Spece od związków - rady...

Jest pewnien chłopak,który kiedyś był mną baaaaaaaaaaaaardzo zauroczony,a ja w nim tylko troche...on mi dawał do zrozumienia,że chciałby miec dziewczynę,ale ja jakoś puszczałam sobie o koło uszu...pewnego razu zachowałam sie jak dziecko...nie odzywał sie do mnie tydzien czasu...przez ten tydzien bardzo mi go brakowało,nie mogłam sobie znalezc miejsca...moja kolezanka widzac jsk cierpie,postanowiła wziąźć sprawy w swoje ręce..dzieki niej ie pogodzilismy...ten chłopak nadal pokazuje ze sie mna interesuje,ale juz mu nie zalezy na mnie tak bardzo jak wczesniej...teraz role sie odwróciły bo ja sie chyba zakochałam...nie moge bez niego zyc...chce spedzac z nim kazda chwile,chce z nim całyczas przebywac,rozmawiac a gdy nadchodzi moment rozstania to sie załamuje....ale on teraz już mi nie pisze tak jak kiedys....teraz ja bym chciała z nim być!tak bardzo mi na nim zalezy a ja mu sie chyba tylko podobam.. CO MAM ZROBIC?POWIEDZIEC MU WPROST CO DO NIEGO CZUJE I CZEGO OD NIEGO OCZEKUJE CZY CIERPLIWIE CZEGAK,CZEKAC AZ TO JEMU TEZ ZACZNIE ZALEZEC TAK BARDZO JAK MNIE?chyba ze macie inne pomysły...ale prosze..to dla mnie bardzo wazne gdyz nie mam siły sie już męczyc z tym uczuciem:(

pewnie macie po 15 lat

wiek sie tutaj nie liczy..nawet jesli to nie zmienia faktu jak mi na nim zalezy...prosze tylko o radę...nic więcej...nie chce takich komentarzy,które nie są na temat...

wszystko przed wami jak macie 15 lat

hmmm...tak myślałam...nie wysmiewajcie sie z osób młodszych od siebie bo wy tez ciołki byliscie w takim wieku! Skoro nie masz jeden z drugim nic mądrego do napisania to najlepiej nie piszcie nic...bo wy też madrych rzeczy nie piszecie...

powiedz mu prosto z mostu co i jak a nie taka zabawa w kotka i mysze bo tylko sie męczysz niepotrzebnie !! www.dyskrecja.pl