ZESPOŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW -OWULACJA - PYTANIE

Witam serdecznie, jakis rok temu zdiagnozowano u mnie PCOS przy badaniu usg dopochwowego... ogolnie nie mam zadnych widocznych symtomów jak nadmierne owłosienie , otyłość czy trądzik... jedynie bardzo nieregularne miesiączki .. lekarz powiedział ze bez leczenia zajscie na ciąże sa bardzo nikłe gdyż przy tej chorobie wystepuje chroniczny brak owulacji ... Niedawno byłam u sąsiadki i przy alkoholu zaczelismy sobie zwierzac z naszych problemów, dała mi test owulacyjny , pomyslałam ze do jaj moge go wykonać i tak też na drugi dzien rano zrobiłam ( zgodnie z intrukcją na opakowaniu na czczo) Przeżyłam szok gdy zobaczyłam 2 kreseczki na teśćie ! ( nie zabezpieczalismy sie z chłopakiem wczesniej gdyz uwazałam ze skoro nie mam owulacji nie mam takiej potrzeby ) z jednej strony się ucieszyłam ze nie bedzie az takich problemów przy planowaniu ciąży a z drugiej troszke zmartwiłam gdyz dzien wczesniej troszke baraszkowalismy z tego co wyczytałam dzien płodny wypada tylko 1 raz w miesiacu... przy moich nieregularnych okresach wydaje mi sie to jak trafienie w totka! co o tym myśleć ? Myslicie ze z pcos i z normalną owulacją bede mogła normalnie zajść w ciąże? czy sa jeszcze jakies przeszkody ? pozdrawiam i czekam na odpowiedz

Jestem dokladnie w tej samej sytuacji, nie jestem pulchna ani nie mam nadmiernego owłosienia a jednak zespół policystycznych jajników... No ale mam też 2 córki- pierwszej ciąży nie planowałam, z drugą miałam problemy- po 2 latach w trakcie wycięcia włókniaka z jajnika i "obłuskania" z cyst obu jajników zaczęły one dobrze funkcjonować, zaszłam po 4 miesiącach w ciążę. Później brałam tabletki anty ale nie służyły mi więc je odstawiłam i o dziwo od pół roku mam miesiączki jak w zegarku. Nie wiem jak długo to potrwa ale jak na razie się cieszę:) Ale skoro twój test wyszedł pozytywnie, a dzień wcześniej się kochałaś to prawdopodobieństwo ciąży jest dość duże:) ZPJ nie mozna traktować jak bezpłodności... ja tam nigdy nie wiedzialam co się u mnie dzieje, okres płodny czy nieplodny odczuwałam jednakowo;)

ja też mam pcos i muszę cię zmartwić. przy tej chorobir testy owulacyjne zawsze wychodzą pozytywnie. wiem z własnego doświadczenia i czytałam o tym. dlatgo że wykrywają poziom hormonu o nazwie LH, którego to kobiety z pcos maja w nadmiarze stąd ten wynik! ale na koniec pocieszenie ja leczyłam się 4 miesiące tylko i zaszłam w ciąże bardzo szybko w drugim cyklu po odstawieniu wszelkich tabletek. w zupełnie naturalnym cyklu bez wspomagaczy! choć nie ukrywam bo pewnie clostilbegyt i duphaston które brałam wcześniej pewnie jakoś pobudziły u mnie naturalną owulację. powodzenia!

hej :) tak własnie myslałam , gdyz robiłam test 4 dni pozniej i tez wyszedł poztywnie ... czyli jednak... ale dziekuje za pocieszenie ;) buziaki