Spotkanie z jego corka, jak sie zachowac, na co przygotowac?

o lejla tez dobrze radzi...zainteresuj sie nia zapytaj co lubi robic, co jesc jaki jest jej ulubiony kolor (takie tam bzdurki) nawet jesli juz to wszystko wiesz od jej ojca...ona musi wiedziec ze ja akceptujesz i lubisz a nie tolerujesz bo jest...

nie masz zamiaru mieć z nim dzieci , prawda . Bo jeżeli tak , to spieprzysz życie i tej dziewczynce i dziecku :O

HUSKY WYPIERDALAJ z topiku gowniaro! nie masz nic na temat do powiedzenia to won!

dobse plose pani. jesce tylko zabki, psi psi i baja na doblanoć :)

dziadem dzieci , żeby sobie kaskę zaklepać :)

napisała , że po ślubie może gadać jak wychowywać dziecko :O A to jej , że może ? No kutwa jeszcze by tego brakowało , żeby obca baba mówiła Ci jak masz się zachowywać :O I do tego jeszcze taka młoda :O

autorka zwiala, chyba nie umie podać zadnych "argumentów" :D

ja tez mam 24 moj facet ma 37 i tez corke w wieku 12 lat . ale predko sie nie poznamy

nie mam zamiaru ingerowac w wychowanie dziewczynki absolutnie. To nie moje dziecko, ale dziecko mojego faceta i dla niego ono jest najwazniejsze co dla mnie jest oczywiste. nie chce jego corki pouczac, wychowywac ani wtracac sie w cokolwiek. Chce sie z nia zaprzyjaznic, ale bez zadnych zakazow wtracan ze jestem ponad nia. Chodzi mi tylko o wzajemny szacunek i mila znajomosc

ja tez mam 24 moj facet ma 37 i tez corke w wieku 12 lat . ale predko sie nie poznamy

za kazdym razem tak to podkreslasz, ze nie chcesz ingerowac w wychowanie, ze az to podejrzane jest :o

Husky ostatnia rzecza o jakiej mysle jest wychowywanie dziecka i nie wazne czy mojego czy nie. Po prostu ludzie pisza o wychowywaniu i wtracaniu sie wiec prostuje- nie chce tej dziewczynki wychowywac od tego ma mama i tate

jasssne :D tak sie tlumacz

Husky ty sie chcesz mnie po prostu czepic. Ale dlaczego- nie wiem. Wiec pytam, o co ci chodzi? Zrobilam ci cos?

ja do dziecka? ktory nie umial podac argumentow, przyznac sie do bledow tylko zwial ???? nie no nieeee tak to nie mozna :D

hipokrytko

podalam argumenty, nie zrozumialas ich a tlumaczyc ich nie bede, nie chcialam byc nigdy nauczycielka by tumanom tlumaczyc. Masz cos do mnie to napisz bo jak dalej bedziesz sie licytowala no slowka to odpuszcze

"ty mnie nie nazwalas 16 ale ktos inny. ty mnie nazwalas 19 dlatego sformuowalam to w liczbie mnogiej.. zebyscie ustalily wspolna wersje wkoncu, bo sama sie gubie i jeszcze troche to sama polece w dowodzie sprawdzic moja date urodzenia " Twoje zdanie powyzej Husky. Wyjasniam by zaspokoic twa ciekawosc i oddalic zarzuty. Ja cie nie nazwalam ani 16 ani 19 nazywalam cie nastolatka a ty piszesz do mnie bym sie zdecydowala ile mam lat. Tak, w l. mnogiej ale zwracasz sie do mnie wiec napisalam gdzie niby cie nazwalam 16 a teraz ponowie gdzie nazwalam cie 19? Wciaz pisze nastolatka i nie okreslam twojego wieku. Rozumiesz? A jak piszesz do mnie cos to pisz do mnie a nie do mnie i kogos jeszcze pytajac o swoj wiek, bo albo zwracasz sie do dwoch znajomych (w tym wypadku tak nie bylo) albo do kazdej bezposrednio. A na dzis dosc tlumaczenia, nie masz znajomych by usmazyc z nimi pomaturalna kielbaske?

ale argument, ze ja na to wczesniej nie wpadlam :D nie chce mi sie byc nauczycielka wiec nie bede tlumaczyc "A jak piszesz do mnie cos to pisz do mnie a nie do mnie i kogos jeszcze pytajac o swoj wiek, bo albo zwracasz sie do dwoch znajomych (w tym wypadku tak nie bylo) albo do kazdej bezposrednio. " buhahahaahah bo co? bo ty mi tak każesz? lol.. bede sie zwracala jak chce i w liczbie 3 nawet jak mi sie spodoba i juz nie udawaj wiekszej idiotki "studiująca nastolatka" "19 latki tez studiują" wiesz.. nie musi być coś wprost powiedziane.. zreszta przyjebać sie do czegoś takiego, gdzie to w zartach pisałam z tym, zdecydowaniem sie na moj wiek bosz hahah ps: fajnie sie dajesz prowokowac;)

" ja do dziecka? ktory nie umial podac argumentow, przyznac sie do bledow tylko zwial ????" Husky ja mam obowiazki wiec nie zwialam wtedy. Obowiazki o ktorych ty w swoim wieku miec nie powinnas. Wystraczy mam nadzieje

zakonczylysmy dyskusje, dobranoc Husky

ja nawet na to uwagi wiekszej nie zwrocilam, a ty z tego zrobilas "PROBLEM" do ktorego się nie chce przyznac... jestes zaaaałosna :D a takie odwracanie kotoa ogonem i ciagle upominanie mnie jakobym dzieckiem byla.. zwie się projekcją. czyli przypisywanie innym swoich negatywnych zachowan, cech i poglądów :D oczywiscie nieswiadomie

no masz i znowu hahahah :D wiesz.. jakbys raz mi tak napisała z tym dzieckiem to spoko, ale ty musisz w kazdym poscie to podkreslic :D masz sama z tym jakis problem najwidoczniej.. co zreszta widać chociazby po twoim smiesznym problemie.. sama jestes tak naprawde dziecinna i starasz sie tego wyprzec.. wygoogloj sobie mechanizm projekcji.. ps: z ta 12 latka powinnas sie dogadac wysmienicie :D

masz racje Husky, zgadzam sie w pelni z toba. Czy to oznacza ze pojdziesz spac i delikatnie mowiac odpierdolisz sie?

obowiązki?? nie.. wczoraj napisałam ostatni egzamin i juz mam wakacje, więc się relaksuje i odpoczywam :) a ciekawe jakie to ty musisz miec te obowiazki typowe dla 24 latki :D co dupy temu swojemu fagasowi musiałaś dać?

zabawic i to sama nie licz na swojego faceta. Musisz jej jakos umilic czas i fajnie byloby jakby to wyszlo z twojej inicjatywy

czujesz? dotyczy Cie ten temat czy nie? Pieprzysz takie glupoty ze zal czytac i autorka ma racje nie masz argumentow a tylko sie osmieszasz i wszyscy cie tu krytykuja

no mowie, daje sie prowokowac jak dziecko :D jeszcze tu na 100% rano przylecisz sie ze mna wykłócac.. bankowo hahahi nie popuscisz do puki twoje na wierzchu nie bedzie :D a i gowno cie obchodzi kiedy ja spac pojde :D ja juz nie mieszkam z rodzicami.. a ciebie to watpie ze do starego dziada puscili hehehehe

moje obowiazki to nie twoja sprawa, mnie twoje egzaminy nie intersuja wiec moje zycie tym bardziej ciebie interesowac nie powinno

ja mam fajna zabawe :D i widze kolejna slepa... bo ja widzialam tutaj wiecej krytyki do autorki, ze sie zadaje ze starym dziadem hahahh :D