obrona pracy dyplomowej- pytania

W czwartek mam obronę i nie wiem czego sie spodziewac. Ile pytan dostajemy, jak wyglada cala obrona. ??

nie znam nikogo, kto by oblal, więc luzik.

nie podali wam listy pytań? pewnie to tylko czysta formalność

jedno pytanie z listy jedno pytanie z katedry i jedno pytanie od promotora i po krzyku

a znacie jakis lek na uspokojenie? ja sie bardzo denerwuje i sie boje ze moge sie zablokowac i nic nie powiedziec. mam 50 pytan z listy . czyli pytaja z pracy - a ile dokladnie pytan a te co byly na liscie to sie losuje czy oni sobie wybieraja?

bardzo prosze o pomoc

To zależy od szkoły :) Ogólnie obrona trwa króciutko i za moment jest po krzyku. Nie ma się co przejmować bo praktycznie jak wchodzisz to ocena jest mniej więcej ustalona (najwięcej zależy od średniej z całych studiów) i nie ma się czym martwić. U mnie było tak, że promotor i recenzent zadawali pytania tylko z pracy (po 1) oraz promotor dawał jedno pytanie z całego roku (u Ciebie to któreś z tych 50). Na pewno zdasz tym bardziej, że pytanie z zaskoczenia powinnas dostac już tylko odnośnie pracy a z tego zawsze coś się wie. Życzę powodzenia Ja dzień przed obroną (miałam w tamten wtorek) piłam kakao i melisę na dobre spanko. W dzień obrony nie piłam, bo bałam się, że mnie to ogłupi. Ale jednak teraz myślę,że mogę to polecić, dzięki melisie po prostu trochę mniej mnie to obchodziło, myślę, że to dobry i naturalny środek na uspokojenie, ale radziłabym kilka dni wcześniej wypróbować jak na ciebie działa.

Konstancja trzymam kciuki

pytan jest zazwyczaj 3

pewnie dawali pytania albo zagadnienia jak nie to powinny gdzieś wisieć i tyle. Gdzieś w okolicy powinien tez wisieć regulamin obrony :P pewnie 3 pytania. w rodzaju: 1 z ogółu studiów, 1 ze specjalizacji, 1 z pracy czy 2 ze studiów, 1 z pracy. Czy jakieś takie kombinacje. Jak stara matura

dziekuje wam bardzo!! prawda jest taka, ze ja bardzo sie przylozylam do licencjata promoto bardzo chwalil. Jednak 3 lata nauki wyszly w okolicy trojki, wiec nie wiem czy moge liczyc na cos wiecej skoro mowicie, ze to jest ustalone jakos tam. Trzeba duzo mowic na kazde pytanie?

Pij pij ona właśnie tak fajnie działa, że nerwy są, ale tak jakby ta obrona miała byc później, za dwa miechy czy coś :P Nie trzeba dużo mówić, bo to każdy ma obronic i oni chcą to mieć jak najszybciej z głowy (komisja) więc zwykle przeywają ci po pierwszych paru zdaniach i następne pytanie. Co do mnie to ja nic nie kupiłam ani nawet nie złożyłam sie na kwiatki, ale to akurat trochę niechcący :P

u mnie składamy sie grupowo na kwiatki i jakies ciasto dla szanownej komisji :)

a ja sama zdaje wiec bede musiala dla wszystkich kupic. a na poczatku oni sie jakos witaja i trzeba chyba podpisac ze sie samemu pisalo?

Ja to podpisywałam już przy oddawaniu do dziekanatu, jak jest u ciebie - nie wiem. Ja nic nie kupowałam, przeciez promotor dostaje kasę za każdego studenta, którego pracę prowadzi, to jego obowiązek nam pomagać, a i tak często się z tego wywiązuje dość kiepsko. Więc olałam sprawę :D

ja tez mam w poniedzialek...

co za stres przed, choc wiem ze jak bedzie po bede sobie mowila i po co sie przejmowalam.

a jak to jest z ta ocena na dyplomie? w jakim stopniu jest od czego zalezna?

u mnie licza srednia ocene z wszystkich lat i mnoza ja razy 0,6 a ocena za obrone jest mnożona razy 0,4 pozniej to sie sumuje i wychodzi ocena

U mnie liczyła się jeszcze ocena za pracę : średnia z całego roq studiów x 0,6 ocena za pracę (średnia ocen promotora i recenzenta) x 0,2 ocena z obrony x 0,2 I tak powstawała ocena na dyplom :D

To wszystko powinno być w regulaminie szkoły to sobie możesz sprawdzić :)

ja mam tak jak ty mala czarna tylko od razu to 0,4 zrobilam ( a tez jest w podziale 0,2 i 0,2

Bo to chyba typowy podział jest :)

Jestem po obronie swojej pracy. Dostałam 5 :) Faktycznie, jeśli student się przygotował, obrona jest tylko formalnością. Kolega jeszcze dzień przed dniem obrony kończył swoją część praktyczną (wydział artystyczny, przygotowujemy pracę praktyczną i pisemną) Jednak o ile prace przygotował, nie przygotował się merytorycznie. ,,Poszedł na żywioł". Nie wiedział za bardzo co powiedzieć o swojej pracy. Myślę, że to dlatego dostał ocenę niżej. Także rada ode mnie: najlepiej przed obroną usiąść sobie, i na kartce napisać streszczenie swojej pracy, tak, jakbyście mówili na obronie. Może Ci bardziej komunikatywni tego nie potrzebują, wiem jednak, że podczas stresu może nam się język plątać i możemy nie wiedzieć co powiedzieć :)

jeśli pracę pisze się samemu to nie opcji żeby się nie obronić. Lepiej mieć błąd, ale po swojemu. Ja mam niedługo obronę i musze jeszcze wydrukuowac gdzieś prace i ją oprawić. Znacie może jakieś dobre miejsca w Gliwicach? ja chyba tutaj sobie oprawie prace dyplomową http://kserokopiarki-gliwice.pl/ bo zawsze nich robiłem ksero i nie było dużych kolejek.