jak sprawić żeby facetowi zaczęło na mnie zależeć????

witam! jak sprawić zeby mój mąż chciał spędzać ze mną czas?? jak tylko ma wolne to idzie do kolegów, albo śpi, ogląda tv, komputer itp... jak z nim o tym porozmawiałam i powiedziałam że cczuję sie zaniedbywana to stał się bardziej złośliwy tzn teraz jeszcze więcej chodzi do kolegów, dłużej śpi , więcej ogląda tv i jak włacza tv lub komputer to patrzy na mnie i widać ze czeka na reakcje... a ja umieram z nudy, bo kiedys spedzalismy duuzo czasu razem z mężem.

spotykaj się z kimś, np. z koleżankami, oddaj się jakiejś pasji i często wychodź z domu. Zatęskni

to wyjdz bez niego..na maisto połazic ..wrócc pod wieczór i stwierdz ze swietnie sie bawiłas

macie jeszcze jakieś pomysły???? dodam że mam mało kasy więc nie mogę zbytnio szaleć na miescie z kasą, mam tylko 2 kolezanki które nie zawsze mają czas by sie spotkac... jest lato, ładna pogoda, ja w 8smym miesiacu ciazy i nuda w domu... mam dosc siedzenia tylko na necie, sluchamnia muzyki, czytania gazet ..... piszcie dalej

Pierwszego dnia bierzesz aparat i jedziesz porobić jakieś zdjęcia, jeśli lubisz ;) Drugiego dnia bierzesz koc u książkę i idziesz do parku Trzeciego spotykasz się z koleżanką Czwartego odwiedzasz z koleżanką pobliską kawiarnię A piątego ta koleżanka zjawia się u Ciebie, przy Twoim komentując, że ten przystojniak z wczoraj baaardzo się gapił itd

mozesz przeciez isc na spacer po miescie (starowce np.) albo jesli ci juz ciezko to przygotuj sobie kocyk, maly koszyk piknikowy i pojedz gdzies nad jezioro z ksiazka. Przynajmniej ne bedziesz w domu siedziec

mam tez ograniczenia finansowe, jestem na utrzymaniu męza, który mi daje tylko 100zł na miesiąc jak dzieciakowi jakiemus;( ale mniejsza z tym.... dawajcie jeszcze jakieś pomysły żeby nie wpaść w depresje, bo od tego siedzenia samej w domu to ąż mi łzy lecą, mam tego dość że tylko zajmuję się domem i nie mam zadnej rozrywki.... do tego same kłopoty z męzem, juz sie nawet do psychologa zapisałam, ale są długie terminy oczekiwania.. (dopiero za dwa tygodnie).

jakie masz problemy z mężęm?

ale co chcieliscie tego dziecka czy jak?

mamy takie problemy że: męża ciągnie do ciemnych sprawek, chcialby stanąc w burdelu, go-go itp, lubi bić ludzi jak stoi na bramce an baletach, dziecko było planowane, mąż sie z niego ucieszył, kupil wyprawke, ale jakoś zapał mu minął, woli spać po nocce do 15stej i isc na silownie, przyjsc zjeśc i isc dalej spac albo ogląda tv, komputer lub woli isc z kolegami nad wode, na basen, siedzi z nimi w domu, albo pod domem na ławce... a ja sama sie nudze, mowilam mu o tym , a on złosliwie jeszcze dłuzej z nimi siedzi, a jak włacza tv to patrzy na moją reakcje ..... co radzicie ???

dodam jeszcze że chcę godnie spędzać czas, a nie szaleć:) chcę żeby on na nowo chciał ze mną spedzac czas tak jak kiedys!!! a jak mu o tym powiedzialam to sie w sumie zhańbiłam, wyszłam an narzucającą sie desperatkę, a on to olał i robi dalej co chce.... jeszcze dodał że nie ma ochoty nigdzie ze mną chodzić!!!!!!!! a ja zanudze sie na śmierć... do tego boję się co ja zrobię jakby go np. zamknęli za kratki bo by kogos pobił na baletach i by mial sprawę... albo jak cos innego złęgo zrobi...boje sieco wtedy gdzie znajde prace na pierwszą zmianę z noworodkiem ktorego trzeba odebrac ze żłobka o max ymalnie 16stej , trzeba zlobek oplacic, dom, czynsz, jedzenie... porazka..boje sie... bo nie pracuje, nie mam zadnej kasy.

tzn. że Ci pokazuje że będzie robił ci na złość, ze będzie robil co będzie chciał a ty masz się podporzadkować? to jest znecanie sie psychiczne! twoj mąż jest jakimś gburem widzę, ma jakieś studia? a Ty masz jakie wykształcenie? pytam, bo zastanawiam się co ci radzić bardzo dobrze, ze zapisałas sie do psychologa, ale ja jakos uratowania zwiazku nie widze, nie widze jego chceci w tym kierunku

na spacer to nic nie kosztuje odzwiedz rodziców a jakis czas po porodzie mozesz nnalezc prace a pół etatu

a mieszkasz w małym miesice czy większym o to , ze go zamkną sie raczej nie martw własciciele dyskotek raczej chronią swoich pracowników

przestań gotować i niech Cię zacznie boleć głowa przed snem a jak zajarzy że coś jest nie tak to szczerze z nim porozmawiaj co Cię boli

we wrocku mieszka , ten temat był x razy

odpowiedz na twoj problem-widziały gały co brały

ejj, ja Cię pamiętam! To nie Ty miałaś piekło w domu, poznałaś go, szybka wyprowadzka i z nim żyjesz? Że traktował Cię na początku jak księżniczkę, pokazywał troskę, jakiej nie zaznałaś w domu, a jak zaszłaś w ciążę diametralnie się zmienił? Jeśli to Ty, to wszyscy Ci tam napisaliśmy - uciekaj od niego, nie warto się męczyć. Sama napisałaś, że on i jego towarzystwo to cwaniaczki, Ty siedzisz w domu a on z kumplami i ciziami po imprezach lata

nie mam dokąd pójsc..... matka mnie nie przyjmie, babcia tez, bo juz ich pytała,m prosilam by mnei przyjeli, kazali isc do przytułku.... więc moze lepiej poczekam pol roku az siedziecko urodzi dam je do złobka i pojde do pracy moze wtedy ktos mnie przyjmie bo zobaczą ze mam wlasne pieniadze? ps.: on nie lata po imprezach z ciziami.

Małżeństwo to monotonia! Zdrady, znudzenie partnerem, alimenty, rozwody, separacje . . .

W takim razie albo pomyliłam tematy, albo coś w Twoim temacie ;) Co nie zmienia faktu, że jeśli nie masz innego wyjścia, to zagryź zęby i wytrzymaj, a jak pójdziesz do pracy, postaraj się wyprowadzić, bo zachowania, które opisywałaś w poprzednim temacie nie należą do tych, które powinnaś akceptować

Byc może Twój mąż czuje się niedoceniony, stąd jego zachowanie. Czy chwalisz go? Mówisz, że czujesz się z nim bezpiecznie? Często jest tak, że kiedy mężczyźni czują się "bezużyteczni", rzeczywiście tacy się stają, oddalając się przy tym od żony. Ważna jest komunikacja - mówienie o swoich uczuciach, ocenianie zachowań męża, a nie jego osoby - np. kiedy siedzisz na komputerze cały dzień, czuję się niekochana. Należy używać komunikatów typu JA, komunikaty typu TY mogą zaognić konflikt - czyli mówisz - (ja) czuję się tak i tak, kiedy ty zachowujesz się tak i tak. Zamiast: bo Ty zawsze, bo Ty nigdy... Pamiętajmy o tym, by omawiać konkretny problem, bez wracania do przeszłości, wypominania zaległych spraw. Nie obrażajmy jego rodziny, osób mu bliskich, nie kpijmy z wyglądu, zainteresowań, porażek, czegoś na co nie ma wpływu. Skupmy się na tu i teraz :) I chwalmy. Nawet za wyniesienie śmieci. Gwarantuję, że mężczyzna chwalony z czasem zacznie góry przenosić, dostanie skrzydeł i na pewno nie będzie spędzał czasu bez Ciebie. Oczywiście, nie cały czas musi być przy Tobie- mężowi, tak jak i Tobie należy się przestrzeń zarezerwowana na rozwój własnych zainteresowań, kontakty ze znajomymi itp. Pozdrawiam :)