Niby Dojżały facet ale nie rozumiem go kompletnie

Znamy się prawie dwa lata od lutego zaczeliśmy się spotykać.On pierwszy wyznał mi,że mnie kocha. Często proponował spotkania 2-3 razy w tygodniu. Smsy ,zapewnienia o tesknocie miłosci itp. w tym miesiący tego coraz mniej. Na moje pytania czy coś się dzieje odpowiada ze wszystko ok. Ale nagle od 3 tyg zaczeł mu przeszkadzać ,ze często piszę ,ze chcę czesto spotkań itp. Zaczęły się kłótnie o to. Gdy dzwoniłam nie odbierał telefonów. Napisałam ,że jesli chce skonczyc znajomosc niech powie.Zapewnił ze nie ma takiego zamiaru. Spotkalismy się tulił się do mnie powiedział ,ze mnie kocha...i cisza:( Tym razem pojechałam ja do niego. Nie chiał rozmawiac powiedział ze to koniec ze nic tego nie zmieni. Wyrzucił mnie z nk.Przyjęłam do wiadomosci przestałam się odzywac i nagle po 3 dniach zadzwonił mówił ze nie moze mnie zapomnieć,ze mnie kocha ze wszystko mozna naprawic jeszcze. I tak cały poprzedni tydzień o mnie się starał. W weekend zaproponowałam spotkanie. Nie skorzystał..Przestał się odzywac zignorował mnie zupełnie:( 2 dni temu napisał ,ze zawsze będe dla niego bliską osobą. Odpisałam mu ,ze zalezy mi na nim ,ze tesknię itp. Nie odpisał nicOd tego czasu cisza. Wczoraj 3 razy odwiedził mnie na naszej klasie.... Nie wiem co mam mysleć. Tak bardzo zabiegał o mnie i nie wiem co się dzieje przez te ostatnie tygodnie. Nadmieniam ze facet po rozwodzie 39 lat. Co mam mysleć co robić?

a ile TY masz lat?

:D:D:D:D

kobieto wiej od niego jak najdalej to egoista ktory chce zbey bylo na jego warunkach nie kocha cie jestes jego zabawka od czasu do czasu 2-3 razy w tyg tak ale jak chcesz wiecje to spadaj potem on znowu wraca zeby wybadac teren czy dalej bedziesz zabawka dopoki nie bedziesz niczego chciala znowu z toba bedzie jak sieodezwiesz zostawi i tak w kolko

o zaawke tez trzeba przeciez abaiegavc mowic ze sie kocha zbey zabawka jednak byla caly czas kiedy bedzie potrzebna

Czesc poradze ci zmien taktyke. Znajdz sobie cos co zajmie ci czas i nie odzywaj sie do niego przez kilka dni. Nie dzwon, nie pisz wogole. Jesli on sie do ciebie odezwie i zaproponuje spotkanie to powiedz ze chetnie bys to zrobila ale masz cos do zrobienia. Jesli sie z nim spotkasz to wroc do domu duzo wczesniej miz bys to zrobila normalnie, mowiac ze masz cos w planie Troche sie odsun od niego emocjonalnie a zobaczysz ze zacznie za toba ganiac

on ma inną.

bozesz taktyka nic nie da ludzie wy nie macie doswiadczenia w zwizkahc z etakie brednie piszecie taktyka sprawu tyle z e jasne on znowu bedzie o nia zabiegal znowu sie zejda ale po to zbey on mogl sie nia bawic w kolko bedzie taka zabawa ic na powaznie

wiej jak najdalej od niego

autorko pewnie jestes duzo mlodsza od niego i na pewno z niduzym dosiwadczeniem dlatego ciebie wybral zeby moc krecic toba na wszystkie strony

Mówiłam mu wiele razy ,że nie chce żeby się mną bawił...miałam za sobą związek w którym duzo złego przeszłam. To miał na mnie nerwy i powiedział...cyt"dlaczego ty ciągle uważasz,ze to zabawa?" A jak mam to inaczej traktowac? Najbardziej zdziwiło mnie,że sam mnie zostawił tydzień temu powiedział,ze nie kochał mnie aż tak bardzo i że koniec na zawsze to było w piątek a we wtorek....zadzwonił...rozmawialismy 16 minut. Pytałam dlaczego tak nagle zmienił zdanie....powiedział...ze nie może tak poprostu zapomnieć.Ze jestem cudowną kobietą i takie tak srele morele....Cały tydzień mi dupe zawracał....a jak zaproponowałam spotkanie wypiął się na mnie....

Sorki za błąd ortograficzny w temacie:P

dziewczyno jak facet sie toba bawi na twoje zarzuty nigdy nie odpowie prady to oczywiste nie ma sensu zebys dalej sie o nim rozpisywala bo spraw ajuz dawno przesadzona jestes dla nikego nikim i powinnas go zostawic ty ciagle nie umiesz zauwazyc ze on bedzie zbaiegla jak bedzie mu sie nudzilo jak bedzie potrzebowal towarzystwa jak wynajdzie sobie cos inneog w danej chwili odowla spotkanie za kazdym razme jak ty bedziesz chciala sie z nim spotkac a on nie bedzie mial ochoty albo ci odmowi albo zerwie powie ze marudzisz ze to ze tamto ehh ide juz meczy mnie juz takie pouczanie osob ktore nie hcca nic zobaczyc

Dodam tylko,że te 4 miesiące naprawdę były cudowne....widać było,że jemu zależy na mnie.Nie potrafił wytrzymać tygodnia bez spotkania.....a teraz w czerwcu....jakoś wiecznie miał inne powody....a to praca a to coś innego .... Sam wczesniej pisał smsy dzwonił często...A teraz zaczął twierdzić ze za duzo tego...itp. Ani razu nie przyjął propozycji spotkania...

Znudzilas mu się i wszystko jasne.

dziewczyno przeczytaj co wyzej napisalam i przestan juz smedzic ja dobrze wiem jak to wyglada znam te schematy wiec mnie w koncu posluchaj co ci pisze ogarnij sie kopnij chlopa w dupe i przestan rozpamietywac dla niego jestes kolejna baba w zyciu nikim rozrywka tyle

dobrze radza ci, zostaw go i niech sie bawi, ale nie toba, z tego co piszesz wynika jasno, ze ma inna, a ty jestes tylko od czasu do czasu, kiedy on ma ochote, naprawde tego nie widzisz? a to co mowi, moj boze, a od kiedy to facet prawde mowi? powie ci wszystko co chcesz uslyszec i on dobrze wie co ma ci powiedziec, zebys jednak byla, kiedy jemu sie zabzdzi, nie zalezy mu na tobie, nie traktuje cie serio, ma cie gdzies, sorry, ze tak to nazywam, ale to prawda niestety, nie chce po prostu, zebys tracila czas i sie miotala

Wiem wiem:( Tylko najbardziej boli mnie to że skrzywdziła mnie osoba....którą kochałam...która wiedziałą ,że wiele przeszłam w zyciu...:/ On zawsze zapewniał mnie ,że na niego mogę liczyć....ze jest inny...I było tak do ostatniego miesiąca... W zeszłym tygodniu jak mnie zostawił....i potem we wtorek zaczął się odzywać...najpierw byłam nieufna....ale pisał tak przekonująco...do dzisiaj mam nawet smsy ,gdzie zapewnia mnie,że się mną nie bawi....itp. ze jestem przewrażliwiona.... W piątek mieliśmy się spotkać....odwołała spotkanie....w niedziele zaproponowałam wspólne popołudnie....Nie odbierał telefonów....Napisałam ,że w takim razie konczę to bo mam dosyć wiecie co mi odpisał? cyt." nie odbierałem boe jestem na basenie z...a tu nie mozna miec telefonu" Nie wiem czy chciał ,żebym była zazdrosna....W poniedziałek napisałam mu wszystko w mailu...A raczej w 5 mailach,jak to wszystko odbieram ,że mnie to zabolało...ze mi naprawdę na nim zależało. Opdisał krótko...ze zawsze pozostanę dla niego bliską osobą...Od tego czasu cisza.Ja tez się nie odzywam....Ale wczoraj widziałam ze ogląda mnie co chwile na NK

Ja się nie odzywam...mimo,ze tesknie za nim....ale chcę zapomnieć...za duzo w życiu już przeszłąm...Jednak boje się ze to on znowu się odezwie... I ze wszystko wróci:( Powiem wam szzcerze....ze To jest pierwsza osoba która mnie tak zraniła.Boli to bardzo.Bo zaufałam nie miałam wczesniej podstaw by nie ufać...1,5 roku pracował nad tym zebym zaufała i zniszczył to w jeden miesiąc:( Miałam za sobą 2 związki...ale to nie bolało tak bardzo jak teraz...

kurdystan, no gdybym mogla to klepnelabym cie w ten pusty kaczan :)), przestan myslec o nim, wiem, ze trudno, wiem, ze boli, wiem, ze ci serce rozrywa, ale musisz znalezc w sobie sile, zeby go wyrzucic ze swojego zycia, ty musisz to zrobic, tak jakby umarl,wiesz co mi powiedzial facet, ktory postepowal ze mna tak samo jak ten twoj: czas, czas kochanie jest najlepszym lekarstwem. z tego nic nie bedzie, szanuj siebie i nie odzywaj sie do niego nijak, please :))

Tylko nie mogę sobie odżałować ,że tak dałam się nabrać:( Ale z drugiej strony przez 1,5 roku nie miałam podstaw ,żeby mu nie ufać...bo naprawdę się starał itp. Boję się tego ,że znowu się nabiorę gdy kiedyś się odezwie.

Ja się nie odezwę do niego pierwsza na pewno.....Ja napisałam wszystko co myslałam.Nie odpowiedział na to nic:( Przyszło mi jeszczze jedno na mysl..i moze w tym cała tajemnica...bo wczesniej nie kłócilismy się o nic. Ale wczesniej ja się o nic nie upominałam. Jak przysłał sms-a sam to odpisałam jak zaproponował spotkanie to poszłam. I gdy się nie odzywałam sama...to on starał się każdego dnia. Dopiero gdy ja zaczęłam pierwsza wykonywac ruch to tak się zaczęło. Powiedział mi nawet tydzień temy ze za bardzo mu sie narzucałam:/ No kurwa ja myslałam ,ze dodtać smsa od ukochanej osoby to coś miłego a jego to wkurwiało.

ostatni twoj post jest kwintesensja tego co ja napisalam jak bylo tak jak on chcial jak dawalas sie mu bawic bylo ok jak tu mialas oczekiwania bylo zle bo zabawka nie moze miec oczekiwan i to nie ejst tak ze ty sie nie odezwiesz ty masz go wywalic z kontaktow wszelkich z n-k z gg z telefonu z poczty jego dla ciebie nie ma nie odzywasz sie jak on doznwi nie obierasz nie odpisujesz

Tak wąłsnie zrobiłam zablokowałam go na gg na Nk również a telefon? jak będzie tzreba zmienię numer. Najbardziej mnie rozpierdala tekst jego,ze on nie jest szczesliwy bo chciałby wreszcie miec kobietę mieszkać z nią itp. Ciekawe jakim cudem skoro...tak postepuje. Powiem wam tylko,ze ja jak głupia w poniedziałek do niego pisałam a on nawet nie odpisał... Albo jak miałam problem i pisałam smsa to odpowiadał mi dosłownie taką buźką usmiechnięta i nic wiecej... Ja chcę miec faceta dla którego nie będę tylko wtedy kiedy on chce ale również gdy ja tego potrzebuję..... Nie wiem czy mnie kochał ten czy nie.....Jedno jest pewne stracił mnie na zawsze....Miał szanse i nie wykorzystał jej. Może kochał ale w jakiś dziwny nie wyjasniony sposób. Może po rozwodzie (gdzie żona traktowałą go jak gówno) chce teraz robić odwrotnie....Stać mnie na coś lepszego. dziękuję za odpowiedzi czasem potrzebny jest taki wstrząc od innych osób...

poprzedniczka dobrze mowi, masz go usunac ze swojego zycia na zawsze i uczyc sie zapominac o nim a nie rozmyslac, czy bedziesz miala sile zeby mu sie oprzec jesli sie odezwie. niech sie odzywa ile chce, ty masz go traktowac jak trupa, powietrze. jak sie odezwie i nie bedziesz miala sily zeby to zignorowac najpierw policz do 100 a potem palnij sie w leb i przypomnij sobie jak sie czulas kiedy cie olewal. zrob sobie liste wszystkich zlych rzeczy, ktore cie od niego spotkaly i czytaj ja dzian w dzian. zobaczysz przyjdzie dzien w ktorym zaswieci dla ciebie sloneczko, a jego bedziesz miala tam gdzie powinnas. musisz sie tego nauczyc, tego mozna sie nauczyc.

Od tej chwili tak włąsnie zrobię.Będzie trudno ale dam radę:)dziekuję kochane....niby sama to wiedziałam.Ale tak to jest ze trzeba potwierdzenia 10 osób by coś wreszcie postanowic.

ten facet sie tobą bawił ewidentnie, strasznie obrzydliwy typ. 39 lat i tak sie zachowuje, jak stary cassanova, na pewno stoi za tym jeszcze ktos trzeci, on byl z Toba tylko dla seksu, to taki typ mezczyzny, zwodzil Cie a pozniej traktowal byle jak, Wspolczuje... napewno jeszcze sie do ciebie nie raz odezwie i namąci ci w glowie, po 2 latach troche powazania Ci sie nalezalo,. a jak on cie tak traktuje tzn ze jets strasznie pewny siebie i przekonany o swojej wspanialosci, wykorzystuje naiwne kobiety, wdg mnie ma kogoś, mzoe nawet nie jedną tylko ze 2... i nie wierz w to ze żona go zle traktowała, predzej bylo odwrotnie albo byli siebie warci.