Ukłucie w tłumie

Witam, Może kogoś spotkało coś takiego jak mnie. Chciałam zapytac jak to się zakończyło. Wczoraj rano wysiadłam zpociągu. Ktoś złapał mnie za rękę i coś wpił (nie wiem co). Bardzo się martwię czy się czymś nie zaraziłam.

Ale ze co? Wstrzyknal ci cos, widzialas strzykawke, cos tam bylo w niej?

nie wiem co to było. Rękę miałam wykręconą przez napastnika do tyłu.

lepiej zrob test na HIV, kiedys w Katowicach koles specjalnie kłul ludzi na dworcu, mial hiv i chyba z zazdrosci ze inni sa zdrowi klul ich zakazona igla:o

No nie wiem. Jeśli to nie prowo to zrób tak. Na izbę przyjęć udaj się do szpitala właściwego ze wg na miejsce pobytu. Tam dokładnie opisz sytuację. Musisz wiedzieć jedno. W sytuacjach gdy istnieje ryzyko zainfekowania można przyjąć bodaj odpłatnie ale to równie bywa preparat w formie zastrzyku jaki w ciągu bodaj pierwszych kilkunastu godzin czy kilkudziesięciu może skutecznie anulować ryzyko namnażania się wirusa Hiv. Pamiętaj o tym. I będąc na miejscu zapytaj o najbliższą placówkę gdzie można wykonać zastrzyk. To zrobione w odp czasie całkowicie eliminuje ryzyko infekcji ale czas jest ważnym czynnikiem. Samo badanie na hiv to drugorzędną sprawa. Owszem warto zrobić test na przeciwciała lub od razu na Rna ale pamiętaj o tym by zapytac gdzie masz się udać na zastrzyk i o ewentualny koszt bądź skierowanie by go uniknąć ale najlepiej to zapłacić bo czas się liczy. Dopiero potem już jak to co ważne załatwisz możesz później np zawiadomić policję o zdarzeniu itp itd. Najpierw jednak zrób to jak wyżej. Ps ciekawe czy po tym np masz widoczną ranę i czy są jakieś objawy np obrzęk czy świąd itd ale najpierw pojedz do najbliższego szpitala i zapytaj gdzie można wykonać zastrzyk itd

pamiętasz czy zakaził ich?

masz Hiv

Do Re pead. W szpitalu dostałam combivir tabletki. Mam je brać przez 28 dni. NIkt mi nic nie powiedział o zastrzyku.

tak wiem że tego sie boisz ale tak na prawdę musisz zrobić test bo rozmowa o tym nic nie da. A to za bardzo nie jest normalne że ktoś Cie ukuł. Chyba że to jakiś kretyński żart.

Ojej. O ile to prawda, to dziwie sie Tobie ze jeszcze nie bylas w szpitalu ! Zrob koniecznie jak napisal moj poprzednik ! To nie zarty ! To, czy sie zarazisz czy nie, to loteria, szansa 1 na 320 przy zakazonej igle, zalezy to od Twojego systemu immunologicznego. Radzilabym Tobie zglosic sie do lekarza! koniecznie !!!

Spokojnie. To jest tak że są różne postacie tego leczenia. Może być tak że jest zastrzyk i tabletki albo same tabletki które się bierze od np zdarzenia ryzykownego więc tu się nie ma co denerwować od razu. To jest kuracja polegającą na podaniu tzw interferonu jaki blokuje bodaj namnazanie wirusa w komórkach. Jeśli się w ciągu 24h do poda to powinno być ok. To mogą być tabletki ale i zastrzyk to różnie jest. Ja to napisałem bo myślałem że ty w ogóle nie byłaś jeszcze u żadnego lekarza. A jeśli napisałas że w tej sprawie byłas to dobrze i to inna sprawa. A co Ci lekarz powiedział?

A zapoznałaś się z ulotka dotyczącą preparatu combivir? O ile wiem powinno się go stosować w połączeniu z jakimś lekiem a przynajmniej tak wynika ze źródeł wiedzy na temat tego preparatu. Tak w ogóle to lekarz Ci powiedział że to jest to o co chodzi tu wszystkim czyli ten lek pierwszego rzutu w przypadku nagłych zakażeń ażeby brać in od zdarzenia przez jakiś czas po którym skutecznie będzie ryzyko namnożenia wirusa zablokowane? Co ten lekarz Ci powiedział? Krótko i konkretnie. Byłaś to oj ale udaj się do jakiejś placówki by to zweryfikować i uzyskać informacje na temat tego interferonu koniec kropka. Idź i sprawdź to. No chyba że piszesz tak jakoś sobie tylko. A co do takich zakuć to niezależnie od tego czy sprawca sam jest nosicielem czy nie podlega za coś takiego odpowiedzialności karnej. Nie to jest jednak ważne. Ważne jest abyś miała pewność co do celowości tej terapii i czy to terapia tego typu jak tu opisanu. Czyli pierwszego rzutu w przypadku gdy ktoś przypuszcza że mógł zostać zainfekowany koniec kropka. Idź na izbę przyjęć do szpitala opisz sytuację to Ci powiedzą czy musisz zrobić coś jeszcze czy to wystarczy.

Do Re pead, Dziękuję za wyjaśnienie. Lekarz zlecił mi badania przec okres 6 m-sc.

Jeśli byłaś u lekarza i on wie jaka jest sytuacja i na jaką okoliczność kazał Ci brać taki lek to odpowiada za to. To dobrze byłaś u lekarza. Zawsze jak się u niego jest w takiej sprawie to trzeba wszystko dokładnie opowiedzieć a on decyzję wydaje. Ale trzeba bezwzględnie się z lekarzem kontaktować! No i zdrowia życzę i tego by takich sytuacji nie było. Abstrahując od tego że to rzeczy niebywałe aby ktoś kuł kogoś tak w tłumie:O no ale to inna sprawa.

0/10

ale było przecież kilku pozytywnych terrorystów, jak Simon Mol czy ten zarośnięty koleś. Gdyby chorych izolowano, problem by nie istniał.

abstrahujac od prowo hiv wychodzi na testach po 3-6 miesiacach, to sie nazywa okienko serologiczne

Bazienka to jest też zależne od tego jakiego typu jest to badania. W przypadku testu na obecności przeciwciał hiv być może to okienko będzie tyle trwać. Ale jeśli dokonanymi badania MRna czy po prostu Rna hiv to można już od razu to można w krótkim czasie powziąść wiedzę o tym czy miała miejsce infekcja czy też nie. Czas wynosi tyle co do wyników badania a to nawet czasem kilka godzin. ALE wiem do czego zmierzasz i masz rację. W takiej sytuacji jak kto kogoś zakluje czekać i robić sobie badania na przykład na przeciwciała to bezsens. Trzeba udać się do szpitala jak najszybciej bo interferony blokujące wirusa. A badania potem. Nigdy nic nie wiadom. Najgorsze jest to,że w mediach moim zdaniem brakuje rozsądnej kampanii informacyjnej i nadal wielu osobom wydaje się że nie można nic zrobić w takich wypadkach. Zapominamy o czymś takim jeszcze jak tzw zawodowa ekspozycja na zakażenie nie tylko hiv ale i hcv np. Lekarz też może sam się zakłuć igła chorego pacjenta. Często się to zdarza i wtedy są odpowiednie procedury jakie w tym wypadku uwzględniają przy ryzyku infekcji hiv interferonową szybką kurację. Uważam że tę wiedzę powinno się upowszechniać i pewnie tak w pewnym sensie jest na niektórych np portalach itd itp tylko że wiedzą tego typu ratującą życie powinna docierać do ludzi bez konieczności czynienia wysiłków by ja zdobyć i na tym polega między innymi postęp. Ja do końca tak rozumianego postępu np w mediach i w ogóle u nas nie widzę. Powinno się to zmienić.