Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oprkla

moje przyjaznie sie rozpadaja

Polecane posty

Gość oprkla

jest mi zle. czy wy utrzymujecie bliski kontakt z przyjaciolmi, znajomymi/ mi juz teraz tylko znajomi zostali, nie mam przyjaciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, lepiej samemu sobie radzić w życiu niż tkwić w ekipie "przyjaciół", którzy tak naprawdę wszyscy cały czas obrabiają sobie nawzajem plecy. Poza tym jest jakieś takie stare przysłowie, które mówi o tym, że lepiej mieć jednego prawdziwego przyjaciela niż kilku fałszywych.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oprkla
ale to fajne dziewczyny sa nawet, wiem, ze nie jestem swieta i tez zawinilam i jest jak jest. ale przykro mi. zawsze byly dla mnie wazne kolezanki, nawet faceta mi nie bylo trzeba, wystarczylo, ze one byly. a teraz dupa, spotkania byle jakie, czuje sie tam obco, nieswojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie tak ma być, jeszcze wiele osób w życiu poznasz, bardziej lub mniej dla Ciebie ważnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna..
no ja aktualnie mam przyjaciółkę i jestem zadowolona ale wiem z doświadczenia że czasami lepiej mieć koleżeństwo i znajomych niż dwulicowych "przyjaciół" :) zawsze jest rodzina z którą mozna mieć b. relacje i traktowac sie jak przyjaciol ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annodomini2010
I ja sie dołączę, że jak mają być fałszywi to lepiej żadnego Wg mnie to trochę jak z miłością, nie można zaprzyjaźnić sie bo się tak chce, ważne jest żeby trafić na właściwe osoby. Ty może jeszcze nie trafiłaś. Tyle że o wiele łatwiej trafić na przyjaciół niz na ukochanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oprkla
wiecie, one nie sa falyszwe, to dobre dziewczyny. wiem, ze zawinilam tez swoja niesmialoscia i jakos do konca nie moglam sie przed nimi otworzyc.jestem tez zakompleksiona, a podobno malo pewna siebie osoa, nigdy nie bedzie dobra przyjaciolka. wiecie, czuje sie jakas niepelnowartosciowa bez takich prawdziwych przyjciolek, ktore sie chce przedstawic facetowi. mam znajome od picia, zabawy,a one byylyglownie od takiego normalnego spedzania czasu, rzdko sie z nimi spijalam i imprezowalam. nadal gadamy, ale od jednej wyczuwam niechec do swojej osoby. mam nadzieje, ze trafie jeszcze na swoich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×