CIESZMY SIĘ z tego co mamy !

Cieszmy się z tego co mamy z dwukrotnie większą siłą niż ta, którą poświęcamy na martwienie się i zamulanie! :) Dzięki temu staniemy się optymistami. Przed chwilą złapał mnie dół...zaczęło się od Boga co do którego istnienia nie jestem pewna...do tego jeszcze ten kościół siejący zamęt i PLOTKI zwane potocznie "tradycją Kościoła" :/ mętlik i atmosfera bajki, zamiast prawdy :( W tym klimacie lekkiego powątpiewania w sens czegokolwiek (no bo bez Boga....) napatoczyły się i inne sprawy np. -WYGLĄD -moje utrapienie od lat... okropnie wyglądam -mam brzydkie ciało, zupełnie nieatrakcyjne, wypróbowałam wszystkie sposoby radzenia sobie z tym - wszystko na nic :( -NIEWIERNOŚĆ FACETÓW -bez komentarza (bo to oczywista sprawa) No i ...smutno było ..tak jakoś drętwo i mdło... Ale przypomniałam sobie takie słowa: "Debemos alegrarnos de lo que tenemos" To prawda... mam fatalne ciało , ale każdy z jego elementów mogę sobie wyobrazić jako jeszcze gorszy niż jest! Jeszcze węższe usta, jeszcze cieńsze brwi, jeszcze brzydsza cera, ew. zniekształcona czaszka jaką widywałam u niektórych ludzi...(a ja mam przecież prawidłową), do tego: mogłabym być jeszcze grubsza, cierpieć na łysienie plackowate (a zamiast tego mam 'tylko' prześwity wśród niewiarygodnie cienkich włosów...) . Powinnam po prostu docenić to co mam chociaż -wierzcie mi- niewiele mam... Spróbujmy się cieszyć ! :D :D :D Zacznę ja: cieszę się, - że nie mam jeszcze zmarszczek, - że moje uszy nie są odstające, - że kolor moich włosów jest ładny, - że mam drobne zęby zamiast typu "łopatki", - że mam szczupłe chociaż ręce, ... Pozdrawiam i ŻYCZĘ RADOŚCI !!!! :)

Jeśli możesz -łacinę przetłumacz.Co do radości,przeczytaj topik -Ułóżcie ze mną topik o miłości,bawiłam się setnie,pozdrawiam!

Ułóżcie ze mną wiersz-nie topik

to nie łacina, to hiszpański: "Debemos alegrarnos de lo que tenemos" = Powinniśmy cieszyć się z tego co mamy :)

każdy powinien cieszyć się z tego, co ma, a także kogo ma przy sobie. dziwne, że ludzie nie cenią ani jednego, ani drugiego. a kiedy cokolwiek z tych rzeczy tracą, placz i zgrzytanie zębów.. do jarzębiny zielonej - pomogę Ci jutro, teraz spadam spać

Dzięki za tłumaczenie Śpij dobrze 'Kuzynko"!

ten topick z wierszykiem o miłości zalozyla jarzebina czerwona, i nie bylo tam zadnego wierszyka zielonej jarzebiny. czytajcie ze zrozumieniem przyglupy :P

Przed chwilą złapał mnie dół...zaczęło się od Boga co do którego istnienia nie jestem pewna...do tego jeszcze ten kościół siejący zamęt i PLOTKI zwane potocznie "tradycją Kościoła" :/ mętlik i atmosfera bajki, zamiast prawdy ---- nie zaczęło się od tego, tylko od twoich kompleksów i z tym związanym złym samopoczuciem.

Dla wyjaśnienia-nie śmiałabym twierdzić,że zaczęłam topik,napisałam,że bawiłam się świetnie! Nie psuj mi humoru!

Co za przedziwny temat, a jakie wypowiedzi odkrywcze ? ;) Hmmm... chyba warto zastanowic sie nad kolejnymi postami :O

oreore-masz coś w temacie?-Twoja racja -poszło bokiem.

W temacie - temat jest tak oczywisty, że az naiwny w sojej wymowie. Co do "boku" ;) nie bardzo rozumiem, co masz na mysli ?:D

Mam na myśli,że temat był o tym ,by cieszyć się tym ,co mamy.Dziś wyjątkowo zgadzam się z tematem.Tymczasem przyszły niedokładnie czytające psuje i temat się rozwiał.....

O jaki temat chodzi ?

Jesli o ten, i masz ochote jeszcze cos napisac, to pisz, kto Ci broni ? :)

Śpisz czy kpisz? CIESZMY SIĘ z tego co mamy !

Dobranoc

Już napisałam,teraz ja nie rozumiem Ciebie,trudno,późno,dobranoc!

to takie przykre :O