Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marysia 26....

Zakochałam się i niewiem co robić!!!

Polecane posty

Gość marysia 26....

Zakochałam się w facecie ,ktory jest ode mnie 10 lat starszy. Znamy się 3 lata. Kiedy go widzę przechodzi mnie dreszczyk,uwielbiam jego uśmiech,ton głosu..całą jego osobę. Super nam się rozmawia,ale niestety tylko służbowa. Ostatnio zaczęliśmy rozmawiać na odważniejsze tematy. Z tego co słyszałam to on jest żonaty. Więc doradżcie proszę jak uwolnić się od tego uczucia. Nie chcę nikomu małżeństwa rozwalać. Już mi przez głowę przeszło ,że to tylko zauroczenie ,ale minęło już tyle czasu i jest coraz gorzej.Myślę o nim non stop.Już nie mogę spać . Hmmm takie zachowanie byloby normalne gdybym miała 16 lat a mam 26:( Dwa dni temu zaproponował mi spotkanie, ale odmówiłam. Poprostu spanikowałam. Co robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaraj się zerwać z nim kontakt. I nie idealizuj go sobie w myślach - jeżeli on ma żonę a chciałby się z Tobą spotkać to jest dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
To nie będzie popularne co napiszę, ale ja ci radzę spotkaj sie z nim. Postaraj się go wybadać. Myślę, że da sie wyczuć jeśli facet chce tylko seksu. Inaczej nigdy sie nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia 26....
nunka59.. to nie będzie takie łatwe,ale może masz i rację.Nie chciałabym się póżniej obwiniać .A przeze mnie może cierpiec niewinna osoba czyli jego żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia 26....
rebusik...napewno da się wybadać,ale tak jak wyżej napisała nunka58 ja go sobie bardzooo wyidealizowałam i z tego spotkania może nie wyjść nic dobrego. Niewiem co mam zrobić. A czuję ,że zaczęło mi strasznie na nim zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
Byłam w takiej sytuacji, zakochałam sie w żonatym koledze. Spotkaliśmy się dwa razy żeby pogadać. Niestety a może stety wyczułam , ze on mnie strasznie lubi, być może zauroczył się, chce mi pomagać rozwiazać moje problemy ale nigdy zony nie zostawi. Nie załuję tych rozmow, wręcz przeciwnie. Uczucie nie przeszło mi i musiałam zerwać kontakt, ale było warto. Niestety kocham go do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybij sobie to z glowy
kierujesz sie teraz emocjami. Kategorycznie zabron sobie nawet mysli i tym facecie. Teraz ci dobrze bo cie wzielo, ale on jest zonaty i prawdopodobnie bardzo szybko bedziesz bardzo cierpiala z powodu tej sytuacji , bo byc moze on chce tylko poflirtowac, a wtedy, jak mu juz przejdzie, wyjdziesz na ta najgorsza. Jesli zepsujesz mu kontakty z zona, predzej czy pozniej obroci sie to przeciwko tobie, bo jesli ja kocha, to znienawidzi ciebie, ze mu popsulas w malzenstwie. Takie akcje nigdy nie koncza sie dobrze. Po co chcesz sie z nim spotykac? Przeciez chyba wiadomo jak sie to skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi już nawet nie chodzi o dramat tej żony... Tego i tak nie poczujesz gdy bedziesz szczęsliwa. Czysto hipotetycznie załóżmy taka sytuacje: Zakochujecie sie w sobie, macie romans, on odchodzi od zony, jesteście razem... Cud miód i maliny. Tylko, że ja bym takiemu nie zaufała, jeżeli zdradził i zostawił żone dla mnie, to jaką mam gwarancje, że to ja nie bedę nastepną porzuconą przez niego kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
Rozmawiaj, jeśli tego nie zrobisz będziesz się zadręczała co on myślał. Ja przynajmniej wiem, ze to nie miało sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpia o
marysiu,mam ten sam problem.Chetnie poczytam kto da jakie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpia o
rebusik,jak dlugo juz niemasz z nim kontaktu,bo piszesz ,ze dalej kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
Od 8 miesiecy nie mam z nim absolutnie żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia 26....
rebusik...no a jak zrobie tak jak mi radzisz i przekonam się ,że to niema sensu to też bedzie bolało. Tak jak napisałaś ,że dalej kochasz.I nie cierpisz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpia o
Ja dluzej juz niewidze faceta w ktorym sie kocham,2lata .Mamy kontakt telefoniczny ,teraz chcemy sie spotkac.Dlatego wiem,ze zerwanie kontaktu nawet na dugo,nie pomoze,przynajmniej nie w naszym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
Cierpię ale przynajmniej wiem na czym stoję, nie zadręczam się, poza tym on też cierpi... Czasem tak bywa, ze nie można być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia 26....
Olimpia o...więc co robić??? Ja tłumaczyłam sobie to na różne strony. Mi ciężko będzię zerwać kontakt znim ponieważ łączą nas sprawy biznesowe. A zapomnieć??? Niewiem czy potrafię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia 26....
rebusik ...musiało być Ci ciężko, ale podziwiam Cię za Twoje podejście,które chyba jest najlepszym wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
Rozmawiaj , moze w twoim przypadku będzie lepiej. Warto mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia 26....
Właśnie najgorzej boję się tych rozmów ,bo każda następna rozmowa sięga coraz dalej. Nunka59 pewnie masz i rację, ale jak wypersfadować sobie myśli z głowy i wyrzucić go z pamięci zrobić tak jakby wcale nie istniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebusik
Nie wyrzucisz go, nie da się niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia 26....
rebusik ja nie będę chyba rozmawiać bo to za daleko brnie, ale z drugiej strony nigdy się nie dowiem co tak naprawde on czuję.Ale jeśli już się dowiem to i tak cierpienie i tak.Więc niewiem co jest lepsze czy cierpieć w niepewności czy żyć ze świadomością ,że on mnie kocha,ale nie mozemy być razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały zielony pomidor
zanim umówisz się z nim na kawę i zanim sytuacja wymknie się spod kontroli musisz sobie uświadomić dwie rzeczy: DOJRZAŁY FACET WIE JAK ZAINTERESOWAĆ SOBĄ MŁODĄ DZIEWCZYNĘ i ONI RZADKO ODCHODZĄ OD ŻONY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×