wychowanego przez innych polskich specjalistów, który widocznie mało jeszcze w życiu słyszeli. :o Ja też od dziecka wysłuchiwałam złowróżbnych historii o komplikacjach, jednak jako młoda dziewczyna zaczęłam poszukiwać informacji we własnym zakresie i okazało się, że była to jedna wielka ściema. Komplikacji nie mam, ani nigdy nie miałam, mimo że nie biorę farmaceutyków od dziesiątek lat!!! A w przypadku antybiotyków, prawda jest o tyle ciężka do przyjęcia, że istnieje gruba szansa, że człowiek nigdy tak w 100% nie odbuduje flory jelit, bo niekiedy przez różnie nietolerancje pokarmowe, albo ubogość diety (o podłożu kulturowym lub społecznym), nigdy nie wyhoduje pewnych szczepów bakterii i tym samym pozbawi się wielu rodzajów enzymów, które posiadał w organizmie od okresu niemowlęctwa. Antybiotyk = anti bios = przeciw życiu. :o Mąż ci nie powiedział? A może prędzej, jemu nie powiedziano na studiach? :o

nie bierz żadnych lekarstw, nie szczep się a na chorobę na 3 zdrowaśki do pieca :o

Poza tym ten cały mąż nie powiedział ci, że po antybiotyku dziecko nie będzie odporne? I że najprawdopodobniej trzeba będzie podać kolejny, bo zaraz znowu coś złapie? :o Co a bezsens... A i jeszcze pewnie dostał syntetyczny, więc bakterie się na niego uodpornią i następnym razem trzeba będzie przetestować na nim inny. :o

Oczywiście że się nie szczepię. Jeszcze na głowę nie upadłam, żeby to robić... Pfff. Trzeba zdrowy tryb życia prowadzić, a nie faszerować się farmaceutykami, parafarmaceutykami i suplementami diety. :o

do Taa jasne...skad cie idiotko odkopali???? jak jestes taka madra to prosze bardzo podaj mi propozycje farmaceutykow innych niz antybiotyki jakie mozna podac dziecku przy BAKTERYJNYM ( bakterie stwierdzone w posiewie z ropnej wydzieliny) ZAPALENIU UCHA...no słucham????????????????

taa jasne no to moze pominelas sie z powołaniem trzeba było isc na medycyne i uzdrawiac swiat paracetamolem , teoria a praktyka to dwie rózne rzeczy ,najgorzej jak ktos pozjadał wszystkie rozumy jak w twoim przypadku

i o jakim braku odpornosci po antybiotyku bredzisz??? swoejgo czasu mialam stwierdzonego paciorkowaca hemolizujacego w gardle..angina za angina, antybiotykza antybiotykiem non stop...dopiero jak wycieli mi migdaly przestalam chorowac...I JAKOS NA BRAK ODPORNOSCI NIE NARZEKAM...

Musisz ciepłe ziemniaki przykładać na szyje, stanąć na jednej nodze dwa razy obrócić się w prawo a potem szybko 3 w lewo (tylko niczego nie pomyl) i co trzy godziny tak samo

Dieta, dieta, dieta, dieta, ruch, ruch, ruch, powietrze, słońce, znormalizowana temperatura pomieszczeń i odpowiedni ubiór. Brzmi nieznajomo dość? :o Dla inteligentnych inaczej dodam, że sumując powyższe pojęcia i przemnażając przez 365 dni w roku, w wyniku otrzymujemy taki ecudo na kiju jak "odporność".

"Musisz ciepłe ziemniaki przykładać na szyje, stanąć na jednej nodze dwa razy obrócić się w prawo a potem szybko 3 w lewo (tylko niczego nie pomyl) i co trzy godziny tak samo" Dzięki za podszyw niby-żono lekarza! Czyżby ten wybitny fechmistrz wziął sobie za małżonkę dziołchę po zasadniczej? Toż to byłby mezalians, nie uważasz? :o

tak, tak.....bla, bla..masz dziecko oszolomko???? masz???? a swoja droga to twoj argument ze tylko w Polsce lekarze od razu wala antybiotyki jest smieszny szczegolnie w przypadku tego topiku bo autorka zaznaczyla ze nie jest w Polsce...hahaha.....

taaa jasne...zadalam ci pytanie nt ucha..czekam na odpowiedz ekspercie:D:D:D

"i o jakim braku odpornosci po antybiotyku bredzisz??? swoejgo czasu mialam stwierdzonego paciorkowaca hemolizujacego w gardle..angina za angina, antybiotykza antybiotykiem non stop...dopiero jak wycieli mi migdaly przestalam chorowac...I JAKOS NA BRAK ODPORNOSCI NIE NARZEKAM..." Nie wiesz dlaczego brałaś antybiotyk za antybiotykiem? :o To przeczytaj sobie uważnie topic, bo nie będę się powtarzać. Żegnam, a podszywaczy pozdrawiam! Od tej pory jeśli pojawi się tu jakiś wpis, nie będę to ja.

wiem dlaczego tępa dzido..bo mialam chorobotworcza niebezpieczna bakterie w gardle...ot co...ale twoj pusty łeb tego pojac raczej nie potrafi.... idzw pizdu ekspercie od siedmiu bolesci.. papa...nie wracaj za szybko:D:D:D

Zgadzam się z nią! Odpowiedź tkwi w odporności. Nie miałabyś zapalenia ucha gdybyś dbała o odporność! Zdrowego organizmu żadna bakteria, żaden pierwotniak, ani żaden wirus nie ruszy!!! Nie ma bata! Ona dobrze wam napisała.