Zycie nie ma dla mnie sensu, wszystko jest bez znaczenia.

Naprawdę chciała bym umrzeć i już się z tym wszystkim tak nie męczyć, trafić do tego lepszego świata. Zakładając że taki istnieje.

jedz do holandii

jeśli chodzi ci o jaranie to przed śmiercią mam zamiar sobie użyć i maryśka też w planach jest, chyba ze masz na myśli co innego

A palilas kiedys?

a czemu jesteś załamana?

legalna eutanazja

nie, nie miałam okazji bo nic absolutnie nic mnie w życiu nie cieszy, wszystko jest od kilku miesięcy puste i bez znaczenia. Cała ta moja marna egzystencja po której nawet nikt nie zapłacze.

witaj w klubie widzisz zycie jest własnie takie, ale trzeba mieć to w tylku

a poddają jej zdrowe jak ryby( mówię o zdrowiu fizycznym bo psychicznie to nie koniecznie bo depresja to przecież choroba) 19 letnie dziewczyny?

Krajzerka121212 a dlugo masz juz taki "stan" ?

to w takim razie co cie utrzymuje [przy życiu, bo ja nawet nie mam punktu zaczepienia, który by mnie trzymał na tym świecie. Powiem prościej: Co cie w życiu cieszy?

2, 3 miesiące

hm nie wiem czy będziemy miały ten sam punkt zaczepienia więc pierw zapytam ile masz lat?

przed eutanazja jest rozmowa z psychologiem i dopiero stwierdzają czy sie nadajesz

czyli mówisz ze wiek nie ma znaczenia, staszku? a wiek już napisałam

a co ma wiek do tego, zawsze mozesz przekazac swoje organy potrzebującym

no tak, 19 latka :) pewnie brak ci prawdziwych znajomych prawda? też tak mam ;) ale z tym lepiej że mam chłopaka tylko że na skraju bo to końcówaaa

chociaz te organy chyba sie nie nadają

znajomych to ja mam świetnych, takich od serca. Faceta aktualnie brak, nie powiem to też mnie boli. Ale myślę ze nawet jak by był to by była taka sama chujnia. Dlaczego sie nie nadają, jestem zdrowa jak ryba, tyle by było ze mnie pożytku. Ja się cholera naprawdę kiedyś zabiję.

a mi własnie takich prawdziwych znajomych od serca brakuje, hmm to nie wiem myslalam ze ludzie placza z braku ludzi od serca

trzeba zobaczyc skład środka dodawanego do krwi i czy nie szkodzi innym narządów poddawanym transplantacji

ja płacze z życiowego bezsensu i pustki która mnie otacza. Bo jak bysie tak głębiej zastanowić to ludzka egzystencja nie ma żadnego celu. Skupiamy sie na konsumpcji i na zarabianiu na nią...

no i dobrze niech tak jest, jest ludzie nie mają celów, nie wkładaj wszystkich do jednego worka, znajdź własny cel, hobby, coś co sprawia ci radość w robieniu tego a będzie git

19 lat szukam i nie znalazłam

to naprawdę musisz zapalić trawki

ale to też rozwiązanie chwilowe tylko,a potem co. Szara, brudna rzeczywistość. Mam tego wszystkiego serdecznie dość, ryczeć mi sie chce

oj nie, mylisz się, jak sobie zapalisz raz to zobaczysz to wszystko inaczej i dołek minie ;)

nie pal trawki w tym stanie bo moze przynieść odwrotne skutki, np jeszcze większe pogrążenie stanu depresji

moze i masz racje moldek ;) nie pal zioło porabia głowe, ale na pewno jakby sie zapalilo choc raz to by sie nic nie stało

to już nic na prawdę nie potraficie poradzić, tylko trawę... idź do psychologa