starszy o 9 lat

Chcę zapytać o Waszą opinię i doświadczenia z sporo starszymi mężczyznami. Ja mam 17 lat, a on 26. Minęliśmy się kilka razy i potem (jakis tydzien temu) odnalazł mnie w internecie. Spotkaliśmy się raz i caly czas rozmawialismy. On mi się w ogole nie podoba, ale wydaje mi sie, ze jest dobrym czlowiekiem i sprawil, ze mu ufam, wiec nie chce zrywac tej znajomosci. On powiedzial, ze nie traktuje mnie w "ten" sposob i chce sie mna tylko opiekowac. Kazdego wieczoru pisze mi sms'y nawet gdy nie odpisuje. Ostatnio powiedzial, ze chce mnie zabrac w jego ulubione,romantyczne miejsce 70km od naszej miejscowosci, w srodku lasu i, ze chcialby zebysmy tam sobie poplywali. Co o tym myslicie?

myslimy ze nas prowokujesz....a jesli nie to zakup sobie ladne bikini:)

nic ten teges od niego nie chce boje sie, czy nie jest jakims psycholem a tlyko udaje normalnego to nie jest zadna prowokacja, serio

Mam się czego obawiać, czy może sobie coś ubzdurałam i przesadzam?

Boze Ty moj uciekaj gdzie pieprz rosnie,i nawet sie nie odwracaj moze ewentualnie po to zeby dac mu prawego sierpowego

dzięki za rady A co tak w ogóle myślicie o związku z dużo starszym mężczyzną?

"(...) 70km od naszej miejscowosci, w srodku lasu i, ze chcialby zebysmy tam sobie poplywali. " hehe przypomniało mi się jak kolega opowiadał w średniej. brali auto ich trzech, dwie dziewczyny. jechali gdzieś 20-30 km za miasto. później pytanie: robisz loda, albo wracasz z buta. ale nic nie sugeruję. kolega ze średniej miałby teraz 28 lat. ;) :D

moze to ten sam, a podaje sie, ze jest mlodszy zeby nie bylo ;P

a jak ma na imię? ;)

a co bedzie jak to przeczyta? dopadnie mnie i zbałamuci ;D lepiej nie zdradzę

wiesz co uwazaj lepiej, bo on moze i chciec poplywac ale tez z pewnoscia bedzie liczyl na cos wiecej. moze sie nawet tak zdarzyc (chociaz nie chce cie straszyc) ze jesli mu odmowisz bedzie probowal cie zgwalcic, w twoim wieku z pewnoscia jeszcze nie wiesz jacy moga byc faceci wiec ja cie uprzedzam, zalezy im tylko na bzykaniu. skoro on pisze ci smsy nawet jak nie odpisujesz i odnalazl cie w internecie to wydaje mi sie ze to musi byc jakis psychol, no sorry ale tak mysle. jestes duza i zrobisz co zechcesz ale ja bym go zignorowala, zmienilabym numer i przy najblizszym spotkaniu z nim powiedziala ze mam faceta zeby sie odwalil, ale jesli ty mowisz ze mu ufasz to rob jak uwazasz.

do sossssssss a kim Ty jesteś, co? ;P no, 17 lat to nie tak mało, ale jestem dziewicą

oczywiscie, ze z odleglej i zaczarowanej krainy, do ktorej maja wstep tylko grzeczni i dobrzy chlopcy ;p

jak narazie jedyne uczucie jakie czuje to sennosc :D

Jeśli chodzi o różnicę wieku w związku, to nie widzę przeszkód, ale MIĘDZY DOROSŁYMI LUDŹMI. A tutaj związek dorosłego faceta z nastolatką, no sorry, ale pamiętam, jak ja w wieku 26 lat patrzyłam na siedemnastolatków, przecież to są z punktu widzenia osoby dobiegającej trzydziestki DZIECI! (bez urazy). Spotkaliście się RAZ i już mu ufasz? "On powiedzial, ze nie traktuje mnie w "ten" sposob i chce sie mna tylko opiekowac. Kazdego wieczoru pisze mi sms'y nawet gdy nie odpisuje. Ostatnio powiedzial, ze chce mnie zabrac w jego ulubione,romantyczne miejsce 70km od naszej miejscowosci, w srodku lasu i, ze chcialby zebysmy tam sobie poplywali." -----> Jeżeli to nie prowokacja, to brak mi słów :O Psychol na 100% :O Wiej, gdzie pieprz rośnie! Opiekować się chce, zboczeniec, a potem wyskakuje z romantyką w środku lasu :O Gdybyś przypadkiem, jak to młodzi ludzie, nie wzięła sobie do serca naszych rad, to umawiaj się z nim TYLKO! w miejscach publicznych, idźcie na lody, czy coś, i załatw sobie jakąś dyskretną opiekę, jakiegoś kumpla, który niby niechcący znajdzie się przy stoliku obok. Rozpisałam się, ale szlag mnie trafia, ilu zboków teraz łazi po świecie :O