Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złamane życieee

To co się dzieje w moim domu a kontakty z rówieśnikami

Polecane posty

Gość złamane życieee

Pochodze z toksycznej rodziny, rodzice często się kłócą oboje są bardzo nerwowi, często dochodzi do kłótni, rękoczynów itd. Niestety dorastałam w takiej atmosferze, a teraz kiedy jestem już dorosła (23 lata) nie umiem sobie z tym poradzić. Być może dlatego że ciągle tkwie w tym środowisku, ale niestety narazie nie mogę się wyprowadzić. Nie weim jak sobie z tym radzić, tymbardziej że agresja rodzicow często skupia się na mnie. Nigdy nie mogłam zaprosić nikogo do domu bo mi po prostu wstyd. Boje się nawet rozmawiać przez telefon, bo niejednokrotnie któreś wybuchnelo za sciana i był wstyd. Dzisiaj np spokojnie zapytałam ojca czy mu pomóc bo szukał czegoś na komórce i już sie zdenerwował krzyczał odejdz, później wstał i chciał mnie uderzyć. To jest bardzo częste. Jestem cieniem samej siebie, nie ma mowy o jakiś kontaktach z ludzmi czy nawet posiadaniu faceta. Po prostu nie wiem co zrobic w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się wyprowadź? Idź do pracy. Pokoje wynajmowane z innymi ludźmi można już za 300 zł znaleźć. Jeżeli nadal będziesz miała jakąś "traumę" to możesz iść do lekarza pierwszego kontaktu poprosić o skierowanie do psychologa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam. Ostatnio znalazłam ukojenie w alkoholu :) :O A poza tym mam inne problemy. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane życieee
Pracuje, zarabiam, jednak jest to niecale 1000zl, wiec nie utrzymala bym sie z tego. Myslalam o psychologu ale po prostu sie wstydze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale 1000 zł to nie jest tak mało. Możesz wynająć pokoj za 300 zl, z jakimiś ludzmi badz u jakiejś staruszki. ;) 700 zł Ci zostanie. Na jedzenie wydasz drugie 300 ok. Więc nie będzie tak źle. Lepiej jest oszczędzać niż żyć w piekle - pomyśl o tym. Psychologa nie masz się co wstydzić. Jak jeszcze troche potkwisz w tym bagnie, to możesz naprawde mieć problemy ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złamane życieee
Carrie kurcze dzieki za rady ale niestety splacam jeszcze raty kredytu. 1000zl to gowno, sa jeszcze inne wydatki, trzeba dojechac do pracy, jakies nieoczekiwane lekarstwa itd. wiec tak jak liczysz to niestety nie jest do konca ze zostanie mi jeszce 300zl na zycie tylko praktycznie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×