nigdy juz nie będę miec ładnego brzucha :(

urodziłam wiele lat temu i co roku ten sam problem - plaża. po ciąży został mi brzuch - to znaczy taka wystająca pofałdowana oponka wokół pępka. poza tym talia osy - zero tłuszczu po bokach i na plecach. tylko ten przód. strasznie mi smutno

ja bym się na twoim miejscu nie przejmowała:) głowa do góry!:) ważna jest akceptacja siebie samej:P

mnie tam takie coś nie rusza, ani nie przeszkadza, choć bez foto ciężko stwierdzić na 100%

a jak nie ma tej akceptacji to porażka na całej linii. nigdy się nie zaakceptuję.

ja mam piękny płaski brzuszek choć tez rodziłam :D

a skoro tak mówisz, to problem leży w Twojej głowie, polecam psychologa lub psychiatrę

tak, wyglądam paskudnie, wiem o tym :( ale Ty miła nie jesteś i kulturą nie grzeszysz, więc pocieszam się, że przynajmniej milsza jestem :) po co mi psycholog? do niczego to wszystko.

w tym waszym poziomie kultury i bycia milym, wiec nie masz sie czym pocieszac

tak, dobij mnie :(

i jeszcze jedno - skoro rodziłaś wiele lat temu to i tak szału nie robisz i nikt nie będzie zwracał na Ciebie uwagi

koniecznie psychiatra bo pomijając brzydki brzuch ewidentnie masz cos z główką :D

nie mam zamiaru nikogo dobijać, powinnaś mieć to w nosie, a się przejmujesz jak gimnazjalistka

no cóż, może i przeżywam. każdy coś przezywa, zobacz, ile tematów na forum

wiem, ale nie mozesz reszty olac? nigdy nie dospaujesz sie w gust kazdego, chocbys na uszach chodzila rzesami sie podpierajac. jakos nie zauwazylam samych idealnych cial na plazy. waskie biodra, wielkie brzuche, grube udziska z cellulitem, faldy, zmarszczki, wiszace posladki i cycki- i zyja, opalaja sie, plywaja.

Słuchaj Kobieto, jak pojedziesz na tą plaże, to wyzbędziesz się kompleksów. ;) Zobaczysz jakie tam chodzą i w ogóle się nie kręmpują. :)