poznajecie nowego faceta, drinki, kino, randki, koncert, potem lozko....

wersja pierwsza - facet ma wzwod na pol gwizka, nie da sie wprowadzic penisa do pochwy, a jak sie da, to zaraz mieknie, seks oralny nie pomaga a wrecz przeciwnie zwalacie to na stres i probujecie dalej ale kolejne spotkanie maja podobny skutek w miedzy czasie sila rzeczy cierpi na tym wasza znajomosc i wasz nowo rodzacy sie zwiazek, w koncu ktora mloda atrakcyjna dzieczyna dobrze czulaby sie w tej sytuacji... a facet wiadomo, ze zle sie czuje, czar prysl, etap flirtu ustapil odkryciu kart i pokazania sie jako prawie impotent wersja druga, seks jest dobry, facet sie stara, nie jest moze najlepszym kochankiem, ale dba o obustronna przyjemnosc... seks zaczyna dodatkowo cementowac wasz mlody zwiazek.... ale po miesiacu, lub nieco dluzej, facet wyznaje wam, ze zazywa tabletki viagra lub cialis, bo inaczej cierpialby na zaburzenia erekcji na tle zdrowotnym ktory scenariusz byscie wybraly? w ktorym byscie sie czuly lepiej?

Nie masz innych pomyslow na zycie ? :D

a który scenariusz jest Twój?

idz do seksuologa, wyklucz przyczyny chorobowe, cukrzyce, zaburzenia miażdżycowe. dojdz do tego czy to zaburzenia organiczne czy na tle psychicznym. czy miales dluga przerwe w seksie? i czy bardzo zalezy Ci zeby dobrze wypasc? jesli tak, to pewnie to jest przyczya zaburzen. pamietaj, ze najwazniejsze jest zaufanie i podejscie do seksu na luzie, nie traktuj seksu jako sprawdzianu, nie probuj za wszelka cene dobrze wypasc.

2

pomiedzy koncertem a lozkiem powinna sie znalezc jeszcze inna, najwazniejsza rzecz, o ktorej drogi autorze zapomniales :P

niby o jakiej rzeczy zapomnialem ?

najpierw łóżko