były....

Po pół roku milczenia wczoraj w nocy puścił mi strzałkę...dziwne :/ to on zostawił mnie ponad rok temu i to ja prosiłam go o kolejną szanse ktorej nigdy nie chciał dać (zostawił bo ponoć przestał kochać, ale później dowiadywałam sie ze spotykał sie z innymi na boku). Zawsze kiedy dowiadywał sie czegoś o moim zyciu pisał...mamy współnego kolege ,a raczej mieliśmy bo ten mu wszystko paplał co u mnie otp, zerwałam z nim kontakt. Jak były wiedział ze mi sie układa to pisał, mówił ze chce pogadac, na piwo sie umówić...teraz od pól roku nic nie pisał, ja tez sie nie odzywałam (od pól roku jetem w zwiazku) aż tu nagle wczoraj w nocy sygnał...zawsze było tak ze on mi puszczał i jak ja mu odpuściłam to dopiero wtedy pisał...moze chciał pogadac co ?? Myslę, że mysli o mnie czasem...z tego co wiem to nikogo nie ma...ale moge sie mylic...

pogadać??chyba "umoczyć" http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

masz racje....do czego by mi była potrzebna "była"..jak nie do "umoczenia"...

jakby chciał pogadać to normalnie by zadzwonił.

a może był wcięty? albo chciał Ci klina zabić, żebyś myślała. Mój eksio tak robił, ale później mu się znudziło, bo wiedział, że na mnie to nie działa.

Strzałkę? Gość ma cię jeszcze w telefonie i przez pomyłkę wybrał twój numer i się po prostu rozłączył. Jak nie chciał gadać, mógł chociaż SMS-a wysłać. A tak, to było po prostu przypadkowe króciutkie połączenie. zapomnij!

Jest zbyt honorowy zeby zaczac gadac od tak...zadzwonic niespodzxiewanie i zaczać normalna rozmowe. Zwłaszcza ze nie rozstalismy sie w miłych okolicznościach. No i nie zareagowałam oczywiście..po co miałabym reagować :/ wkurwia mnei tylko to ze po tym co mi zrobił potrafił i chciał normalnie gadac..jak qmple :P co za kretyn

No nie wiem...to nie w jego stylu ,takie przypadkowe "strzałki"...

to jednak musiała być pomyłka i jak sie zorientował to było mu głupio(uprzejmie prosze o klik w banner na stronie http://telefon2.blogspot.com )